5/31/2017 10:46:00 AM

Abino- Wesołe naparstki

Abino- Wesołe naparstki

Dzisiaj przygotowałam wpis o dość niespotykanej grze Wesołe naparstki. 

Wesołe naparstki to gra przeznaczona głównie dla dzieci w wieku od 5 lat, liczba graczy to 2 do 4 zawodników. Każdy z graczy otrzymuje po 5 naparstków, każdy w innym kolorze. Na środku stołu rozkładamy karty, obrazkami do dołu i zaczynamy zabawę. 
Zadanie graczy jest ułożenie wieży w kolorach zgodnie z ustawieniem zobrazowanym na odkrytej karcie. Ten gracz, który zrobi to najszybciej zabiera kartę. Gra kończ się gdy wszystkie karty zostaną odkryte, a wygrywa oczywiści ten zawodnik, który zebrał najwięcej kart.


Gra składa się z 2 naparstków w różnych kolorach, oraz z 30 kart z różnymi kombinacjami ustawień kolorystycznych.
Gr niby dla 5latków, le mój 3,5latek świetnie radzi sobie z kolorami, więc chętnie garnie się do zabawy, niestety swoim regułami;)
Pionki są wykonane z plastiku, solidne nie pękają po ich nadmiernym upychaniu jednego na drugiego. Ga która wyzwala bardo dużo pozytywnych emocji, dzieci starają się myśleć logicznie i myśleć szybko. daje dużo radości, tak naprawdę każdy ma równe szanse, bo wszystko zależy od sprytu.
Grę można zabrać ze sobą wszędzie, aczkolwiek ze względu na małe naparstki, które mogłyby zginąć, nie polecam gry a dworze. Ale na wakacje zabrać i grać wieczorami to super sprawa. Gra dla całej rodziny :)


Polecam zapraszam do ABINO oraz na ich facebooka.

5/29/2017 04:10:00 PM

Egmont- Star Wars. Przygoda Finna. Przygoda Rey

Egmont- Star Wars. Przygoda Finna. Przygoda Rey

Książki Star Wars to pozycje dla starszych już dzieci, dlatego wybrałam je zdecydowanie z myślą o moich chrześniaku, fanie Star Wars.

Dwie książki, dwie różne historie i mnóstwo zabawy podczas oglądania, czytania i wykonywania zadań.
Każda z nich ma szablon z naklejkami do naklejenia w odpowiednich miejscach.
Każda ma piękne, kolorowe ilustracje, test jest umieszczanym w ramkach, a większą część strony zajmują ilustracje, obrazujące sceny z przygód bohaterów Star Wars. 

Czytając przygody i wykonując polecenia zawarte na stronach książek przenosimy się do gwiezdnej galaktyki i przeżywamy wspólnie z bohaterami kolejne zwroty akcji.
Przyznam się szczerze przeczytałam trochę tych książek i samą wciągnęło mnie bez reszty, a dopiero co prawdziwego fana Star Wars. 
Co ja będę się rozpisywać popatrzcie sami jakie cudne ilustracje niczym wyjęte z filmu i ten pomysł z zadaniami do wykonania i naklejkami super, naprawdę wciągający w galaktyczny świat:)







Polecam Egmont i zapraszam do Galaktyki Czytelnika.

5/29/2017 04:01:00 PM

AWM -Księga malucha 3+

AWM -Księga malucha 3+
Wydawnictwo AWM ma całą gamę różnorodnych i niezwykle ciekawych pozycji książkowych dla dzieci.
Ostatnio odkryłam książeczkę idealną dla Filipka, który lubi samotnie się uczyć. 




