3/03/2016 02:49:00 PM

Streetcom- Ciasteczka belVita


Dzisiaj chciałabym się z Wam podzielić moją opinią na temat ciasteczek belVita 7 zbóż, które miałam okazję spróbować dzięki kampanii Streetcom. 




Ciasteczka przyszły w paczce w 5 wariantach smakowych, dodatkowo w paczce znalazłam też kubek termiczny i karteczki samoprzylepne, które mój syn w mgnieniu oka zagospodarował na każdym centymetrze naszego mieszkania ;)

Ciasteczka w 5 wariantach smakowych paskowane były pudełeczka, w pudełeczkach było 6 mniejszych paczuszek, a każda z nich składała się z 4 ciasteczek belVita.  Jeden wariant smakowy to 24 ciasteczka.

W paczuszce znalazłam smaki:

- orzechy i miód
- kakao
- zboże i mleko
- musli z owocami 
- owoce leśne





Moim ulubionym smakiem okazały się ciasteczka kakaowe z drobnymi kawałkami czekolady. Ciasteczka nie są zbyt słodkie toteż wybrałam akurat ten smak. 
Wszystkie ciasteczka są kruche, ale nie kruszą się podczas jedzenia, bardzo pożywne. Dla mnie 2 ciasteczka to tak jakbym zjadła spore śniadanie i przyznam szczerze sama jestem zdziwiona, że takie ciasteczka mogą być pożywne. Takie, w sensie że od zawsze nie wierzę w reklamy, bo reklamy są dla mydlenia oczu, dlatego nie wierzyłam w reklamę w TV gdzie właśnie mówią o tych ciasteczkach jako o pożywnym śniadaniu. Przekonałam się na własnej skórze, że są pożywne i dają energię na działanie od samego rana. 




Mój syn uwielbia ciasteczka miód i orzechy oraz zboże i mleko, przyznać muszę że oba smaki mają naprawdę delikatny smak. Tak samo z owocowymi smakami, są delikatne, ale wyczuwalne. Dodatki w ciasteczkach są smaczne, kiedyś nie lubiłam ciastek zbożowych z dodatkami, bo te dodatki były twarde jak skała i trzeszczały między zębami podczas jedzenia. W ciastkach belVita dodatki takie jak kawałki czekolady, orzechy, owoce leśne są idealnie rozdrobnione i razem ze zbożowym ciasteczkiem smacznie do siebie pasują i chrupią, bez niespodzianek w postaci trzeszczenia między zębami.

 Ciasteczka są bardzo smaczne, do tego nie zajmują w torebce dużo miejsca, wiec śmiało mogę je zabierać ze sobą chociażby na plac zabaw i zajadać jako drugie śniadanko, czy podać dziecku jako przekąskę. Ich minus, że mi smakują;) bo ja nie powinnam jeść takich ciasteczek;) 



Jeśli więc nie macie czasu na śniadanie w domu, czy zależy Wam na czasie i szybkim drugim śniadaniu to zdecydowanie poleca ciasteczka belVita, bo są sycące i dodają energii . 

9 komentarzy:

  1. Oj pychota ja miałam z nimi przyjemnośc testować Dr Gerard i ich pysznośc :) słodka kampania

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam kakaowa i wcale nie dziwię ci się że polubiłaś są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. smacznego ;) musza byc idelne <3 ewelina tkacz

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie ciastka! Tak samo pyszne są ciastka dr Gerard WITAM:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy ich nie jadłam i skoro można tym razem wierzyć reklamie to z chęcią je wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. ciastka na śniadanie dla mnie nie,nie lubię zbożowych

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 WYCHOWUJE I TESTUJE , Blogger