3/29/2018 02:41:00 PM

Karolina Kowalska Avon Polska- Wygładzający żel pod oczy z ekstraktem z alg - Planet Spa

Karolina Kowalska Avon Polska- Wygładzający żel pod oczy z ekstraktem z alg - Planet Spa
Przychodzi taki moment w życiu kobiety, że zaczyna myśleć o intensywnym dbaniu o młody wygląd. Mój nadszedł kiedy stuknęła mi 30stka (tak, tak wiem zaraz powiecie, że chyba mam kryzys z tą 30stką;)).
Chyba żadna z kobiet nie lubi zmarszczek, opuchniętych oczu, worków pod oczami, prawda?
Ja z racji, ze genetycznie mam sińce pod oczami zakodowane we krwi;) z tą przypadłością się pogodziłam, ale z zaczerwienieniem, opuchlizną, czy zmarszczkami nie mogłabym długo żyć. Dlatego jeśli któraś z Was szuka taniego i dobrego sposobu na przynoszenie ukojenia swoim zmęczonym oczom, a może borykacie się często z różnymi uczuleniami, ja np. często dostaję uczulenia po użyciu tuszu i wiem jakie przykre potrafią być dla wyglądu takie uczulenia. 




Ostatnio dostałam uczulenia od kremu na noc, co najlepsze krem na dzień był ok, a na noc tej samej firmy wywołał potężne uczulenie, które głównie pojawiało się wokół oczu. Żadna chyba nie chce wyglądać jakby ją mąż z prawego, czy lewego sierpowego pociągnął ;) I wtedy użyłam żelu Avon z ekstraktem alg, opuchlizna zniknęła, a uczucie ulgi poczułam w kilka sekund po nałożeniu, a uwierzcie mi to naprawdę było błogie uczucie. Oczy przestały mi łzawić, piec, zmniejszyło się też uczucie swędzenia i uczucie ściągania, napinania skóry, obrzęk wokół oczu znikał w błyskawicznym tempie. Od tamtej pory stałam się nierozłączna z moim nowym przyjaciele, jakim stał się dla mnie wygładzający żel pod oczy z ekstraktem z alg. Odkąd pamiętam algi były cennym składnikiem kosmetycznym, nic więc dziwnego, bo naprawdę są świetne. Świetnie wygładzają i nawilżają skórę i łagodzą wszelkie zmiany . Po około 3 tygodniach stosowania rano i wieczorem zauważam sporą różnicę jeśli o same zmarszczki chodzi, stały się płytsze, szczególnie widać to pod pełnym makijażem, dlatego jetem bardzo z niego zadowolona. 




Może nie działa cudów, to znaczy nie wygładza całkowicie zmarszczek, ale sporo je spłycił, dlatego uważam, że warto biorąc pod uwagę cenę (ok. 10 zł) to naprawdę dobry produkt:)
A wszystkie produkty kupić możecie u Karolina Kowalska Avon Polska:)

3/28/2018 05:04:00 PM

Wydawnictwo Zielona Sowa- Uczucia

Wydawnictwo Zielona Sowa- Uczucia
Uczucia towarzyszą nam każdego dnia, nie zawsze jednak sobie z nimi radzimy. Tym bardziej nasze pociechy, które niejednokrotnie nie potrafią rozpoznać uczuć im towarzyszących, a co dopiero się z nimi oswoić i obcować. Kiedy dzieci zaczynają mówić, często pojawiają się pytania dotyczące uczuć, czy zawsze wiecie jak na nie odpowiedzieć?