Księga malucha 3+ zawiera 39 okienek. Po otwarciu okienka mój syn zawsze uczy się czegoś nowego: godzin, cyferek, kolorów czy np. poznaje zwierzątka i ich wybrane części ciała.
Najbardziej podoba się oczywiście mojemu dziecku to, że może sam otwierać sobie okienka i podglądać.
Z moją pomocą, bo ja mu czytam i dzięki tej książeczce zapamiętał pięknie kolory i liczby. Bez namawiania, bez codziennego chodzenia i powtarzania mu " różowa bluzka lub "czerwone spodnie", nie uczyliśmy się zbytnio,ani nie kładliśmy na to specjalnego nacisku, po prostu samo to przyszło. Oglądał i słuchał i zapamiętywał.
Książka ma przepiękne, barwne ilustracje, przedstawiające realne fotografie zwierząt, rzeczy.
Cała jest twarda, to znaczy jej strony są twarde i świetnie sprawdzi się przy młodszych niż 3latki dzieciach.
Przede wszystkim to ta doza niepewności, ta ciekawość co kryje dane okienko sprawia, że dziecko chętnie zasiada i przegląda książeczkę.
Raz otwarte okienko dorosły może idealnie zamknąć i na nowo dziecko może cieszyć się z odkrywania, otwierając poszczególne okienka.





Ja Wam polecam bo jest naprawdę świetna i do nauki i po prostu do zajęcia czasu dziecka, chociażby podczas podróży.
Zapraszam do AWM oraz na ich Facebooka

5/26/2017 02:33:00 PM

Diagnosis- Novaclear- płyn micelarny

Diagnosis- Novaclear- płyn micelarny

Testuję go od dłuższego już czasu i przyznać muszę, już dawno nie miałam tak dobrego płynu micelarnego. 

Po pierwsze dokładnie oczyszcza twarz, już za pierwszym razem, przy niektórych płynach micelarnych i 3 razy musiałam przemywać twarz by była oczyszczona i wcale nie używam kosmetyków, czasem przypudruje świecącą skórę, to wszystko i wtedy właśnie i 3 razy przemywać trzeba było twarz. A teraz wystarczy raz. 
Płyn micelarny Novaclear jest bardzo delikatny , wiele płynów micelarnych szczypie w oczy, po przemyciu, zdarzyło się mi to wiele razy, w przypadku tego płynu nigdy.
Jest też tak delikatny, że w zasadzie zaraz po przemyciu nie ma uczucia takiego lepkiego filmu, jak czasami się spotyka przy innych micelarach.


Ja używam go codziennie i zauważyłam dużą poprawę skóry, przede wszystkim mniej zaskórników, wągrów itp. Cera jest wygładzona, mniej się przetłuszcza.
Płyn, który w składzie ma aloes musi być po prostu dobry. Wszystkie zmiany skórne ładnie się wygoiły. Skóra jest nawilżona, promienna. Mnie bardzo podoba się ta jego lekka formuła.


A do tego jest wydajny i niedrogi, więc czego chcieć więcej. Ja używam go dobre 5 tygodni i jak widać na zdjęciach niewiele go ubyło. Naprawdę używam go codziennie:)

Polecam i zapraszam do Diagnosis, a płyn micelarny Novaclear znajdziecie TU

5/25/2017 02:59:00 PM

Diagnosis- GlySkinCare-Szampon z olejem kokosowym, kolagenem i keratyną

Diagnosis- GlySkinCare-Szampon z olejem kokosowym, kolagenem i keratyną

Dzisiaj przygotowałam dla Was absolutny hit, moim zdaniem. Szampon, który uwolnił mnie od codziennego mycia głowy, a do tego pachnie obłędnie, bo kokosami. 

Szampon o pojemności 250 ml jest moim absolutnym hitem, po pierwsze zdziałał cuda i nie muszę myć już codziennie głowy, ba mogę nie myć włosów i 3 dni, tak to możliwe. Po drugie jest bardzo wydajny, nie trzeba pół butelki na raz, wystarczy niewielka ilość szamponu by umyć włosy długości mniej więcej sięgających do łopatek, dlatego uważam że jest bardzo wydajny. Do tego pachnie obłędnie kokosami, a ja uwielbiam zapach kokosu.



Szampon wzbogacony jest w kolagen, keratynę, aloes, pantenol, witamienę E oraz olej kokosowy, które pozostawiają włosy wygładzone, lśniące, a skórę głowy czystą.
Włosy mniej się przetłuszczają, wyglądają na dużo zdrowsze niż kiedyś, ładnie lśnią i są miękkie.




