Dzisiaj słów kilka o tuszu do rzęs.
Jak każdą kobieta lubię czasami ładnie się pomalować, wytuszować rzęsy i wyjść z domu. No właśnie z tym tuszowaniem zawsze jest problem, moje rzęsy wiecznie się sklejają, albo tusz ledwo ledwo pokrywa moje rzęsy i w konsekwencji używam go sto razy zanim osiągnę efekt, który mnie zadowala, a nie jestem jakąś tapeciarą;p
Ostatnio testuję kosmetyki marki Prestige, jednym z nich jest maskara wodoodporna. To co podoba mi się najbardziej w niej, to jej szczoteczka, mała, giętka szczoteczka z krótkim włosiem, dzięki czemu rzęsy się nie sklejają, a tusz zostaje dokładnie nałożony już za pierwszym przeczesaniem. Efekt ciemnych, gładkich rzęs, które mnie zadowalają to 2 pociągnięcia szczoteczką, gdzie przy innych tuszach do rzęs zdarza się i 6 pociągnięć, dlatego uważam że tusz jest świetny. Nadaje rzęsom wyrazistości. Mam rzęsy dość długie, ale bardzo cienkie i jasne, dlatego bardzo słabo je widać bez pomalowania oka. Dla mnie liczy się szybkość , to znaczy ile razy muszę nakładać tusz by osiągnąć efekt widocznych rzęs, a także jego trwałość, nie znoszę kruszących się maskar.
Maskara Prestige jest naprawdę godna polecenia, nie kruszy się na rzęsach i jest naprawdę wodoodporna. Za pierwszym użyciem pomyliłam sobie maskary i przekonałam się, że nie ma mowy o spływającym tuszu pod wpływem wody. Jest długotrwała, nałożona rano nie spłynie, nie skruszy się przez cały intensywny dzień, co więcej nieraz zdarzy mi się potrzeć oko, zapominając o pomalowanych rzęsach. Zazwyczaj w takich przypadkach moje rzęsty były już posklejane,a tusz zbrylony na dolnej powiece oka. Z maskarą Prestige jest inaczej nie sklei rzęs i nie zbryli się nawet po potarciu oka.
Ja polecam Wam kosmetyki marki Prestige bo są naprawdę świetne. Zdecydowanie lepsze niż przereklamowane już marki od dawna dostępne w naszych drogeriach. Zapraszam także do polubienia Prestige Cosmetics Polska na facebooku.
Maskara Prestige jest naprawdę godna polecenia, nie kruszy się na rzęsach i jest naprawdę wodoodporna. Za pierwszym użyciem pomyliłam sobie maskary i przekonałam się, że nie ma mowy o spływającym tuszu pod wpływem wody. Jest długotrwała, nałożona rano nie spłynie, nie skruszy się przez cały intensywny dzień, co więcej nieraz zdarzy mi się potrzeć oko, zapominając o pomalowanych rzęsach. Zazwyczaj w takich przypadkach moje rzęsty były już posklejane,a tusz zbrylony na dolnej powiece oka. Z maskarą Prestige jest inaczej nie sklei rzęs i nie zbryli się nawet po potarciu oka.
Oj tak te znane marki są przereklamowane. Ja mam jeden od pewnej firmy jest rewelacja ale cena ok 100zł więc mie nie stać a używam jak cos maks 2x na tydz tuszu
OdpowiedzUsuńMarki Prestige nie znam więc z chęcią zapoznam się z ich ofertą.Tusz widzę,że rewelacja :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tą markę, tusz mam ale przyznaję jeszcze nie sprawdzany :)
OdpowiedzUsuńwidać po recenzji że użycie maskary daje pozytywne rezultaty w makijażu
OdpowiedzUsuńgłębokie spojrzenie :) fajnie, że nie skleja rzęs, bo to jest wada maskar
OdpowiedzUsuń