Jeśli czasem macie problem z opisaniem, w zrozumiały dla maluszka sposób, uczuć to zdecydowanie polecam Wam nowość Wydawnictwa Zielona Sowa pt "Uczucia". To książka, która bez zbędnych nakazów, pouczeń ukazuje dziecku świat uczuć, pozwala mu się z nimi oswoić, poznać, a nawet zrozumieć.
Twarda oprawa oraz matowe karty, a na nich bogato ilustrowane uczucia, to tylko niektóre z plusów tej książki. Na środku każdej stronicy ucięty jest otwór, w kształcie chłopca, kiedy rozłożymy książkę na płasku, w tej dziurce ukazuje się chłopiec, w różnych sytuacjach. To właśnie odpowiednie dobranie sytuacji do emocji , a także idealne dobranie kolorów sprawia, ze poznanie danego uczucia staje się łatwiejsze dla dziecka, dodatkowo ta dziurka przyciąga uwagę, mój Filip ciągle pytał "a gdzie teraz będzie chłopczyk?"
Krótkie, zrozumiałe, rymowane teksty o uczuciach o nostalgicznym wydźwięku sprawiają, że nawet dorosły podczas jej czytania odda się chwilowej zadumie nad uczuciami.
W książce na 28 stronicach przedstawiono aż 10 emocji: odwagę, smutek, złość, radość, zazdrość, samotność, wstyd, ekscytację, strach, spokój.
Tak jak już wcześniej pisałam za każdym razem chłopiec przedstawiony jest w innej tonacji barw i w innej sytuacji, otoczeniu. Na przykład odwaga pokazana jest jako chłopiec stojący na szczycie góry, a spokój jako chłopiec na łódce na czystej, gładkiej tafli wody. 






To naprawdę bardzo ciekawa propozycja książki dla rodziców, ale myślę też dla wychowawców dzieci przedszkolnych, by w ten sposób wprowadzić dzieci w świat uczuć. Książka kończy się piękną puentą, że każdy z nas nosi w sobie odczucia i emocje, ale zrozumieć drugiego człowieka może dopiero wtedy gdy sam znajdzie się w podobnej sytuacji.

Polecam Wam tą książkę, naprawdę warto po nią sięgnąć i oddać się jej bez reszty, czytania nie ma dużo, bo rymowane teksty o uczuciach są krótkie, ale można chwilę nad każdym uczuciem podumać, porozmawiać i rozważyć je z dzieckiem. Tak by było mu łatwiej je rozpoznawać i sobie z nimi radzić.
Polecam Wydawnictwo Zielona Sowa i zapraszam na ich Facebooka.

3/28/2018 03:46:00 PM

Wydawnictwo RM- Makaronowe ozdoby wyd.III

Wydawnictwo RM- Makaronowe ozdoby wyd.III
W zeszłym roku piękne, makaronowe ozdoby choinkowe zrobił dla mnie bratanek męża, w tym roku dorabiałam na szybko sama ozdoby, bo nasze żywe drzewko okazało się być większe niż rok wcześniej. Bardzo spodobały mi się makaronowe ozdoby, ale niestety nigdzie nie znalazłam pomocnych instrukcji jak tworzyć te unikalne ozdoby. Teraz już taką pomoc mam- książka wydawnictwa RM to prawdziwa skarbnica takich instrukcji, jak krok po kroku tworzyć piękne, niepowtarzalne makaronowe ozdoby, nie tylko choinkowe, ale także okienne, a nawet pisanki tam znalazłam:)



Wszystko jest bardzo dokładnie, kro po kroku, wyjaśnione, jakie rodzaje makaronów będą potrzebne i jak ze sobą je łączyć, by powstała dana ozdoba.
Książka pokazuje obrazowo i tekstowo krok po kroku tworzenie ozdób, co niezwykle ułatwia zadanie. Takie ozdoby to naprawdę bardzo nietypowa forma ozdabiania np. choinki, ale jeśli nasze ozdoby pomalujemy na złoto, czy srebrno to na choince wyglądają nadzwyczaj pięknie. A z makaronów tworzyć można wszystko ludziki, żabki, misie, gwiazdy, choinki, szopki, łańcuchy na choinkę, niepowtarzalne girlandy okienne, a wszystkie inspiracje można czerpać właśnie z książki Wydawnictwa RM.
Książka bardzo bogato ilustrowana, kolorowa i jednocześnie bardzo przejrzysta i zrozumiała nawet dla największego laika w tej dziedzinie. 








Z jej pomocą stworzycie niepowtarzalne ozdoby na lata, dlatego serdecznie Wam polecam i zachęcam do zakupu u Wydawnictwo RM. Zapraszam także do polubienia ich na Facebooku.

3/27/2018 08:49:00 PM

Babaria Kasadi- Mleczko do ciała 9 efektów z róży piżmowej.

