1/30/2015 02:33:00 PM

Dodo4story- Blogowe Dbajki

Dodo4story- Blogowe Dbajki
Nie wiem jak Wy, ale ja pomimo, że mój synek ma dopiero 16miesięcy często zastanawiam się jak pewne rzeczy przekazać dziecku w przyszłości. Niestety każdy dobrze wie jak kruche jest życie, ale i nie tylko o takie wiadomości mi chodzi czasem ktoś zachoruje, czasem zdarzy się coś smutnego i trudnego do zrozumienia, czasem natomiast świat nagle się zmieni dla takiego dziecka kiedy dowie się o rodzeństwie. Jak to wszystko dziecku w łagodny sposób wyjaśnić, jak pomóc mu to zrozumieć?
Ja już znalazłam na te trapiące mnie pytania odpowiedzi.
Dzięki wydawnictwu

od którego otrzymałam książeczkę- zbiór opowiadań, bardzo mądrych, ale i dla dziecka zrozumiałych bajek terapeutycznych. Pewnie słyszeliście o takich bajkach, bo wiele się o nich mówi, ale mało kto wie gdzie takie bajki można dostać. Tak więc podpowiadam Wam by skorzystać z tych od wydawnictwa Dodo4story.

Zbiór wybranych bajek jest przepiękny, moje serce poruszyły dogłębnie, z taką prostotą i niezwykle jasno opowiadają o :
* chorobie babci i nadchodzącej śmierci
* o wizycie u dentysty
* o pierwszym trudnym rozstaniu- pierwszym dniu w przedszkolu
* o naśmiewaniu się z bycia innym niż wszyscy
* o trudach bycia starszym bratem- o rodzeństwie
* o przeganiaczu złych snów
                        * o tym jak radzić sobie z wyśmiewaniem, przedrzeźnianiem czy wytykaniem.

Niestety mamy takie czasy jakie mamy, dzisiaj dzieci często wymyślają sobie kolejne powodu by dokuczać rówieśnikom, a przecież dzieci to dzieci i cierpią, warto im wtedy opowiedzieć bajkę, która pomoże im zrozumieć, że nie są gorsi, czy inni i że to co mówią inne dzieci, to nieprawda i kiedyś będą tego żałowały. Warto, naprawdę warto posiadać tą książkę w domu. Jest ona dodatkowo wzbogacona a audiobooka z 9 przepięknymi opowiadaniami czytanymi przez znane osoby : Maciej Orłoś, Dorota Deląg, Marta Kuligowska, Maria Seweryn, Patrycja Markowska. Każda z bajek czy to z książki, czy z audiobooka kończy się przepięknym, życiowym morałem. Te bajki są niezwykłą lekcją pokory, bo przecież i nasze dziecko kiedyś może naśmiewać się z jakiegoś innego dziecka i warto wtedy przeczytać, opowiedzieć podobną bajkę, by wiedziało że to jest złe i że druga strona bardzo cierpi. Bajki terapeutyczne naprawdę mogą przydać się w wielu sytuacjach, w których dorośli czasem nie do końca wiedzą jak mają pewne rzeczy przekazać dziecku. Ja ze swojej strony serdecznie Wam polecam, bajki poruszyły moje serce i na pewno będę je kazdemu polecała .
Zapraszam do odwiedzenia strony Dodo4story oraz na FB




1/29/2015 01:07:00 PM

Etnobazar- błoto z morza martwego

Etnobazar- błoto z morza martwego
Kolejny super kosmetyk- to moje odkrycie od




Kilka słów od etnobazar:

W 100% naturalne błoto ekstrahowane z Morza Martwego do każdego typu skóry.
Relaksuje napięte tkanki skóry, stymuluje, rewitalizuje, oczyszcza i łagodzi skórę.

Certyfikowane przez Izraelskie Ministerstwo Zdrowia.