Szampon może i nie ma całkiem naturalnego składu, ale moim zdaniem jego skład jest całkiem w porządku. Jeśli ktoś unika całkowicie SLSów tonie będzie to szampon dla niego.Ja natomiast jestem z tego szamaponu bardzo zadowolona.
Skład poniżej: 
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Sodium Chloride, Glycerin, Cocos Nucifera Oil, Hydrolyzed Wheat Protein, Hydrolyzed Wheat Gluten, Polyquaternium-7, Polyquaternium-10, PEG-6 Caprylic/Capric Glycerides, Panthenol, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Hydrolyzed Keratin, Disodium EDTA, Collagen Amino Acids, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Coumarin.
Jeśli wiec szukacie szamponu, który oczyszcza skórę głowy i pozostawi ładne, lśniące włosy na dłużej niż doba, to zdecydowanie polecam GlySkinCare i zapraszam do Diagnosis. Szampon znajdziecie natomiast TU.

5/24/2017 05:25:00 PM

Diagnosis- GlySkinCare-Krem do twarzy ze złotem

Diagnosis- GlySkinCare-Krem do twarzy ze złotem

Kolejny kosmetyk, który testuję dzięki uprzejmości Diagnosis to krem do twarzy ze złotem GlySkinCare. 


Nie używałam nigdy wcześniej kremu ze złotem, dlatego nie mam porównania do innych, ale do zwykłego już tak.


Krem ze złotem jest dużo bardziej wydajny, wchłania się szybko równie szybko regeneruje, nawadnia skórę twarzy. 
Dzięki zawartemu w nim kolagenowi i kawiorowi ma bardzo silne działania antystarzeniowe:) Jest naprawdę skuteczny. Stres, ciągły stres który mnie towarzyszy powodowały że na mojej twarzy zaczęły pojawiać się pierwsze zmarszczki, dzięki temu kremowi zmarszczki przestały się pojawiać, a te które są stały się mniej widoczne.

Krem zamknięty jest w małej tubce o pojemności 50 ml, ale sam krem jest bardzo wydajny dlatego z powodzeniem starczy na kilak miesięcy. Ma lekką formułę, którą łatwo i szybko się rozprowadza , szybko się wchłania i nie pozostawia na twarzy żadnych oznak nakładania kremu, nie ma błyszczenia i tłustej warstwy.


Krem jest bardzo delikatny, ma tez delikatny zapach. Skóra twarzy, szyi i dekoltu staje się bardziej jędrna, sprężysta, napięta, nie jest już pozbawiona życia i zszarzała, jest delikatnie różowa.

Polecam Wam z czystym sercem i zapraszam do Diagnosis , a krem GlySkinCare znajdziecie tu

5/24/2017 11:53:00 AM

Propharma24.pl- Olej lniany

Propharma24.pl- Olej lniany
Od jakiegoś czasu podążam za starodawnymi sposobami lecznictwa, każdy z nas wie, że to co stosowały nasze babunie to dużo lepsze rozwiązanie niż chemia.
Olej lniany to naprawdę dobry sojusznik mojej kuchni. 





Przyznaję się od dłuższego czasu (w zasadzie od operacji) mam problemy z jelitami, jak twierdzą lekarze najprawdopodobniej porobiły mi się zrosty i dlatego zalecali mi różne diety, w końcu trafiłam do mojej ulubionej Pani Doktor, która jasno zaleciła mi siemie lniane, tylko że ja niezbyt za nim przepadam.
Dlatego bardzo mnie cieszy, że w paczce jaką otrzymałam od Propharma do testów znalazłam olej lniany. To naprawdę dużo wygodniejsze rozwiązanie, wystarczy dodać łyżkę oleju lnianego do zupy czy do sałatki i nie muszę już zaparzać siemienia i co najlepsze nie muszę już gryźć ziarenek, a efekt jest identyczny. Co więcej teraz dodając łyżkę oleju do zupy dodaję ją dla wszystkich i dla siebie i dla syna i dla męża, dzięki temu dbam o zdrowie całej rodziny.