Babaria Kasadi- Mleczko do ciała 9 efektów z róży piżmowej.
Dziś przyszedł czas na kolejny kosmetyk od Babaria Kasadi - Mleczko do ciała 9 efektów z róży piżmowej.
Już nie raz podkreślałam, że po 30stce trzeba lepiej zadbać o nawilżanie skóry, a ponieważ już przekroczyłam tą granicę i ja zaczęłam poważnie dbać o swoją skórę, o swoje ciało. 
Mleczko do ciała 9 efektów to idealny pomocnik w tym moim debiucie pielęgnacyjnym. Do tej pory nie zwracałam uwagi na właściwości, krem to krem, balsam to balsam i smarowałam, teraz po 3 tygodniach stosowania mleczka do ciała 9 efektów od Babaria Kasadi widzę ogromną różnice. 



 
Przede wszystkim skóra jest gładsza, sprężysta i rozświetlona, nie ma już tego swojego szarego koloru po zimie, a to co mnie chyba najbardziej urzekło w balsamie, to jego działania wygładzające na rozstępy. Pisałam Wam kiedyś, ze ja jestem tą czarną owcą w rodzinie, która nie dość że tylko raz rodziła to jeszcze już za pierwszym razem mój brzuch popękał wszerz i wzdłuż, nie miało znaczenia ilu olejków i innych cudownych, polecanych w tv specyfików używałam- rozstępy szły jak burza i niestety pozostały już na zawsze, ale mleczko od Babaria Kasadi bardzo fajnie je wygładza, sprawiając że stają się one dużo mniej widoczne. 
Mleczko jest dość rzadkie jak to mleczko, ale dzięki pompce nigdy nie miałam problemu, że rozlałam mleczko po podłodze czy pościeli. Mleczko jest bardzo wydajne, nie trzeba go dużo, by nawilżyć skórę. Jest też przeznaczone do skóry wrażliwej, dlatego jest tak naprawdę bezpieczne dla większości typów skóry. Mleczko bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia na skórze lepkiego, czy tłustego filmu. Ja używam go tuż przed snem, po kąpieli, na osuszoną skórę i nie czekam zbyt długo by ubrać piżamkę. Nigdy też nie miałam na swojej bieliźnie nocnej żadnych śladów, plam po mleczku, dlatego uważam, że jest po prostu idealne dla takich osób jak ja, które po nocach robią różne prace, a później śpieszno im do łózka i nie mają ochoty na czekanie, aż mleczko się wchłonie . To mleczko to naprawdę moje odkrycie roku, nigdy nie wierzyłam, ze mleczko może wygładzić rozstępy i że jeszcze jakaś szansa dla mojego lepszego samopoczucia jest, a jednak;)

 



Jestem nim po prostu oczarowana i dlatego polecam Wam go całym serduchem i zapraszam do Babaria Kasadi na zakupy:) Oraz do polubienia ich na Facebooku

3/27/2018 05:21:00 PM

Fabryka Firanek i Koronek „HAFT” S.A.- Firana

Fabryka Firanek i Koronek „HAFT” S.A.- Firana

A dziś chciałam Wam pokazać firanę żakardową od Fabryka Firanek i Koronek „HAFT” S.A.



Firanka na taśmie marszczonej o wymiarach 400x160 cm, po ściągnięciu pasuje na okno 2-2,5 metra, w zależności od umaszczenia na taśmie. 
Firaneczka jest śnieżnobiała, z pięknym kwiatowym wzorem u góry i u dołu firany. Firana jest gęstsza niż poprzednie jakie miałam przyjemność dla Was opisywać jakiś czas temu, jednak powieszona na oknie nie zmniejsza ilości światła wpadającego do domu i tak naprawdę przyglądając się z zewnątrz nie dostrzegam różnicy pomiędzy żakardem a woalem tak przecież ostatnio uwielbianym, przez większość pań domu. Ja swoją firanę nie ściągałam na taśmie maksymalnie, a mimo to układa się idealnie, nie miałam też problemu z jej zawieszaniem na żabkach . Firana idealna na czas grzewczy, bo akurat nie przysłania grzejnika. 
Naprawdę ślicznie się układa i pięknie prezentuje się w oknie. Początkowo myślałam by powiesić ją razem z firaną balkonową, ale razem ze zasłonami także całkiem ładnie się prezentuje:) 
W mieszkaniu nie jest ciemno, a firana jest gęsta , przy wcześniejszych firanach z zewnątrz bardzo było widać wszystko w mieszkaniu, teraz jest znacznie mniejsza widoczność. 