Moja opinia:

Błoto bardzo przypadło mi do gustu, lubię błotko;) Moje ulubione zastosowanie błota , to oczywiście pomoc moim włosom. Błoto nadaje się na całe ciało, jako maseczka na twarz, jako fajny sposób na relax- położone na dłonie odżywia je, jako kosmetyk do włosów. Ja zdecydowanie polecam błotko do włosów. Już długi czas walczyłam z wypadającymi włosami, z ich przetłuszczaniem się i brzydkim wyglądem. Nie pomagały żadne znane kuracje, uwierzcie nie szczędziłam pieniędzy kupowałam i te drogie i te tańsze, na nic. Już po pierwszym użyciu błota problem moich tłustych włosów zmniejszył się, jak to zmniejszył? Otóż, do tej pory głowę myłam codziennie, po użyciu błota z morza martwego włosy pozostają nieprzetłuszczone przez 2 dni , to dla mnie już duży plus, bo wiadomo codzienne mycie, suszenie osłabiają włosy, więc jakby nie patrzeć błoto przyczynia się do wydłużenia życia moich włosów. Druga rzecz po tygodniu używania regularnie błota moje włosy przestały aż tak wypadać, możecie mi wierzyć i nie mimo że samo błoto powoduje że włosy się ze sobą plączą to mimo wszystko stały się mocniejsze. Może samo błoto nie jest ani przyjemne w zapachu, ani w wyglądzie, ale przecież nie chodzi o to żeby pachniało i wyglądało, a żeby było skuteczne. Przyznam się , że po pierwszym nałożeniu na włosy miałam w myślach powiedzieć sobie  nigdy więcej, ale jak zobaczyłam efekty szybko zmieniłam zdanie. Fajne efekty daje też położone jako maseczka na całe ciało i uwierzcie mi naprawdę jest wydajne i nie potrzeba nakładać grubaśnej warstwy, żeby poczuć efekty. Jedyny problem to brudna łazienka;) niestety trochę się brudzi przy takim błotku, no ale i sprząta się jakoś milej jak widzi się pozytywne efekty działania. Wybierając błoto z morza martwego zastanawiałam się czy dobrze robię, bo nigdy wcześniej nie używałam takich kosmetyków, teraz wiem, że to była dobra decyzja, bo pomogło mi poprawić kondycje moich włosów, a i skóra stała się gładsza. A wiadomo kobieta, która widzi efekty starań to kobieta szczęśliwa, dlatego ja Wam polecam Błoto z morza martwego.
Zapraszam na stronę sklepu ETNOBAZAR oraz na FB




1/28/2015 02:09:00 PM

Bajdaraj- Rymowanki do piżamki

Bajdaraj- Rymowanki do piżamki

Rymowanki do piżamki to kolejna super książeczka wydawnictwa


Kilka słów od wydawcy:
Książeczka przeznaczona jest dla małych dzieci. Zabawne wierszyki dla dzieci z pięknymi ilustracjami do czytania przed snem i nie tylko.

Moja opinia:
Książeczka wielkości zeszytu, z twardymi stronami, z pięknymi ilustracjami i zabawnymi rymowankami o zwierzątkach. czego chcieć więcej, synek z uwagą słuchał kolejnych rymowanek i przyglądał się na piękne ilustracje, a później sam bez problemu przewracał kolejne strony książeczki, ponieważ ma ona śliskie i sztywne kartki. Książeczka kierowana do dzieci w wieku przedszkolnym, ale bez problemu można czytać i młodszym dzieciaczkom, mój jest tego żywym przykładem. Książeczka zawiera siedmiu rymowanek o zwierzątkach i ich dylematach. Moim zdaniem dylematy zwierzątek, to tak naprawdę dylematy naszych pociech, a książeczka ma im pomóc spojrzeć na te dylematy z boku, z dystansem i humorem. A nam dorosłym troszeczkę dać się pośmiać. Główne dylematy zwierzątek w opisywanej książeczce to:
- jak się bawić bezpiecznie? Jak się bawić by nie narozrabiać?
- Co tak naprawdę nas boli?
- Dlaczego trzeba uważnym być?
- Dlaczego przyjemności mogą prowadzić do problemów zdrowotnych?
- Nigdy nie mów nigdy- dlaczego?
- Jak pogodzić się ze zgubieniem rzeczy?
                                                       - dlaczego mamy gorszy humor?

jest to naprawdę mądra książeczka, bo uczy i cieszy jednocześnie. My na pewno będziemy z niej korzystać jeszcze długi czas, bo synek z zaciekawieniem słucha o perypetiach zwierzątek, z zaciekawieniem także ogląda obrazki w książeczce. Dlatego polecam Wam gorąco, bo książeczka naprawdę kosztuje niewiele, a może dać naprawdę dużo radości.
Zapraszam do odwiedzenia strony Bajdaraj






1/27/2015 01:14:00 PM

Mokosh Cosmetics- Hydrolat malinowy

Mokosh Cosmetics- Hydrolat malinowy
Moje kolejne odkrycie kosmetyczne od:




Hydrolat malinowy, przyznaję szczerze nigdy wcześniej nie używałam hydrolatów dlatego byłam bardzo ciekawa jego działania.
Kilka słów od producenta:

Hydrolat malinowy na bazie wody aloesowej łagodzi podrażnienia, odżywia, regeneruje i chroni skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Aloes działa kojąco na skórę, bakteriobójczo, zmniejsza stany zapalne. Owoce malin są bogatym źródłem składników mających dobroczynny wpływ na skórę, między innymi kwasów owocowych, witamin z grup B, A, C i E oraz soli mineralnych (potas, wapń, cynk, miedź, żelazo, mangan, magnez, fosfor, sód).

