11/28/2018 03:40:00 PM

Egmont- ART. Baśnie dla młodszych i starszych

Egmont- ART. Baśnie dla młodszych i starszych
Jeśli znacie książki o Basi i je lubicie, to mam dla Was dobrą wiadomość :) jej autorka na nowo zinterpretowała kilka baśni dla młodszych i tych nieco starszych dzieci.



W książce znajdziemy sześć klasycznych baśni:
  • Czerwony Kapturek
  • Jaś i Małgosia
  • Knyps z czubkiem
  • Kopciuszek
  • Księżniczka na ziarnku grochu
  • Trzy świnki


Każda jednak na nowo napisana, zawiera ona krótkie wprowadzenia przed baśnią, które trochę przybliża nam czytelnikom historię powstania konkretnej baśni. Poza tym autorka dzieli się z nami ciekawostkami na temat kolejnych wydań baśni, ich ekranizacji i opisuje naszych współczesnym językiem daną baśń, przez co choć ta sama, to jednak zupełnie nowa baśń.






I tak Czerwony Kapturek uczy nas, że warto słuchać starszych. Wraz z Jasiem i Małgosią przeżyjemy chwile zgrozy w piernikowej chatce. Historię Knypsa czytałam po raz pierwszy i szczerze mnie wzruszyła. Nie ma chyba kogoś kto nie znałby historii Kopciuszka i jej sióstr Korduli i Pernilli. Księżniczkę na ziarnku grochu też chyba każdy zna, a Trzy świnki to ulubiona baśń mojego dziecka, zna on chyba milion wersji i za każdym razem tak samo go bawi. 

Oczywiście jest to ART book, więc nie mogło zabraknąć przepięknych, wielobarwnych i wielkoformatowych ilustracji, które niewątpliwie przykuwają uwagę i dorosłego i dziecka. Ilustracje, które przeniesiono do czasów współczesnych nadają nowego wydźwięku baśniom i tak współczesny Kopciuszek ma w domu TV, a świnki młode i energiczne używają deskorolki. Bardzo ciekawie wplatane ilustracje w tekst baśni powodują, że niby dobrze znane nam baśnie, a jednak czytamy je jakby pierwszy raz.

Moim zdaniem książka bardzo ciekawa i warta uwagi. Polecam EGMONT i Galaktykę Czytelnika

11/27/2018 04:05:00 PM

Egmont- Disney. Biblioteka Bajek

Egmont- Disney. Biblioteka Bajek
I kolejna książka Egmont, z serii Biblioteka bajek, a tym razem są to bajki Disney. Nie znam dziecka, który nie lubiłby bajek Disney'a dlatego niewątpliwie ta książka to must have każdego małego czytelnika. W tej książce nie zaznacie nudy, zawiera ona aż 18 opowiadań- bajek, a każda z nich dotyczy innego bohatera bajek Disney. Znajdziemy w niej Bambi, Piotuś Pn, Zakochany Kundel, Toy Story, Odlot, Śpiącą królewnę, 101 dalmatyńczyków, Zaplątani, Potwory i spółka i wiele wiele innych. Naprawdę każda bajka jest inna, równie ciekawa, czasem zabawna, czasem trochę smutna i przerażająca, każda uczy jednak czegoś innego i to jest ważne.



Książka jest przepięknie zilustrowana, wszystkie ilustracje aż kipią kolorami i przedstawiają sceny niczym wyjęte z ekranów telewizyjnych. Opowiadania są ciekawe, nie są zbyt długie, raczej więcej miejsca na stronach zajmują przepiękne ilustracje niźli tekst, toteż szybko i przyjemnie się je czyta, a ilustracje stanowią dopełnienie każdej z opisywanych historyjek. Do tego warto wspomnieć, że książka pisana jest dość dużą wyraźną czcionką, więc super sprawdzi się dla dzieci, które niedawno rozpoczęły naukę samodzielnego czytania.
Nie chcę Wam tu opisywać każdej bajki z osobna, bo jaki później sens zakupu książki, dlatego powiem Wam tylko tyle, że warto ją mieć choćby dla przygód Piotrusia Pana, czy Gdzie jest Nemo?. Każda bajka ma swój morał, ale te dwie najbardziej jakoś wywarły wpływ na moje dziecko, które stara się mnie bardziej słuchać i oto własnie w książkach też chodzi, bo one nie tylko mają cieszyć ucho, czy oko, ale pobudzać do myślenia nasze pociechy i do wyciągania wniosków. To idealna książka na dobranoc, ma aż 18 opowiadań, więc śmiało starczyć może na dłuższy czas. My bardzo lubimy zbiory bajek, bo są one praktyczniejsze- mniej miejsca zajmują na półce i dzięki temu można mieć ich więcej;) Bohaterowie Disney'a są naprawdę świetnymi przyjaciółmi dzieci i warto niektóre historyjki stawiać jako przykład, a ta książka zawiera same mądre przekazy, dlatego serdecznie ją polecam.