Sami zobaczcie jaka jest piękna, mnie osobiście bardzo urzekła, choć od zawsze kupowałam woalowe i do w dodatku w panelach firany, więc taka marszczona to dla mnie taka ciut nowość, ale jestem z niej bardzo zadowolona. Co więcej z utrzymaniem jej snieżnobiałego koloru jest znacznie łatwiej niż z woalem. Robiłam test sobie, dla siebie obu typów firan, w tych samych środkach uprałam i woal niestety nie jest już śnieżnobiały, a żakard tak. do tego zdecydowanie łatwiej się je prasuje. Nie są tak mnące się jak woal, a to u mnie w domu duży plus, bo mój mąż często wychodzi na balkon i wiecznie zgniata firanę by ją odsunąć, teraz już nie martwię że znowu ją pogniecie:)

Ja zdecydowanie polecam Wam firany od 
Fabryka Firanek i Koronek „HAFT” S.A. i zapraszam na ich Facebooka. 

3/27/2018 01:53:00 PM

Vespera- mydło naturalne z algami oraz mydło naturalne konopne z mikropeelingiem

Vespera- mydło naturalne z algami oraz mydło naturalne konopne z mikropeelingiem
Celowo połączyłam te dwa mydła ze sobą w opinii, bo oba działają dość podobnie. Pomagają w walce z cellulitem oraz są idealne do mycia każdego rodzaju skóry.




Mydła Vespera to wyjątkowe, luksusowe mydła, perfumowane, z naturalnych składników roślinnych. Nie zawierają sztucznych barników, konserwantów, środków pieniących, chemicznych utwardzaczy i wybielaczy. Są po prostu dobre, delikatne dla skóry. Nie zawierają spieniaczy, a pienią się znakomicie, już od pierwszego ich użycia nie miałam problemu z namydleniem dłoni. Bardzo dobrej jakości mydła, które mimo ciągłego gdzieś namaczania nie robią się "paćkowate". Są naprawdę świetne i przyznaję się bez bicia- zakochałam się w nich.
Mycie twarzy mydłem nigdy nie przychodziło mi łatwo, a teraz nie waham się ani sekundy, co więcej te mydła świetnie działają na wszelkie zanieczyszczenia skóry, więc są przydatne w walce z trądzikiem, świetnie zastępują peelingi do twarzy, bo ładnie złuszczają martwy naskórek, pozostawiając skórę gładką, świeżą i jędrniejszą.

Po 30stce każda z nas powinna już dbać o skórę całego ciała, o jej jędrność, nie tylko o skórę twarzy, ale i o całe ciało, bo chociaż wydaje się nam że nas to nie dotyczy, to warto zadbać teraz, niż za 2-5 lat płakać. A mydełka to niby tak niewiele, a jak wiele mogą one zdziałać.
Mydło konopne z mikropeelingiem jest rewelacyjne jeśli chodzi o poprawianie jędrności skóry, o jej oczyszczenie, złuszczenie martwego naskórka. Do tej pory myślałam, ze mydło wysusza skórę, to mydło jest jednak wyjątkowe-bo nawilża ją, a więc stanowi świetne uzupełnienie do wszelkich kremów. Dla mnie to taka moja baza pod kremy na dzień, czy noc. Przy regularnym używaniu tego mydła zauważyłam znaczną poprawę jeśli chodzi o moją skórę twarzy, bo i głównie do twarzy przeznaczyłam to mydełko. Świetnie nawilża, wygładza i sprawia że skóra jest bardziej ożywiona, nabrała tej różowości, dzięki poprawie krążenia.






Drugie mydełko z algami używam do całego ciała i jestem z niego bardzo zadowolona, zwłaszcza, że od długiego już czasu walczyłam z cellulitem na brzuchu (od ciąży w zasadzie) i teraz po około 3 tygodniach regularnego używania mydła Vespera widzę bardzo dużą różnicę, brzuch nie jest już jak galareta, tylko ładnie się skóra ujędrniła, wygładziła. Co więcej wyczytałam, ze mydełko to wzmacnia także naczynia krwionośne i zapobiega powstawaniu pajączków na skórze, a mnie bardzo często takie się pojawiały, a tego bardzo nie lubię, więc tym bardziej jestem przekonana, ze to są niesamowite mydełka.
Skóra po nich jest gładsza, nawilżona i ma żywszy kolor, a po zimie warto o to zadbać, by nie była szara i pozbawiona życia. Do tego ładnie pachną i zapach choć delikatny utrzymuje się na skórze dając nam poczucie tej świeżości i czystości skóry.