Moja opinia:
 Moje pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne, hydrolat łatwo się aplikuje na twarz za pomocą rozpylacza, można też zaaplikować go na płatek kosmetyczny, kto jak woli i jak komu wygodniej. Jest bardzo łagodny z działaniu, nie powoduje żadnych podrażnień spojówek czy okolic ust. Aloes naprawdę działa niezwykle łagodząco. Miałam ostatnio problem z moim dotychczas ulubionym podkładem. Niestety nagle zaczął powodować jakieś podrażnienie skóry u mnie, hydrolat bardzo szybko przynosił ulgę w pieczeniu skóry i z łatwością za jego pomocą usuwałam resztki makijażu. To co zaobserwowałam podczas używania hydrolatu to to, że stan skóry twarzy się znacznie polepszył, nie mam już problemu z żadnymi zmianami na twarzy (nawet w te nasze kobiece dni), moja skóra jest nawilżona, nie wysuszona i nawet miejsca takie jak np płatki nosa, na których odwiecznie posiadałam pojedyncze, czarne zaskórniaki znacznie poprawiły się pod względem wyglądu i w zasadzie zapomniałam już o problemie zaskórniaków. Naprawdę jestem bardzo zadowolona z działania hydrolatu, byłam na początku trochę sceptycznie nastawiona, bo skoro żadne kosmetyki nigdy nie poradziły sobie z nosem, to stwierdziłam że i tym razem nie będzie inaczej, na szczęście bardzo pozytywnie się rozczarowałam.
Chciałabym też napisać coś jeszcze, nie wiem być może to tylko u mnie, ale odkąd zmieniłam podkład muszę najpierw przemyć twarz płynem dopiero hydrolatem, inaczej niestety ale szczypie użycie hydrolatu, a dopiero po chwili łagodzi pieczenie i wszelkie podrażnienia, a że ja nie lubię jakiegokolwiek szczypania więc ostatnio staram się nie malować.
Ja jestem bardzo zadowolona z działania hydrolatu i wszystkim Wam serdecznie polecam.
Zapraszam wszystkich do zapoznania się z ofertą Mokosh Cosmetics oraz do polubienia na FB







1/26/2015 10:38:00 AM

Bajdaraj- O strachu na wróble

Bajdaraj- O strachu na wróble
Kolejną książeczkę wydawnictwa


którą chciałabym Wam polecić jest




Kilka słów od wydawnictwa:

W naszych książkach edukacyjnych i kolorowankach znajdują się obrazkowe słowniczki języka angielskiego. Książki edukacyjne są bogato ilustrowane, wydane w starannej szacie edytorskiej, odpowiedniej dla dzieci w wieku przedszkolnym. Tworzone z pasją, indywidualizmem i humorem. Dzięki atrakcyjnej, zabawowej formie, wesołym ilustracjom i pięknym wierszykom pomogą dzieciom w pierwszych kontaktach z literkami, liczbami i językiem angielskim, a kolorowe naklejki zmienią je w zabawę.
Nasze książki dla dzieci wyróżniają się wyjątkowo pięknymi ilustracjami, świetnym tekstem, przemyślaną kolorystyką wzorów graficznych, prostymi zabawami edukacyjnymi, słówkami języka angielskiego oraz kolorowymi naklejkami.    
Celem wydawnictwa jest zaspokojenie potrzeb małego czytelnika poprzez wydawanie wysokiej jakości, ciekawych, wartościowych, pięknych  i ambitnych książek edukacyjnych.

