10/20/2014 10:59:00 PM

Candia- mleko modyfikowane z płynie

Pisałam już, że mam dziwne zachcianki. I tak dzisiaj chodziło za mną to mleko i chodziło.
Hmm pomyślicie wariatka, mleko modyfikowane dla dzieci chce pić. Wbrew pozorom to chyba jedno z niewielu mlek, które ma tak przyjemny zapach i pyszny smak. A wszystko to dlatego, że mój synek nie chciał pić mleka, a mieliśmy 6 kartonów więc coś trzeba było z nimi zrobić.
Jednym z moich sposobów było dodawanie do kawy, przyznam szczerze jak dla mnie nie ma różnicy w smaku, ale to mleko zdecydowanie lepiej wpływa na mój brzuch, który niestety po zwykłym mleko od razu daje o sobie znać.
Drugi mój sposób na wykorzystanie mleka- ten o którym chcę Wam napisać i który ciągle za mną chodził to naleśniki.
Mleko Candia idealnie nadaje się do naleśników i zdecydowanie lepiej niż na zwykłym mleko takie placuszki się piecze. Nie jest to tylko moje odczucie. Moja siostra, której tez podarowałam kartoniki, także zachwala sobie Candię do naleśników. A co najważniejsze mój mały tez je takie naleśniki. Ja piekę bez oleju, na sucho po prostu na patelni .Tak więc zdrowe dla mojego malucha mleko trafia do jego brzucha. Co do zwykłego mleka i naleśników z niego, na pewno nie podałabym mojemu dziecku, który na samym początku miał straszne kłopoty brzuszkowe z tolerancją nabiału. A z mleka Candia podjadł dziś 2 naleśniki, więc całkiem sporo.
Candia to tez super rozwiązanie dla podróżujących rodziców z dzieckiem, bo jest w formie płynnej, w kartonie takim jak większość mlek, odkręcasz, nalewasz, podgrzewasz i podajesz dziecku do picia. A butelkę można zakręcić i nic się nie rozleje.
Ja byłam bardzo pozytywnie nastawiona do mleka Candia Mamo, rosnę. No niestety nie ja tutaj decydowałam, a synek, który mleka w ogóle pić nie chciał, a naleśniki były dobrym sposobem na dostarczenie mleka do organizmu mojego malucha.
Teraz trochę zdjęć, bo pisze i piszę ;)





Zdecydowanie to moja dzisiejsza zachcianka ;)
                                           


A Was wszystkich odsyłam na stronę FB Candia gdzie dowiecie się więcej nie tylko o mleku modyfikowanym w płynie, ale o kozim mleku i o serkach :) KLIK

5 komentarzy:

  1. Naleśniki na modyfikowanym, ciekawy pomysł z którego z chęcią skorzystam bo niestety mój dwulatek na zwykłym jeść nie może a z chęcią bym go naleśnikiem poczęstowała.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja
    tez pilam mleko po synku jak ten niechcial juz ale nawet miemyslalam by
    go wykorzystac do nalesnikow a teraz juz za puzno ale myse podsunac
    pomysl kolezance dzieki kasiu E tkacz

    OdpowiedzUsuń
  3. ja akurat zawsze stosowałam mleko modyfikowane w proszku, dzieci się nim zajadały to nie nie było potrzeby zmieniać

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za wszelkie info, bardzo mi pomogły

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tam i tak nic nie zastąpi mleka matki. Ja to chcę karmić jak najdłużej się da, dokupię sobie jeszcze laktator https://www.lansinoh.pl/ by móc mleko odciągać wtedy kiedy nie będę mogła być w domu przy dziecku. Da radę to jakoś rozwiązać, wierzę w to

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 WYCHOWUJE I TESTUJE , Blogger