Ja polecam Wam Vespera i zapraszam na ich Facebooka

3/27/2018 01:05:00 PM

Fabryka Firanek i Koronek „HAFT” S.A- Obrus żakardowy

Fabryka Firanek i Koronek „HAFT” S.A- Obrus żakardowy
Dzisiaj przychodzę już z postem trochę świątecznym. Bo biały obrus to u mnie tylko na święta się pojawia na stole;) Jeszcze kilka miesięcy temu obrusy żakardowe w ogóle do mnie nie przemawiały, sądziłam, że są dla starszych ludzi- serio, przepraszam, bo bardzo żałuję swojego myślenia. teraz nie podobają mi się te błyszczące , tylko żakardowe, a wszystko z a sprawą firmy Fabryka Firanek i Koronek „HAFT” S.A.




Przekonałam się kolejny raz że obrusy żakardowe  śliczne i pięknie wyglądają na stole. 
Tym razem, chciałabym Wam pokazać mniejszy rozmiarem obrus, który pasuje do mojego stołu idealnie i będzie zdobił mój stół na Wielkanoc. Przekonałam się, że wszystko tak naprawdę zależy od rodzaju żakardu, ten od firmy Haft jest piękny, delikatny i naprawdę dodaje piękna stołu, do tego uwielbia ten obrusy za ich łatwość z czyszczeniu z rozlanego napoju, rozlanego barszczu czerwonego nawet, nie są tak chłonne jak inne rodzaje obrusów, a tym samym, po prostu nie plamią się . Obrusy Haft piorę w pralce, nigdy nie przywiązuje szczególnej wagi do wyboru programu (nie używam w ogóle programu delikatny;)) Obrusy się nie wyciągają, nie prują, choć miałam obawy że takie dość surowe wykończenie obrusu może w pralce się strzępić. Obrus jest praktycznie nie mnący się, to znaczy wiadomo, że żeby był ładny na stole trzeba przeprasować, ale dla przykładu ja wrzucam dziś fotki obrusu wyjętego z opakowania, tylko w jednym miejscu się zależał, a kto widział obrusy zaraz po rozłożeniu z opakowania ten wie, ze zazwyczaj są mega szachownicą zagięć. 
Obrus ładnie się trzyma na stole, żakard nie zesuwa się ze stoły i naprawdę nie trzeba się nagimnastykować przy układaniu go na stole. 





Dlatego ja zdecydowanie polecam firmę Fabryka Firanek i Koronek „HAFT” S.A., bo oferują oni naprawdę wspaniałe produkty w rewelacyjnych cenach. Polecam także zajrzeć na ich Facebooka

3/26/2018 06:08:00 PM

Agnieszka i Tomasz Siwiec- strona autorska- Zmora z komina

Agnieszka i Tomasz Siwiec- strona autorska- Zmora z komina
Dzisiaj pierwsza z ekoopowieści- Zmora z komina autorstwa Tomasza Siwiec. Książeczka od razu powiem, że jest jak najbardziej bardzo na czasie, jeśli chodzi o uświadamianie dziecka o zagrożeniach jakie czyhają na nas z kominów.
Mój syn kiedyś zapytał co to takiego ten smog, powiem Wam szczerze, ze ciężko wyjaśnić w sposób zrozumiały dla 4latka czym tak naprawdę jest smog, ale z pomocą tejże książeczki mój syn zrozumiał.



Zmora z komina to ekoopowieść o smogu, w bardzo ciekawy sposób opowiada historyjkę misia i kominiarza, który to pokazuje misiowi zmory (smog), skąd się biorą i jak bardzo są niebezpieczne dla ludzi. W książeczce znajdziemy także odpowiedź na bardzo ważne, nurtujące nas od lat pytanie "dlaczego na widok kominiarza łapiemy się za guzik?"