Moja opinia:
Książeczka jest niezwykle kolorowa, piękne ilustracje opisywanych perypetii stracha na wróble pobudzają wyobraźnie nawet dorosłych. Test jest bardzo wzruszający, ale i pouczający. Książeczka opowiada o strachu na wróble, któremu dokuczały wróbelki, wszystko to obserwowała ruda wiewiórka i postanowiła pomóc biednemu strachowi. Napisała więc list do swoich przyjaciół, w którym poinformowała o problemie, a jej dobrzy przyjaciele przybyli z pomocą dla stracha. Zabrali go ze sobą, tam gdzie był szanowany i kochany, tam gdzie nikt mu nie dokuczał i nie śmiał się z niego i mógł być szczęśliwy. Jak dla mnie to bardzo ważna nauka dla dzieci, że nie należy śmiać się z innych i im dokuczać, bo te osoby mogą bardzo cierpieć i potrzebować później pomocy innych. Tak jak wspomniałam wcześniej książeczka jest bogato ilustrowana, dzięki czemu pozwala wyobrazić sobie całą tą sytuację, ale i mniejsze dzieci zachęca do słuchania czytanki.
Czytanka jest wielkości zeszytu 16kartkowego, ale kartki sa twarde i śliskie, dzięki czemu nawet małe dziecko może sobie śmiało przewracać kolejne strony książeczki. Ja ze swojej strony polecam książeczki Bajdaraj, bo są niezwykle kolorowe, edukacyjne i do tego kosztują tak niewiele.
Zapraszam do zapoznania się z ofertą Bajdaraj


1/25/2015 02:18:00 PM

KONKURS z AWM

KONKURS z AWM

Witam wszystkich w niedzielne popołudnie:)
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami ruszamy dziś z nowym konkursem, gdzie do wygrania są fantastyczne zestawy : 1 dla dziewczynki, 1 dla chłopca.

Zasady konkursu:
1. Lubimy sponsora - KLIK 
2. Lubimy organizatora- mnie 
3. Udostępniamy plakat konkursowy
4. Zapraszamy 3 znajomych przez otagowanie:)
5. Dodatkowy los otrzymuje każdy kto zaobserwuje mój blog
6. Dodatkowy los otrzymuje każdy kto jest aktywny (przed losowaniem ogłoszę listę osób z dodatkowymi losami za aktywność)
7. Konkurs trwa 2 tygodnie od dziś tj. 25.01.2015 do 08.02.2015 roku
8. Ogłoszenie wyników nastąpi w ciągu 7 dni od zakończenia konkursu

A teraz prezentacja nagród :)
Zestaw dla dziewczynki


Zestaw dla chłopczyka


Zapraszam :)

Konkurs nie jest sponsorowany, administrowany ani organizowany przez serwis Facebook. Dołączając do Konkursu, Uczestnik przekazuje dane osobowe Organizatorowi, a nie serwisowi Facebook. Serwis Facebook nie ponosi odpowiedzialności za Konkurs. Wszelkie pytania, komentarze oraz skargi i reklamacje związane z Konkursem powinny być kierowane do Organizatora, a nie do serwisów Facebook.

1/24/2015 09:04:00 PM

Happy Teeth- szczoteczka Curaprox 1560 Soft

Happy Teeth- szczoteczka Curaprox 1560 Soft
Dzięki mojej nowej współpracy z


odkryłam przyjemność mycia zębów, tak mycie zębów może być przyjemne:)