Olej lniany to sprzymierzeniec nie tylko układu trawiennego (o czym przekonałam się na własnej skórze), ale także sprzymierzeniec urodowy, dlaczego? Spowalnia procesy starzenia się skóry, spowalnia rozwój wolnych rodników.




Olej lniany polecany jest dla osób z wysokim cholesterolem, wspomaga walkę z nadciśnieniem, wzmacnia , to naprawdę samo dobro.
To dobro znane jest od wielu wielu lat, jak nie wieków i nie bez powodu tak ceniono go dawniej, a w nowoczesnym świecie uparto go chemicznymi zamiennikami, ale po co?

Ja wiem, że zdania nie zmienię, dodanie łyżki oleju do zupy to nie jest trudność nie do wykonania, dlatego zostanę z olejem już na stałe, bo stosując go regularnie widzę ogromną różnicę.

Polecam Wam Propharma24.pl i zapraszam na ich facebooka.

5/22/2017 11:56:00 AM

Marokosklep.pl- Argan My Love Body Balm

Marokosklep.pl- Argan My Love Body Balm
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać moim zdaniem bardzo ciekawy balsam do ciała od Marokosklep.pl

Balsam Zmysłowe Piżmo jest rewelacyjny, spotkałam się z nim pierwszy raz, ale bardzo mi przypadł go gustu, dlatego będzie częstym gościem w mojej łazience:)


Balsam Zmysłowe Piżmo naprawdę pobudza zmysły, z daleka pachnie niezwykle zmysłowo, to znaczy podczas wcierania kiedy mój nos nie jest zbyt blisko ciała, później zapach wydaje się ostry, ale równie przyjemny.

Balsam zamknięty jest w praktycznej buteleczce z dozownikiem, dzięki któremu łatwo zaaplikować odpowiednią ilość balsamu na dłoń, nie wyleje się nam więc za dużo balsamu i nie będziemy martwić się co z nim zrobić;)

Balsam jest idealnej konsystencji, to znaczy nie jest gęsty, ani rzadki jest po prostu po środku ;) Łatwo się go rozprowadza po skórze i naprawdę szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustej warstwy. 
Można go używać o każdej porze dnia, nie pobrudzi ubrań.

Skóra po użyciu balsamu staje się miękka, jędrna, jak dla mnie wręcz aksamitna i idealnie nawilżona, nawet skóra najbardziej wysuszona staje się delikatna w dotyku.

Balsam dzięki swojemu dozownikowi jest bardzo wydajny, ja używam go już kilka tygodni i naprawdę niewiele go ubyło.
Dzięki olejom roślinnym i masłu shea jest idealnym sprzymierzeńcem suchej skóry, jest tez sprzymierzeńcem skóry alergicznej takiej jak moja, bo nie uczula a nawilża naprawdę intensywnie.

Polecam i zapraszam do sklepu Marokosklep oraz na ich Facebooka.

5/19/2017 05:17:00 PM

Fotobum- FotoMagnesy

Fotobum- FotoMagnesy
Od jakiegoś czasu na naszej lodówce królują sceny z ostatnich 4 lat życia naszej rodziny, a wszystko to za sprawą Fotobum.

Mój syn kocha magnesy na lodówkę, całe szczęście że wymieniliśmy lodówkę z zabudowy na wolnostojącą i ma je gdzie przyczepiać;)

FotoMagnesy spodobały mi się od pierwszego razy, gdy je zobaczyłam. To naprawdę świetny pomysł na utrwalenie chwil, bardzo oryginalny.
FotoMagesy zamówiłam sobie z różnymi fotkami i z Filipkiem i z czasu mojego ślubu, wybrałam takie, które chciałabym zapamiętać na zawsze, a dzięki fotoMagnesom tak właśnie będzie. Idealnie zdobią nasza lodówkę, można je dowolnie ustawiać, są cienkie toteż małe paluszki mają trudności z ich odczepianiem;) Ale przyznaję Filip nie lubi jednej foty i codziennie ją próbuje unicestwić, na próżno fotoMagnesy są naprawdę trwałe, nawet jak się je powygina można je łatwo odkształcić do pierwotnej postaci.
FotoMagnesy wykonane są bardzo starannie. Zdjęcia, które wgrałam do kreatora były naprawdę różnej jakości, jedne robione aparatem inne telefonem, a efekt końcowy identyczny, bardzo ładne fotografie.





