12/20/2018 06:34:00 PM

Wydawnictwo Zielona Sowa- Nietypowy Adaś

Wydawnictwo Zielona Sowa- Nietypowy Adaś

Dzisiaj przychodzę do Was z książką, którą powinno się chyba zamieścić jako obowiązkową do przeczytania przez rodziców, lub w przedszkolu- serio!

To niezwykle poruszająca bajka, która może wzruszyć do łez, doda każdemu dziecku pewności w siebie samego.
Piękna książka, niezwykle ilustrowana i z tak samo niezwykle ważnym przekazem to obecna nowości od Wydawnictwa Zielona Sowa.


Historia małego Adasia, któremu pewnego dnia wyrasta para... skrzydeł, może stać się niezwykle pomocna, budująca dla dzieci, które czują się inne, czują się niezwykłe.
Adaś szybko pokochał, zaakceptował swoje skrzydła, jednak nie dawała mu spokoju jedna myśl, co na to inni, jego rodzice, znajomi? I niestety ta myśl przysparza małemu Adasiowi wielkie zmartwienie, wielki niepokój, obawy. Szybko dochodzi do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie ukrywanie skrzydeł pod płaszczem. Okazuje się, że to zadanie trudne oraz niezwykle zasmucające go i kiedy dostrzega, ze lepiej pokazać skrzydła i być szczęśliwym odkrywa też, że nie jest on sam jeden i więcej osób posiada skrzydła, co czyni ich wyjątkowymi, ale nie gorszymi .
To niezwykle wzruszające opowiadanie o tym, że akceptacja swojej odmienności, inności jest niezwykle ważna by człowiek mógł poczuć się w pełni szczęśliwy.








Książka pięknie wydana, z bogatą szatą graficzną. Kolorowe, całostronicowe ilustracje przyciągają uwagę nawet najbardziej wybrednego  małego czytelnika.
Ja polecam Wam gorąco tą pozycję książkową, bo naprawdę warto. Polecam Wydawnictwo Zielona Sowa oraz zapraszam na ich Facebooka

12/17/2018 02:14:00 PM

Wydawnictwo Foskal- Szkolnik Superdziewczyny. Zorganizuj się z Emi

Wydawnictwo Foskal- Szkolnik Superdziewczyny. Zorganizuj się z Emi

Ja co prawda do szkoły nie chodzę i dziewczynek w domu brak, ale książkę otrzymałam do recenzji jakiś czas temu, więc czas byście poznali moją opinie:) 



Autor: Agnieszka Mielech
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 08.2018
Liczba stron: 176
Oprawa: zintegrowana
 Cena: 29,99 zł




Szkolnik Superdziewczyny to nic innego jak super, ekstra fajny organizer, kalendarz dla małych i większych dam. Dzięki niemu w prosty sposób każda dziewczynka, zaplanuje każdy dzień i znajdzie czas na WSZYSTKO!
Autorka Szkolnika z 7 prostych krokach podpowiada małym czytelniczkom jak łatwo zaplanować dzień, by znaleźć w nim czas na swoje przyjemności, zabawy, relaks.
Książka moim zdaniem bardzo pożyteczna, przydatna dziewczynkom, ale i chłopcom taka wersja dla nich bardzo by się przydała.












Na pierwszych stronach znajdziemy miejsce na wpisanie informacji o właścicielce plannera, dalej miejsce na informacje o szkole, plan lekcji, plany roczne, postanowienia noworoczne. W dalszej części miejsce na odrabianki, czyli miejsce na zapiski co do prac domowych zadawanych w szkole. W reszcie miejsce na plany na każdy dzień, tydzień. Nie ma tu sztywnych dat, więc nie jest to taki typowy planner 2018/2019, może to być planner 2019/2020 i to jest fajne:) Dodatkowo nie jest też zbyt kolorowy, autorka pozostawia wiele luzu co do ozdobienia wedle indywidualnych pomysłów. 

Mnie się bardzo poda taki szkolnik i mam nadzieję, że pojawi się też wersja chłopięca:)
Polecam Wydawnictwo Foskal i  WILGA

12/17/2018 01:54:00 PM

EGMONT- Biblioteka Bajek. Disney Kubuś i przyjaciele

EGMONT- Biblioteka Bajek. Disney Kubuś i przyjaciele
Kolejna z serii Biblioteka bajek książka w naszym domu:) Tym razem to zbiór bajek o Kubusiu i przyjaciołach. 