Książeczka bogato ilustrowana, przedstawia w bardzo przystępny dla najmłodszego czytelnika sposób całość opowieści, przedstawia dziecku smog.
Już nie musimy się głowić jak wyjaśnić dziecku dlaczego smog jest niebezpieczny, dlaczego tak walczymy z jego zmniejszeniem i jak można zadbać o nasze świeższe i czystsze powietrze.
To bardzo ważny temat, zwłaszcza teraz zimą, kiedy niestety nie każdy się tym przejmuje i truje siebie i innych wypalając w piecu śmieci. Ja mieszkam w mieście i wiecie co też w zeszłym roku mówiłam oszaleli z tym smogiem, a w tym roku na mojej firanie pojawiła się wielka czarna plama w miejscu gdzie mam uszczelkę rozciętą , byłam zszokowana, a jednocześnie przerażona.
Dlatego warto sięgnąć po tą książeczkę by dzieciom już od najmłodszych lat wpajać dobre nawyki, choćby te odnoszące się do palenia w piecu odpowiednim opałem, przeznaczonym do tego celu.





Książeczka bardzo pouczająca i warta uwagi, dlatego ja z czystym sercem polecam Wam odwiedzenie strony i zakup książeczek od Agnieszka i Tomasz Siwiec zapraszam także do odwiedzenia facebookowej strony autorskiej.

3/26/2018 01:55:00 PM

Egmont- Bingowe nowości

Egmont- Bingowe nowości
Mój syn bardzo lubi Binga, dlatego też ledwo dotarła paczka z nowościami od Egmont, od razu wieczorem mama czytała jedną po drugiej z nowości Bingiem w roli głównej. Do tej pory nie spotkałam książeczek z Bingiem, dlatego to miłe zaskoczenie dla nas, że poza bajeczką na ekranie, możemy poczytać książeczki z małym, milusińskim, który miewa niezwykłe przygody, zdarzające się nawet najmniejszym naszym dzieciaczkom. 




Książeczki, które dziś chce Wam pokazać to dwie części opowiadań o przygodach Binga. Książeczki od Egmont jak zawsze zaskakują niezwykle kolorowymi stronami i niezwykle ciekawymi propozycjami do czytania. Książeczki o Bingu, to spisane bajeczki, które można także obejrzeć na ekranie w TV. 
Mój syn podczas czytania książeczki "Prezent urodzinowy" powiedział do mnie "pamiętam jak Bing wybierał ten prezent, to było super" i faktycznie oglądaliśmy tą bajeczkę już wcześniej w tv, ale zdecydowanie fajniej się ją czyta, bo można sobie ją wyobrazić, a przede wszystkim bardziej zwraca się uwagę na dialogi niż w przypadku tv.
Drugą bajeczkę "Wielka zjeżdżalnia" także oglądaliśmy, ale widocznie synowi nie zapadła ona w pamięci, bo nic nie mówił, że zna i widział jak Bing robił to czy tamto.
Obie bajeczki są bardzo ciekawe, napisane prostym, zrozumiałym dla naszych najmłodszych dzieci językiem. Bajeczki bardzo wciągające, pełne humoru, pełne akcji. Mój syn nie mógł poprzestać na jednej bajeczce na dobranoc i zaraz zapragnął drugiej czytanki, tak więc na jedno czytanie na dobranoc przerobiliśmy dwie bajeczki , a czyta się je naprawdę bardzo szybko i jeśli dorosłego może wciągnąć bajeczka to znaczy tylko jedno- że naprawdę jest super.







Bing to nie tylko zwykłe bajki, to moim zdaniem takie pomagajki, dla dzieci które przecież każdego dnia muszą stawiać czoła nowym zadaniom, nowym przygodom. Bing tak jak i dziecko staje przed różnymi dylematami, tu dla przykładu musiał nauczyć się dzielić prezentem, który wybierał dla Suli, jednak na tyle mu się spodobał, ze pragnął go zatrzymać dla siebie. Druga bajeczka pokazuje problem strachu przed nieznanym na placu zabaw. Otuchy dodali mu jego opiekun, jego miś oraz jego kolega. To bardzo cenne książeczki z poradami dla naszych dzieci, jak sobie radzić w życiu, jak podejmować słuszne decyzje. Jeśli ktoś nie zna Binga to także poleca bajkę w tv, Bing to króliczek, który wiele może nauczyć naszych dzieci, dlatego warto czytać książeczki o Bingu i pozwolić naszym dzieciom oglądać bajeczki o nim.
Ja ze swojej strony polecam książeczki o Bingu i zaprasza do Egmont oraz do Galaktyki Czytelnika.