I zachęcam do odwiedzenia EGMONT oraz Galaktyki Czytelnika

11/27/2018 03:45:00 PM

Wydawnictwo Media Service Zawada- Tupcio Chrupcio Przybij Łapkę!

Wydawnictwo Media Service Zawada- Tupcio Chrupcio Przybij Łapkę!
Tupcio Chrupcio to przesympatyczny mały zwierzaczek, który w tej książce towarzyszy naszemu dziecka od pierwszej strony do ostatniej.



Książeczka jest typowo edukacyjną pozycją, do wypełniania przez dziecko. Na każdej stronie czeka na nasze dziecko kolejne zadanie, każde jest inne, każde ciekawe i nigdy się nie nudzi. Dziecko ma sporo frajdy podczas rozwiązywania kolejnych zadań i powiem Wam szczerze, że zadania są tak dobrane by ćwiczyły i precyzję ruchów ręki, ale i też swoją pamięć, logiczne myślenie i poznawały całkiem nowe rzeczy. W książce znajdziemy zadania na kolorowanie, rysowanie, liczenie, pisanie literek, układanie w poprawnej kolejności. W środku książki czeka na dziecko także niespodzianka w postaci naklejek, które rzecz jasna należy w odpowiednich miejscach książki ponaklejać, ale jest to łączenie miłego z pożytecznym i dziecko ma dodatkową rozrywkę.

Książeczka jest bardzo ciekawa i zawiera różnorodne ćwiczenia, łamigłówki, które skutecznie zajmują czas małego Łobuziaka;) Ta książeczka pozwala też na naukę, zabawę i zero nudy. Książeczka jest kolorowa, każde zadanie jest inne, a niewątpliwym atutem są oczywiście naklejki, które przecież dzieci uwielbiają. Mój syn najpierw wykleja potem rozwiązuje wszelkie zadania. Moim zdaniem książeczka idealna dla każdego dziecka, nie tylko fana Tupcia Chrupcia. Na każdej też stronie, na dole w rogu mamy odbitą łapkę babci Tupcia, łapka umieszczona tam została w celu oceny pracy dziecka. Bardzo ciekawa forma zachęcenia dziecka do działania, do rozwiązywania, bo troszkę na zasadzie przedszkolnego oceniania.





Jak dla mnie książeczka jest bardzo ciekawa i polecam ją Wam. Zachęcam do odwiedzenia strony Wydawnictwa Media Service Zawada oraz na ich Facebooka

11/27/2018 09:48:00 AM

Egmont- Maja i Minozaury,Szkolna pułapka tom 2

Egmont- Maja i Minozaury,Szkolna pułapka tom 2
Jakiś czas temu opisywałam dla Was część pierwsza Mai i Minozaurów, to odważna dziewczynka, która w lesie natrafia na Minozaura, z którym przeżywa wspaniałe przygody. Jest to komiks dla dzieci, który po prostu nie sposób nie polubić. Dziś mam przed sobą już przeczytany tom drugi i powiem Wam szczerze, z niecierpliwością czekamy na tom trzeci. Uwielbiamy takie komiksy, pełne niezwykłych, szalonych i przede wszystkim dziecięcych przygód. 