W książce znajdziemy 15 opowiadań, każde z nich jest niesamowicie wciągające i nie jest wcale króciutkie, bo zajmuje średnio 20 stron. Idealna książka na wieczorne czytanie przed spaniem, takie jedno opowiadanie to akurat idealna porcja czytania przed spaniem, a piękne, kolorowe ilustracje sprawią, że dziecięce sny będą piękniejsze:) Jeśli macie w domu małego fana Kubusia Puchatka to ta książka jest bez wątpienia idealnym prezentem dla niego. Pięknie wydana, kolorowa i w całości poświęcona temu małemu, pulchnemu misiowi.
Ilustracje są kolorowe, duże i stanowią idealne uzupełnienie czytanych opowiadań. 







Książka jest wydana w miękkiej oprawie, ale mimo to piękna, kolorowa i sporej objętości:)
Dzięki tej książce dziecko poznaje czym jest przyjaźń, dlaczego warto ją pielęgnować, walczyć o nią, oraz jak trudno czasem nasi przyjaciele znoszą wszelkie rozłąki. Filipek dowiedział się z niej także, że warto pomagać innym, zwłaszcza swoim kolegom, dzielić się z nimi swoimi przysmakami i zabawkami oraz że najlepiej spędza się czas wspólnie, że warto się postarać, dopasować do swoich przyjaciół. To piękna książka pokazująca jaką wartość ma przyjaźń i dbanie o przyjaciół.
Polecam Egmont i zapraszam do Galaktyki Czytelnika.

12/11/2018 04:09:00 PM

AMEET- Przygoda z czytaniem część 1,2,3,4,5

AMEET- Przygoda z czytaniem  część 1,2,3,4,5
Mój syn należy do grupy samouczków, ale i też do dzieci żądnych nowych umiejętności. Niestety jest bardzo ambitny, niestety bo wiem że takie przesadne ambicje mogą być zgubne. Ale póki chce i póki ma zapał pomagam mu w tym jak umiem. Sam nauczył się alfabetu, pisać literki też sam się uczył, któregoś dnia przyszedł z kartką a na niej napisane było Filip. Wtedy też zrozumiałam, że skoro pisze to też dobry czas na naukę czytania. Wybraliśmy metodę czytania globalnego, bo moim zdaniem to najłatwiejsza i najprzyjemniejsza z metod. Oczywiście ta na samym początku nauki czytania:)



Właśnie taką metodę używa wydawnictwo AMEET w swojej serii książek do nauki czytania. 
Książeczki (i karty, bo w trzecim etapie uczymy się na kartach) są kolorowe, pełno w nich bohaterów z bajek Disney i każda dozuje odpowiednią trudność w nauce czytania. Dodatkowo w książeczkach na końcu znajdziemy naklejki motywacyjne, co u nas znacznie usprawniło naukę, powiedziałabym nawet że dodatkowo zmobilizowało, bo syn to taka sroka na naklejki jak małe damy na błyskotki;)
A co więcej na końcu każdej z książek znajdziemy dyplom do wypełnienia dla danego dziecka za postępy w nauce czytania. Niby nic wielkiego, ale motywuje małego uczniaka bardziej niż obiecane nagrody zabawkowe.
Pierwszy i drugi etap wykorzystuje metodę czytania globalnego . Na pierwszym etapie książeczka zbudowana jest w następujący sposób. Mamy ilustrację przedstawiającą bohaterów Disney'a i pod spodem jedno krótkie zdanie, typu "To jest MIKI" z wyszczególnieniem słowa MIKI, pisane innym kolorem. Dziecko uczy się na zasadzie zapamiętywania obrazku i wyszczególnionego słowa. Ten etap jest kluczowy moim zdaniem, dlatego wałkowaliśmy go długi czas. Czytałam zdanie i cały czas dbałam by Filip patrzył na obrazem i na wyróżnione wyrazy.








W drugim etapie wykorzystywane są dodatkowo piktogramy. Zmieniła się tez długość zdań, a w zasadzie zamiast pojedynczych, krótkich zdań pojawiają się dłuższe wierszowanki, które szybko wpadają w ucho. Czyta się je przyjemnie, aczkolwiek wymagają dużego skupienia od dziecka. Wykorzystujemy w dalszym ciągu pamięć, dziecko skupi się na piktogramie i obrazku, zapamiętując pewne wyrazy. W dalszym ciągu pojedyncze słowa. Temu etapowi poświęciliśmy mniej czasu niż etapowi pierwszemu, bo już zasada zapamiętywania była opanowana i syn wiedział, że skupienie uwagi na obrazku i wyrazie przyniesie określony skutek.