Proces tworzenia fotoMagnesów jest bajecznie prostu, dlatego nikt nie powinien mieć najmniejszego kłopotu, trwa to naprawdę niewiele ponad 5 minut, pod warunkiem że już wiemy które zdjęcia chcemy umieścić na fotoMagnesach.

FotoMagnesy to super pomysł na prezent. Fajnie je mieć na lodówce, ale równie fajnie wyglądają na przykład na okapie kuchennym:)
Mój mąż podkradł mi nawet jeden fotoMagnes do kabiny i mówi, że też jakiejś tam metalowej części fajnie się trzyma i ma swojego syneczka cały 
czas przed oczami:) 

Dlatego polecam Wam serdecznie Fotobum i zapraszam również na ich Facebooka.
Ale dla najbardziej wytrwałych i czytających do końca mam też niespodziankę. Specjalnie dla 10 pierwszych osób, które klikną w LINK i wypełnią swoje dane otrzymają voucher. Voucher uprawnia do darmowego zakupu JEDNEGO dowolnego produktu Fotobum.pl
Czyli klikamy szybciutko i korzystamy :)

5/19/2017 11:16:00 AM

Egmont- Piękna i Bestia. Kocham ten film

Egmont- Piękna i Bestia. Kocham ten film
Kto z nas nie zna opowieści Piękna i Bestia, ja oglądałam tą bajkę miliony razy. Gdy byłam małą dziewczynką marzyłam, że jak Bella poznam swoją "bestię:, która dzięki mojej miłości przerodzi się w pięknego księcia. Ach ta fantazja;) Pamiętam ile razy oglądałam i płakałam na tej jakże wzruszającej bajce, dlatego ta książka musiała trafić do naszej biblioteczki.
Po prostu są takie książki, które znamy ze swojego dzieciństwa i chcielibyśmy by i nasze dzieci je poznały.
Mój Filip do kina niestety jeszcze nie chodzi, bardziej ze względu na fakt że boi się ciemności i hałasu, niż innych powodów, ale słyszałam że przepiękna jest ta nowa ekranizacja bajki. Być może kiedyś zdobędziemy dvd i obejrzymy:)




Książka natomiast jest wydana fantastycznie. Uwielbiam te wydania z serii .... Kocham ten film. Bajeczne ilustracje, pełne koloru, pełne dynamizmu, aż czasem nie wiem czy to moja fantazja czy te ilustracje podczas czytania opowiadania stają się jak film. Mój Filip jest wybredny, mamy sporo książek które choć piękne opowiadania mają Filip czytać mi nie daje, bo on musi się wczuć, musi poruszyć wyobraźnię, a tak wydane książki, jak ta naprawdę poruszają wyobraźnię. Mój Filip przewiesza mi głowę przez ramię i bacznie ogląda i przysłuchuje się temu co czytam.

Książka wydana jest naprawdę przepięknie, na stronach nie ma zbyt dużo tekstu, dzięki temu mamy sporo stron i sporo zilustrowanych akcji bajki.






A bajkę każdy doskonale zna. Bella w zamian za uwolnienie swego ojca obiecuje na zawsze pozostać przy boku Bestii. Życie w zaczarowanym zamku nie jest jednak aż tak straszne, jak mogłoby się to wydawać.  Z czasem Bella zbliża się z Bestią i poznaje jego zalety. By zdjąć klątwę Bella musi zakochać się z Bestii ze wzajemnością, nim spadnie ostatni płatek róży. Czy Bella i Bestia żyli długo i szczęśliwie, w zaczarowanym zamku z gadającym imbrykiem i tańczącymi łyżeczkami? Oczywiście, ze tak :)

Ja zdecydowanie polecam. Pięknie wydana książka, nie tylko dla dziewczynek, mój syn bardzo przeżywał całą historię Bestii i Belli.