Co do samego wydania komiksów, nic nie uległo zmianie. Komiks bardzo starannie wykonany, w formacie ciut większym niż zeszyt A5, w miękkiej oprawie, z rozkładaną częścią, która pełni funkcję zakładki. A w środku czeka na nas prawdziwy komiks, podzielony na scenki i niezwykle kolorowy i pełny zwrotów akcji. Jak to w komiksach bywa tekstu jest niewiele, bo tyle co w dymkach, ale ilustracje dopowiadają drugie tyle i to jest piękne, że takie komiksy powstają, z myślą o młodszych dzieciach nie są to zbyt ciężkie i trudne komiksy, a dzięki temu ja jako mama 5latka mam świadomość, że ten komiks rozwija wyobraźnię mojego dziecka. Niewiele jest komiksów, które pozwalam czytać mojemu dziecku, ze względu na treść trudną i zbyt zawiłą na jego 5letni umysł. Maja i Minozaury to typowo dziecięcy komiks .






Szkolna Pułapka opowiada o dalszych losach Minozaurów. Maja chce pomóc Minozaurom w odnalezieniu ich wahadłowca, który pozwoli im wrócić na statek matkę, jednak jest 1 września i rozpoczyna się szkoła. Postanawia się zabrać Minozaury ze sobą do szkoły by zaraz po zakończeniu lekcji wyruszyć na poszukiwania. Niestety żadne z nich nie zdaje sobie sprawy, że sprawy przybiorą zupełnie inny obrót. Czy uda im się wywinąć z rąk samego dyrektora szkoły i czy wrócą na statek? I czy Maja nie będzie miała przez nich kłopotów? I co jeszcze może się wydarzyć? Tego musicie dowiedzieć się sami z książki, ja ja gorąco polecam i zapraszam do EGMONT i GALAKTYKI CZYTELNIKA

11/26/2018 05:06:00 PM

Egmont- Nowa kolekcja Bajek. Disney Miki i przyjaciele

Egmont- Nowa kolekcja Bajek. Disney Miki i przyjaciele

Dzisiaj króluje Egmont w recenzjach, nic dziwnego bo ostatnio sporo nowości przyszło do naszego domu, a mój syn uwielbia książki tego wydawnictwa, więc zawsze idą na pierwszy ogień;) 



Nowa kolekcja bajek. Disney Miki i Przyjaciele to kolejna supernowość tego wydawnictwa, która nie tylko jest ciekawa pod względem merytorycznym, ale także wizualnym. Przepięknie wydana, oprawiona w twardą, nieco gąbczastą okładkę książka formatu A5, a w środku aż kipi od pięknie wybarwionych i pełnych dynamizmu ilustracji, znanych z ekranów telewizora i lubianych przez nasze dzieci bohaterów bajek Disney'a.
Książka jest zbiorem 6 opowiadań, każde dotyczy Mikiego i jego przyjaciół. Każde tez jest humorystyczne, ciekawe i nieprzedłużające się, dzięki czemu dziecko się nie nudzi słuchając kolejnych bajek, jest ciekawe zakończenia historii paczki przyjaciół, a ilustracje stanowią idealne uzupełnienie czytanego tekstu.






W książce znajdziemy opowiadania o wyprawie na piknik, wspólnym oglądaniu horrorów, o urodzinowej niespodziance, o wyprawie nad jezioro, o psotnym kotku, czy też o pobycie na ranczo. Wszystkie opowiadają o Mikim i jego przyjaciołach Minnie, Daisy, Kaczorze Donaldzie, Goofim i psie Pluto. Pokazują, że wszystkie czynności mogą być fajniejsze, przyjemniejsze, gdy u boku stoją przyjaciele, gotowi pomóc, pocieszyć. To bardzo ciekawa książka o przyjaźni, która skierowana jest do malusińskich i którą, moim zdaniem, warto mieć w domowej biblioteczce.
My polecamy EGMONT i GALAKTYKĘ CZYTELNIKA