Trzeci etap, to ten, gdzie zamiast książki znajdziemy karty do nauki alfabetu, ten etap mieliśmy w zasadzie już za sobą, bo syn sam nauczył się alfabetu, ale nie pomijaliśmy go, bo karty okazały się wspaniała formą sprawdzenia umiejętności alfabetu, cóż sama pamiętam że kiedy byłam mała bez problemu recytowałam alfabet tak jak idzie (a,b,c,d,e...) ale problem pojawiał się kiedy pomieszaliśmy literki. Mój syn i na to znalazł sposób i szybko opanował alfabet bez względu na kolejność ustawienia literek. Na kartach znaleźliśmy także ciekawe zabawy, dzięki którym miło spędziliśmy czas i nauka nie była ani nudna, ani trudna.





W czwartym etapie wykorzystywana jest już metoda sylabowa, tu już dziecko samo zaczyna czytać, dzielić na sylaby wyrazy. Mój Filip długo nie mógł tej części przerobić, do czasu kiedy poszedł do przedszkola i tam zaczęli dzielić wyrazy na sylaby, patrzył na inne dzieci, że one już potrafią i znów zadziałała ambicja wracał do domu i do książki. Początkowo czytałam ja i on za mną powtarzał. W tej książce zdania są już rozbudowane, ale każdy wyraz podzielony jest na sylaby, a każda kolejna sylaba jest odróżniana kolorem, według sekwencji czarna-czerwona. Dzięki temu dziecko nie musi samo jeszcze potrafić sylabizować i bez problemu może także wykorzystać paluszek, jako pomoc. Przesuwając paluszkiem po sylabach ułatwia sobie naukę. W tej książce na początku historyjki są krótkie, zdania także są krótkie, z czasem historyjki i złożoność zdań zostaje wydłużona, tak by dziecko uczyło się stopniowo.







W książce etapu piątego "Czytam płynnie" wykorzystano metodę analityczno-syntetyczną. My póki co nie możemy jeszcze powiedzieć, że do niej dojrzeliśmy, syn pewnie jeszcze długi czas będzie na etapie metody sylabowej, ale i tez ma czas, bo nie wymagam by 5latek już pięknie czytał.  Pierwsze opowiadanie w książce nadal pisane metoda sylabową, z kolorowymi sylabami jest wprowadzeniem, do trudniejszego etapu, gdzie dziecko ma już za zadanie wyodrębnić pierwszą literę, a następnie łączyć z pozostałymi literami wyrazu, następuje analiza wzrokowa i słuchowa, a później synteza, czyli łączenie głosek/liter w wyraz, a wyrazy w zdania. Z czasem dziecko zaczyna czytać coraz płynniej.






Jest jeszcze etap 6 tej serii, którego nie mamy w domu, a mianowicie "Elementarz". Dla nas póki co etap czwarty jest tym właściwym, więc kiedy przejdziemy na etap piąty zapewne poszukamy etapu 6 :) Póki co jednak polecam Wam tą serię do nauki czytania, bo naprawdę warto spróbować z dzieckiem i dać mu łatwiejszy start do zerówki, bo niestety w przedszkolu nikt się nie bawi w dzielenie na tyle etapów, od razu dziecko ma elementarz i ma dzielić na sylaby i czytać.

Polecam AMEET i zapraszam na ich Facebooka

12/11/2018 03:45:00 PM

Egmont- DIY. Zrób to sama

Egmont- DIY. Zrób to sama

Wiecie, że ja kiedyś trochę szyłam, dlatego jeśli o książki do DIY chodzi jestem pierwsza, bo czasem lubię coś podłubać i stworzyć, a to w zeszłym roku tworzyłam sobie dekoracje na choinkę, a to czasem coś tworzymy nawet z synkiem, ale wiadomo jak każdy człowiek potrzebuje inspiracji, a te niestety nie są zawsze dostępne w naszym kochanym internecie, bo samo zdjęcie czegoś to jeszcze nie inspiracja. Czasami potrzeba instruktażu, takiego tutoriału krok po kroku jak coś zrobić. 

Książka DIY. Zrób to sama jest po prostu idealnym podręcznikiem każdej kobiety lubiącej dawać drugie życie swoim starym ciuchom, czy też innym rzeczą.