3/23/2018 07:08:00 PM

Karolina Kowalska Avon Polska- Perfumetki Eve Confidence oraz Eve Alluring

Karolina Kowalska Avon Polska- Perfumetki Eve Confidence oraz Eve Alluring
Dzisiaj chciałabym Was przekonać, choć pewnie części z Was nie muszę do tego przekonywać, że perfumetki to rzecz niezbędna każdej z nas. Każda z nas kocha, nie tylko lubi, ale kocha ładnie wyglądać , a ładny wygląd to także ładny zapach. Czasem jednak ze względu na wielkość, kształt flakoników z perfumami nie zabieramy ich ze sobą na jakieś ważne wydarzenia i trochę nam ubywa tej pewności siebie.




Druga kwestia jest taka, po co dźwigać, a tym bardziej na jednym ramieniu, w torebce duży flakon perfum, z doświadczenia wiem, ze w torebce dźwigamy o wiele wiele więcej przeróżnych kosmetyków i bibelotów, a o zdrowy kręgosłup warto dbać każdego dnia. Dlatego właśnie uważam, że perfumetki to rzecz niezbędna każdej kobiety.
Po pierwsze pomieszczą się w każdej torebce, nawet małej kopertówce, więc bez problemu możemy ją zabrać ze sobą na każde ważniejsze i mniej ważne wyjście. Po drugie możemy zawsze mieć ją przy sobie, każdego dnia, nie waży dużo, nie zajmuje też wiele miejsca, więc będzie ona i praktyczniejsza dla naszego zdrowego kręgosłupa. Po trzecie perfumetki dają nam tę szansę posiadania kilku, a nawet kilkunastu ulubionych zapachów, bo są dużo tańsze niż duży flakon perfum.





Perfumetki Eve Confidence oraz Eve Alluring  mają pojemność 10 ml, to zdecydowanie wystarczająca pojemność na kilkanaście wyjść, jak nie kilkadziesiąt jeśli nie będziemy co chwila biegać i się nimi psikać;) Perfumy w perfumetkach mają tę samą trwałość i moc jak tych w dużych, więc bez obaw, że perfumetki są gorszej jakości. Perfumetki są malutkie i poręczne idealne do kopertówki .

Co do samych zapachów, już wspominałam że oba są piękne, oba słodkie, ciepłe, ale zdecydowanie bardziej Eve Confidence pasuje na dzień, a Eve Alluring na wyjścia, na wieczór. Dla mnie obłędny jest zapach Eve Alluring, w którym się po prostu zakochałam, jest jak dla mnie bardziej słodki niż Confidence, jest cieplejszym zapachem. Perfumy nie brudzą ubrań , gdyby ktoś jeszcze nie znam żadnych z perfum Avon. I jak dla mnie oba są bardzo trwałe.
Dlatego zdecydowanie polecam Wam oba zapachy i zapraszam do Karolina Kowalska Avon Polska :)

3/22/2018 07:06:00 PM

Luba- chusteczki i nawilżany papier toaletowy dla dzieci

Luba- chusteczki i nawilżany papier toaletowy dla dzieci
My nadal używamy w domu chusteczek nawilżanych, a nawilżany papier toaletowy dla dzieci to także idealne dla nas rozwiązanie. Niestety nie wszystkie chusteczki bywają mocne, a papier potrafi rwać się w palcach. Ja nadal kupuje różne, zmieniam na okrągło bo mi coś w któryś nie pasuje.
Byłam ciekawa czy zupełnie nowa dla mnie marka- Luba ma produkty idealne dla nas, czy może zupełnie nie pasujące do naszych potrzeb. 
Nie wiem jak Wy, ale ja chusteczek używam chyba do wszystkiego, wytarcia buzi, rąk, nosa, wycieramy nimi też rozlane napoje, czy jedzenie porozkruszane na stole. Używamy także po skorzystaniu przez syna z wc, po prostu dla większej czystości, dbamy o higienę i w sumie też o delikatną skórę dziecka. Toteż chusteczek nawilżanych idzie u nas sporo, nawet jeśli nie mam w domu noworodka;) 