Kilka słów od producenta:
Na główce tej szczoteczki znajduje się 1560 cienkich (o średnicy 0,15 mm)  gęsto zbitych włókien CUREN®, które nie sztywnieją po kontakcie z wodą zachowując swoją delikatność i efektywność.
"Najtwardsza" wśród szczoteczek Curaprox. Przeznaczona dla osób przyzwyczajonych do twardych szczoteczek.
Jako pierwsza na drodze do zmiany przyzwyczajeń ze zwykłej szczoteczki nylonowej na miękką i atraumatyczną szczoteczkę marki CURAPROX.
Dedytokowana dla osób ze zdrowym przyzębiem.
Każda szczoteczka wyposażona jest w plastikową osłonkę, która chroni przed zabrudzeniem główki.
Moja opinia:
Szczoteczki używam od ponad tygodnia i muszę przyznać, że naprawdę czuć i widać różnicę pomiędzy zwykłą szczoteczką a szczoteczką Curen. Po pierwsze to co wyłapałam szczoteczka ma inaczej wyprofilowaną rączkę, przyznaję szczerze na początku (po tylu latach używania zwykłej szczoteczki) trudno było mi przyzwyczaić się do takiego kształtu, ale nie jest on bez znaczenia. dzięki takiemu wyprofilowaniu docieram wszędzie bez trudu.Włosie jest dużo miększe od tego nylonowego, nie odkształca się, jest tez krótsze. Bynajmniej ja zauważyłam, że kiedy myję zęby nie zahaczam już o dziąsła (co niestety nie jest przecież przyjemne, bo często prowadzi do krwawienia dziąseł). Ta szczoteczka po prostu służy do mycia zębów, a nie do kaleczenia, nie ma żadnego dyskomfortu podczas szczotkowania zębów. Co więcej ilość włókien naprawdę da się odczuć podczas użytkowania, przede wszystkim dlatego że szczoteczka jest miękka, nie zmienia się nic  w jej twardości podczas użytkowania, to znaczy woda nie powoduje twardnienia włókien i tym samym szczoteczka jest ciągle tak samo miękka. Do szczoteczki dołączona jest plastikowa osłonka, dzięki której można wygodnie przewozić szczoteczkę w kosmetyczce, a także mamy pewność, że nawet jeśli kubek wywróci się i szczoteczka wypadnie, to nie dostaną się do niej żadne zabrudzenia. Ja ze swojej szczoteczki jestem bardzo zadowolona, bo wreszcie nie muszę długo szczotkować zębów, ilość włókien w główce szczoteczki wpływa także na lepsze czyszczenie osadów z płytki nazębnej, nareszcie nie muszę naciskać szczoteczki, a miękkie i delikatne włosie nie porani moich dziąseł, a tym samym nie będzie już wpływać między innymi na cofanie się dziąseł. Zbyt mocne szczotkowanie osłabia szyjki zębowe i wpływa na cofanie się dziąseł, dlatego naprawdę polecam wypróbować szczoteczkę CUREN, bo jest bez porównania z wiodącymi markami szczoteczek klasycznych na rynku .
Zapraszam do odwiedzenia strony Happy Teeth oraz na FB






1/24/2015 02:19:00 PM

Bajdaraj- Truś Piotruś kolorowanka

Bajdaraj- Truś Piotruś kolorowanka
Dzisiaj przychodzę do Was z moją kolejną współpracą nawiązaną z:




Do testowania otrzymałam kilka książeczek, dzisiaj napiszę o pierwszej z niej.
 
Kilka słów od wydawnictwa: 
W naszych książkach edukacyjnych i kolorowankach znajdują się obrazkowe słowniczki języka angielskiego. Książki edukacyjne są bogato ilustrowane, wydane w starannej szacie edytorskiej, odpowiedniej dla dzieci w wieku przedszkolnym. Tworzone z pasją, indywidualizmem i humorem. Dzięki atrakcyjnej, zabawowej formie, wesołym ilustracjom i pięknym wierszykom pomogą dzieciom w pierwszych kontaktach z literkami, liczbami i językiem angielskim, a kolorowe naklejki zmienią je w zabawę.
Nasze książki dla dzieci wyróżniają się wyjątkowo pięknymi ilustracjami, świetnym tekstem, przemyślaną kolorystyką wzorów graficznych, prostymi zabawami edukacyjnymi, słówkami języka angielskiego oraz kolorowymi naklejkami.    
Celem wydawnictwa jest zaspokojenie potrzeb małego czytelnika poprzez wydawanie wysokiej jakości, ciekawych, wartościowych, pięknych  i ambitnych książek edukacyjnych.

Moja opinia:
Kolorowanka co prawda może i jest dla nieco starszych dzieci, ale mój synek jak zobaczył obrazki, zaraz złapał kolorowe pisaki i domagał się kolorowanki, tak więc my zaczęliśmy już edukację;)

Kolorowanka oprócz stron z rysunkami do kolorowania, posiada w środku 2 karty z naklejkami, naklejki są po to by naklejać je w rogu kolorowanki po ukończeniu przez dziecko zadania. To taki rodzaj nagrody.
Poza tym w kolorowance na każdej stronie mamy podane nazwy zwierzątek jakie znajdują się na karcie, oraz ich angielskie znaczenie. Super sprawa bo dziecko uczy się zarówno nazywać zwierzątka po polsku i od razu także po angielsku. My jeszcze z tej opcji nie skorzystamy, ale zachowam sobie malowanki na późniejsze lata i na pewno do niej wrócimy, a może już niedługo ;)

Taka kolorowanka edukacyjna to super pomysł na naukę przez zabawę, dziecko kolorując ćwiczy koncentracje, skupianie się i precyzje ręki. Do tego rozwija swoją wyobraźnie i szybciej zapamiętuje, a więc nauka angielskich słówek przychodzi dużo szybciej niż przy zwykłej nauce "na pamięć".
Ja gorąco polecam kolorowankę dla dzieci, myślę że spokojnie już dla 3 latków taka kolorowanka to super zabawa.
Zapraszam także do odwiedzenia strony Bajdaraj
 






1/23/2015 01:10:00 PM

Fitomed- mój krem nr 4

Fitomed- mój krem nr 4
Dzięki kontynuacji współpracy z


przetestowałam, a w zasadzie nie ja tylko mój synek przetestował mój krem nr 4. Czemu syn?