Książka przepięknie wydana, w twardej oprawie, z przepięknymi, pełnymi kolorów ilustracjami, przedstawiającymi jak krok po kroku wykonać daną rzecz, coś wspaniałego, aż chce się taką książkę przerobić od pierwszego do ostatniego tutoriału:)

Książka zawiera 50 tutoriałów i każdy dotyczy czegoś innego. Mnie zainspirował w wielu kwestiach, zawsze narzekałam że nie mam koszulek z fajnym nadrukiem, a teraz wiem jak taki fajny nadruk (malowankę) zrobić. Albo jak zrobić fajne domowe kosmetyki, z tego co mam w kuchni, czy też fajne ozdoby do pokoju. Każda propozycja tworzenia rzeczy, kosmetyku to osobny tutoriał, jak krok po kroku tworzyć, zaopatrzone w ilustracje, dzięki czemu na pewno jest dużo łatwiej. Dodatkowo te tutoriały pozostawiają nam trochę własnej inwencji twórczej, dzięki czemu nie musimy tworzyć np serduszka, tylko samochodzik, ot tak dla przykładu. Możemy dodać coś jeszcze i przede wszystkim wykorzystać to co mamy, a nie marnować, wyrzucać. Mój syn ogląda taką bajkę, gdzie jeden bohater powtarza "nie wyrzucaj- wykorzystaj!" i tego się właśnie trzymamy z tą książką. Dla mnie jest ona niezwykle inspirująca, co więcej mogę pewnym rzeczom dać drugie życie i dzielę się też tą pasją z moim dzieckiem, które chętnie tworzy puszkowe stworki jako pojemniczki na kredki, sam maluje i ma przy tym sporo frajdy.






Jeśli brakuje Wam pomysłów polecam książkę. Kosmetyki domowej roboty super działają- wiem bo sprawdziłam. PS. znajdziecie tam przepis na słynną czarną maseczkę, która wbrew tym sklepowym naprawdę fajnie działa. Polecam
I zachęcam do odwiedzenia strony EGMONT i Galaktyki Czytelnika. 

11/28/2018 03:40:00 PM

Egmont- ART. Baśnie dla młodszych i starszych

Egmont- ART. Baśnie dla młodszych i starszych
Jeśli znacie książki o Basi i je lubicie, to mam dla Was dobrą wiadomość :) jej autorka na nowo zinterpretowała kilka baśni dla młodszych i tych nieco starszych dzieci.



W książce znajdziemy sześć klasycznych baśni:
  • Czerwony Kapturek
  • Jaś i Małgosia
  • Knyps z czubkiem
  • Kopciuszek
  • Księżniczka na ziarnku grochu
  • Trzy świnki


Każda jednak na nowo napisana, zawiera ona krótkie wprowadzenia przed baśnią, które trochę przybliża nam czytelnikom historię powstania konkretnej baśni. Poza tym autorka dzieli się z nami ciekawostkami na temat kolejnych wydań baśni, ich ekranizacji i opisuje naszych współczesnym językiem daną baśń, przez co choć ta sama, to jednak zupełnie nowa baśń.






I tak Czerwony Kapturek uczy nas, że warto słuchać starszych. Wraz z Jasiem i Małgosią przeżyjemy chwile zgrozy w piernikowej chatce. Historię Knypsa czytałam po raz pierwszy i szczerze mnie wzruszyła. Nie ma chyba kogoś kto nie znałby historii Kopciuszka i jej sióstr Korduli i Pernilli. Księżniczkę na ziarnku grochu też chyba każdy zna, a Trzy świnki to ulubiona baśń mojego dziecka, zna on chyba milion wersji i za każdym razem tak samo go bawi. 

Oczywiście jest to ART book, więc nie mogło zabraknąć przepięknych, wielobarwnych i wielkoformatowych ilustracji, które niewątpliwie przykuwają uwagę i dorosłego i dziecka. Ilustracje, które przeniesiono do czasów współczesnych nadają nowego wydźwięku baśniom i tak współczesny Kopciuszek ma w domu TV, a świnki młode i energiczne używają deskorolki. Bardzo ciekawie wplatane ilustracje w tekst baśni powodują, że niby dobrze znane nam baśnie, a jednak czytamy je jakby pierwszy raz.

Moim zdaniem książka bardzo ciekawa i warta uwagi. Polecam EGMONT i Galaktykę Czytelnika
Copyright © 2016 WYCHOWUJE I TESTUJE , Blogger