Zapraszam do Egmont oraz do Galaktyka Czytelnika

5/18/2017 01:13:00 PM

Egmont- Mała syrenka. Złota księga

Egmont- Mała syrenka. Złota księga
Kto z nas nie zna małej syrenki Arielki i jej przyjaciół? Kochałam tą bajkę jako dziecko, a teraz mój syn z zapartym tchem słucha, gdy czytam mu przygody pięknej syreny.
Ariela zakochana z ludzkim życiu bardzo pragnęła poznać człowieka, jej ojciec król Tryton był temu przeciwny. Ta jednak wielokrotnie wymykała się spod opieki ojca i podziwiała skarby znalezione w zatopionych statkach morskich. Jednego dnia wynurzyła się gdy popodziwiać ludzi na statki i wtedy zakochała się z księciu Eryku. Gdy jej ojciec surowo zabronił jej zbliżania się do ludzi, Arielka postanowiła skorzystać z pomocy wiedźmy Urszuli, która za cenę głosu Arielki zaoferowała jej ludzką postać.
Miała ona (wiedźma Urszula) jednak chytry plan, chciała zostać panią mórz i oceanów i prawie by się jej to udało gdyby nie podwodni przyjaciele Arielki oraz dzielny książę Eryk, który poznawszy prawdę postanowił zgładzić rosnącą w siłę wiedźmę Urszulę. Wszystko kończy się oczywiście szczęśliwie. Zła wiedźma znika, a wszyscy jej więźniowie zostają uwolnieni i wszyscy żyją szczęśliwie.




Książka jest przepięknie wydana, kolorowe, pełne dynamizmu ilustracje to już cecha nieodłączna dla książek wydawnictwa Egmont. Czytanie takich książek to po prostu sama przyjemność. Piękne ilustracje, wspaniały tekst, mój syn słucha jak zaczarowany, uwielbia rybkę Florka. Uwielbia podwodny świat. Dla niego ta książka jest fantastyczna, a mnie podoba się ona bardzo. Jest to kolejna bajka z mojego dzieciństwa, którą uwielbiałam i która cieszy i oko i serce, gdy ją teraz czytamy.



Polecam Wam książeczki Egmont i zapraszam do polubienia Galaktyka Czytelnika.

5/17/2017 12:56:00 PM

Wydawnictwo Czy-Tam- Króliczki!!!

Wydawnictwo Czy-Tam- Króliczki!!!

Dzisiaj  chciałabym Wam polecić ciekawe wydawnictwo CzyTam. 


Książeczka- komiks, którą otrzymałam jest po prostu rewelacyjna, idealna dla młodszych dzieci, które wkraczają w świat komiksów. Komiks z przepięknymi, barwnymi i dużymi ilustracjami, który zaciekawia dzieci i zachęca do odwraca kolejnych stronic.


Książka w twardej oprawie, jest przeznaczona dla dzieci już od 2 roku życia. Tekstu na 32 stronicach jest niewiele, ale za to ilustracje, są tak dynamiczne, tak pełne kolorów i fantazji, że pobudzają dziecięca wyobraźnie. To książka, której przeczytania zajmie nam- rodzicom kilka sekund, ale dzieciom, gdy te oglądają te cudne ilustracje na pewno zajmie sporo czasu.
Komiks opowiada nam o potworku Declanie, który z początku wydaje się być strasznym, ale po przeczytaniu całej historyjki wiem, że tak naprawdę Declan usilnie szuka przyjaciół, jest samotny i nadzwyczaj uprzejmy. Wita się z chmurkami i z kłodą i nawet z patykiem czy pniaczkiem.
To miły, przyjacielski stworek, który goni za króliczkami, by się z nimi przywitać, zaprzyjaźnić, te jednak przed nim uciekają, boją się, dopiero gdy dostrzegają wielki smutek potworka wychodzą z ukrycia i wtedy potworek na krótka chwilkę jest szczęśliwy, by już za moment zauważyć ptaszki, z którymi także zapragnął sie zaprzyjaźnić.