Chusteczki nawilżane Luba otrzymałam w dwóch wariatach: z odżywczym balsamem oliwkowym oraz z prebiotykiem, a także nawilżany papier toaletowy dla dzieci. 
Chusteczki pakowane są po 60 sztuk, wyciąga się je standardowo, nie ciągną się jedna z a drugą, wyciągam zawsze pojedynczą sztukę, chusteczki w obu wariantach przyjemnie pachną i są mocne. Mocne to znaczy, że przedzierają się kiedy je się szarpnie, lub nie przebijają się przez nie palce podczas ich używania. Chusteczki moim zdaniem są idealnie nasączone. W pierwszym momencie myślałam, ze są za suche, takie odniosłam wrażenie kiedy wyciągnęłam pierwszą chusteczkę z woreczka, jednak się myliłam, bo nie trzeba ich moczyć dodatkowo kiedy wycieramy np. buziola po zupie pomidorowej, która już trochę tam przyschła. U nas tak bywa, bo syn zawsze "siam" a siam to niestety niezbyt dokładnie i później wkracza mama do akcji;) Chusteczki sa naprawdę fajne, delikatne i nie podrażniają skóry.
Nawilżany papier toaletowy służy tylko do użytku w toalecie, jest podobny do chusteczek, jednak zdecydowanie mniej odporny na szarpanie, idealnie nasączony , z przyjemnym zapachem i delikatny dla skóry.



Ja zdecydowanie polecam chusteczki nawilżane dla dzieci jak i nawilżany papier toaletowy dla dzieci od Luba  i zapraszam także do odwiedzenia ich Facebooka.

3/22/2018 11:38:00 AM

Vip Cosmetics- Perfumy Extasy GOLD

Vip Cosmetics- Perfumy Extasy GOLD

Dzisiaj przyszedł czas na podzielenie się z Wami moją opinią o perfumach Extasy GOLD od Vip Cosmetics. 




Ci, którzy mnie czytają regularnie wiedzą, że uwielbiam ciepłe, zmysłowe, słodkie zapachy i taki też jest zapach Extasy Gold.
Zapach, który otula ciepłem, zmysłowością, a jednocześnie dedykowany jest dla kobiet niezależnych, pewnych siebie z pazurem. To zapach, który wzbudza zainteresowanie nie tylko o płci przeciwnej, ale inne kobiety także doskonale go wyczuwają i pytają. Jego nie da się nie lubić, jego trzeba od razu kochać:) Zapach jest bardzo trwały, utrzymuje się długi czas na ciele. Kiedy używam perfum Vip Cosmetics rano, to do wieczora czuje je, to znaczy może nie ja, bo w biegiem czasu się przyzwyczajam do zapachu, ale mój mąż wraca z pracy wieczorem i zawsze pyta dla kogo się tak wypachniłam;)
Perfumy na szalu, czy na ubraniu utrzymują się nawet 2 tygodnie. Wychodząc z domu psiknęłam na szal, który z później schowałam do półki i wyciągnęłam po 2 tygodniach, zapach dalej był wyczuwalny. Zapach jest intensywny, ale nie duszący. To nie sa takie zwykłe perfumy jakich wiele na rynku, one powoli uwalniają swoje nuty i tak naprawdę nie można powiedzieć, że jest cały czas jednakowy.
Na samym początku jest bardziej ostry, z czasem staje się bardzie ciepłym, słodszym zapachem. Mnie osobiście bardzo się to podoba. Perfumy nadają się na każdy dzień, nie są duszące, nie są też bardzo intensywne. zapach jest raczej stonowany, taki by nikogo nie dusił i tak naprawdę każdemu skradł serce.
Ja osobiście najbardziej wyczuwam zapach kwiatów: frezji, róży i drzewa sandałowego ze szczyptą pieprzu pomieszanego z wanilią. Ale tak przedstawiają się nuty tych perfum:

nuta głowy;


owoc czarnej porzeczki , liść czarnej porzeczki 

nuta serca ;

frezja, bułgarska róża,pieprz,ambra

baza:

wanilia, drzewo sandałowe, nuty zielone  ambroksan





Ja jestem nimi bardzo mile zaskoczona, spodziewałam się przesłodzonego, trochę kiczowato różanego zapachu, których osobiście ja nie znoszę, tymczasem przekonałam się, ze to piękne, zmysłowe perfumy z pazurem, dodają pewności siebie i poczucia tej niesamowitej kobiecej siły. Dlatego zdecydowanie Wam je polecam i zachęcam do zakupu w sklepie Vip Cosmetics. Polecam Także odwiedzenie ich strony na Facebooku
Copyright © 2016 WYCHOWUJE I TESTUJE , Blogger