Informacje od producenta:
Uniwersalny krem regeneracyjno-nawilżający z naturalnym filtrem SPF (3)
Krem №4 jest skomponowany wyłącznie z naturalnych składników, które tworzą łagodny filtr przeciwsłoneczny SPF 3-4. Krem №4 nie zawiera konserwantów, barwników, sztucznych substancji zapachowych oraz wody. Krem zawiera witaminę E, która jako naturalny antyoksydant i „pochłaniacz” wolnych rodników skutecznie zabezpiecza skórę przed słońcem.

Moja opinia:

Chyba już wiecie dlaczego mój syn testował, nie dość że same naturalne składniki to jeszcze przeznaczony wprost dla mojego synka. Ostatnio od ładnych 3 miesięcy walczyliśmy z problemem jakim była sucha skóra na buzi, coś na rodzaj takiego liszaja ale suchego. Nawet jeśli cos pomagało było to chwilowe i nigdy do końca ta sucha plama nie znikała. Wszyscy mi mówili, że muszę iść do lekarza, bo skończy na maściach sterydowych. Muszę? Nic nie muszę, ja już znalazłam sposób :) Krem nr 4 zdziałał cuda, ani śladu suchej plamy na buźce mojego  synka. Buźka zaledwie w tydzień całkowicie wygojona, bez szorstkich zmian, bez pękającej skórki wokół ust i brodzie. Buźka synka jest gładziutka, mięciutka i taka jak powinna być u dziecka. Kremu używamy 2 razy dziennie- przed wyjściem na dwór i po kąpieli, te 2 razy zupełnie wystarczyły i aż żałuję że nie udało mi się (niestety mój aparat jest za słaby) uwiecznić różnicy, bo sami moglibyście zobaczyć, że krem jest super. Krem jest bardzo gęsty, twardy, coś jak mydełko trzeba trochę poruszać palcem, żeby kremik (niewielkiej ilości ) przyległ do palca. Ale za to jest niesamowicie wydajny, bo niewielka ilość starcza na posmarowanie całej buźki małego. Krem łatwo się rozsmarowuje na buzi, ale powoli się wchłania, przez co długi czas na twarzy utrzymuje się taka tłusta skóra, no ale skoro nawet mojemu 15miesięcznemu smykowi to nie przeszkadzało, to tym bardziej dorosłej osobie nie powinno. Krem jest zupełnie bezwonny, to także miało wpływ na moją decyzję, ponieważ synek bardzo źle znosi zapachowe kosmetyki, tzn od razu zaczyna się płacz i tarcie buzi. W doborze kremu pomogła mi pracująca w firmie pani, która jest odpowiedzialna za dobór kosmetyków. Naprawdę polecam jeśli macie wątpliwości w tej firmie Wam pomogą wybrać odpowiednie do Waszych potrzeb kosmetyki.
Pomimo, że już nie ma śladu po suchej, spękanej brodzie i policzkach i okolic ust nie przestajemy używać kremu, co więcej od wczoraj i mama go testuje, bo wyczytała, że fajny jest także jako krem do rąk, a przez spacery bez rękawiczek i ostatnio sporo zmywania ręcznie, nie w zmywarce mam strasznie wysuszone i ściągnięte wręcz dłonie i przyznaję, że po 2 dniach używania 2 razy dziennie tak jak u syna (przed wyjściem na spacer i na dobranoc) odczuwam już różnice, przede wszystkim na spacerze odczuwam tą różnice, bo dłonie mnie nie szczypią. Tak więc krem jest naprawdę wart uwagi.
Jego główne działania jakie zaobserwowałam u nas to:
- nawilżanie
- regeneracja naskórka
- przynosi ulgę w pieczeniu i uczuciu ściągania
Polecam także stronę Fitomed gdzie możecie poczytać o kremie nr 4, ale i o innych kosmetykach. Zapraszam także do odwiedzenia sklepu Fitoteka i na FB







Copyright © 2016 WYCHOWUJE I TESTUJE , Blogger