Krótki tekst idealny dla dzieci zaczynających samodzielne czytanie, fenomenalne ilustracje i potworki, które mój Filip uwielbia więc nie może być inaczej, jak tylko wielki pozytyw.
My polecamy i zapraszamy do Wydawnictwa CzyTam oraz na ich Facebooka.

5/17/2017 10:33:00 AM

Siedmioróg- 59 bajek o zwierzątkach

Siedmioróg- 59 bajek o zwierzątkach

Nie znam dziecka, które nie lubiłoby zwierzątek, a książki ze zwierzątkami to chyba najlepsze z możliwych u większości małych dzieci. 

Dlatego nie mogłam przejść obok tego tytułu obojętnie. 
59 bajek o zwierzątkach to przepięknie wydana, zilustrowana książka dla dzieci. Można by ją podzielić na dwie części.
W pierwszej opowiadania o zwierzakach, to zabawne, często niczym z życia (dziecka) wzięte sytuacje. Tu każdy problem ma swoje piękne, radosne rozwiązanie, dlatego warto chociażby sięgnąć po tą książeczkę właśnie po to by skrytemu dziecku pomóc w jego życiowych problemach. Tak wiem, niektórzy rodzice twierdzą, że ich dzieci problemów nie mają, ale co jeśli nasze dziecko czuje się zagubione z powodu swojego zapominalstwa, lub też czuje się źle bo jest wysoki, niski? Warto wtedy sięgnąć po te właśnie bajeczki, które pokazują, że pewne "wady" mogą być zabawne, przydatne i z każdej sytuacji jest jakieś dobre wyjście.



Druga część książki to bajki, które przy okazji zabawnych historyjek pokazują, uczą dzieci o egzotycznych zwierzątkach, takich jakie można spotkać w zoo lub w dalekich krajach.  Moim zdaniem ta część bajeczek jest dłuższa, to znaczy bajeczki wydają się być dłuższe, ale bardzo ciekawe, zabawne, pełne akcji. Dziecko słucha, śmieje się , bawi go ciekawa akcja. Dziecko poznaje nowe zwierzątka, tak jak mój Filipek. Chociaż bywamy raz w roku w zoo, to i tak na widok jeża, czy też tygrysa dopytywał. Przy tygrysie twierdził, że to kotek i nie mam racji;)
Książeczka naprawdę bardzo fajna, można sobie rozłożyć jej czytanie na kilka dni.
To bardzo mądre, pouczające bajki. Mnie chyba najbardziej spodobała się "Żabka z głową w chmurach" bo to troszkę o mnie;) i dzięki temu mój syn już nie łapie się za głowę i nie mów "och mamoooo" gdy ja po raz kolejny biegnę do sklepu, bo zapomniałam czegoś kupić.

Z kolei Filip uwielbia wracać do bajki " Duży i mały" a to dlatego, że sam jest duży jak na swój wiek, od samych narodzin był duży (w końcu 65 cm to nie noworodek;)) Dziś mój syn na oko innych, obcych osoób ma ok. 6 lat, no cóż ma 3,5, dlatego chyba tak bardzo polubił bajkę o Słoniu Dużyku i króliku Malusiu. Dzięki tej bajce Filip zrozumiał, że nie musi na siłę szukać "rówieśników" wśród starszaków.

Bajeczki naprawdę pomogą dzieciom lepiej zrozumieć pewne sprawy, a i nam dorosłym pomogą przekazać pewne informacje. Do dzieci nie zawsze trafiają zwykłe, dorosłe argumenty, dlatego warto mieć w domu tą piękną książeczkę.
Polecam Siedmioróg i zapraszam na Facebooka
Copyright © 2016 WYCHOWUJE I TESTUJE , Blogger