11/26/2018 03:25:00 PM

Egmont- Biblioteka bajek Marvel Avengers

Egmont- Biblioteka bajek Marvel Avengers
Ostatnio dużo chorujemy, niestety chyba ja więcej niż syn, ale jak mama chora to dziecko razem z mamą uwięzione w domu, bo nie ma kto zaprowadzić do przedszkola. Taki już nasz los, ale nie próżnujemy poza książeczkami do wypełniania literkami, czy cyferkami, bardzo dużo czytamy. Wiadomo, że nie ma nic lepszego niż książki pięknie wydane, kolorowe i z super ciekawymi historyjkami. Mój syn jeszcze 2 lata temu nie dał mi dokończyć jednej czytanki do końca, a dziś potrafi mi wiercić w brzuchu dziurę o czytanie 4-5 książek na dzień i to nie tych cieniutkich, tylko zbiorów. I dlatego też mamy co opisywać;) Bo przeczytaliśmy sporo książek, wśród nich jest właśnie Bibilioteka bajek. Marvel Avengers . Książka, która na samym początku wydawała mi się jednak dla nieco starszych dzieci okazała się być idealna dla mojego 5latka.



Już kiedyś pisałam o innych książkach z serii Biblioteka Bajek i wszystkie odznaczają się wyjątkową dawką ciekawych opowiadań, pięknymi ilustracjami będącymi dopełnieniem każdej z historii i naprawdę świetnym wydaniem. Książki nie są wydawane w twardych oprawach, ale mimo to okładka jest sztywniejsza niż taka typowo miękka okładka. Zbiór Marvel Avengers zawiera aż 19 opowiadań, każde dotyczy praktycznie innego z bohaterów. Opowiadania są ciekawe, pełne zwrotów akcji i jak to na Avengersów przystało pokazują walki superbohaterów ze złoczyńcami. Ilustracje stanowią piękne dopełnienie spisanych opowiadań. Dziecko może podczas czytania uruchomić swoją wyobraźnię i dzięki tym niezwykłym ilustracjom przenieść się wprost w sam środek rozgrywanych akcji.
Początkowo obawiałam się, że te historyjki będą jeszcze zbyt trudne, zbyt brutalne dla mojego 5latka, ale superbohateriowie zwłaszcza Hulk, który poruszył moje dziecko swoją historią. A drużyna Avengersów stała się przykładem super paczki przyjaciół, z potężnymi mocami, którzy zawsze sobie i innym śpieszą z pomocą.




Książka na kilka wieczorów, którą my oczywiście przeczytaliśmy w jeden dzień, ale jestem pewna że jeszcze nie raz do niej wrócimy, bo mój syn po jej przeczytaniu, wycina sobie tarcze z kartonu i sam walczy ze złoczyńcami;) Książkę tą polecam i zapraszam do EGMONT i GALAKTYKI CZYTELNIKA

11/26/2018 03:05:00 PM

A&W Bio- Na odporność Witamina C 1000 mg z dziką różą

A&W Bio- Na odporność Witamina C 1000 mg z dziką różą
Mamy teraz taką porę roku, że o nasze zdrowie trzeba mocniej dbać. Przekonałam się sama, że ciepłe ubranie nie jest sposobem na zdrowie i przypłaciłam to odsiadką, w piękną pogodę,  na antybiotyku w domu. 


Nie jest tajemnicą, że niedobory witamin to niestety tylko rarytas dla baterii i wirusów, dlatego od mojej ostatniej choroby dbam o to by codziennie przyjmować 1 tabletkę witaminy c 1000mg z dziką różą, którą otrzymałam od sklepu A&W Bio.
Producentem jest SWANSON jak dla mnie najlepsza firma farmaceutyczna, bo ich witaminy są najlepiej przyswajalne, no i w przystępnej cenie.
Dziennie przyjmuje się jedną kapsułkę wit. C 1000mg, bo tyle jest dzienne zapotrzebowanie organizmu na nią.
Ktoś się może zapytać czemu akurat te kapsułki? Odpowiedź jest prosta, są najlepsze, zawierają dziką różę, ale i też chyba najłatwiej się je przyjmuje. Mój mąż odkąd pamiętam stosuje regularnie wit.C 1000mg i dlatego też rzadko choruje, ale przyjmował kiedyś inne kapsułki i były duże, kwaśne i trudne do połknięcia, dlatego ja zawsze odpuszczałam wit.C 1000mg i brałam te zwykłe małe. Swanson pomyślał o takich przypadkach jak ja i wyprodukowali taką witaminę, że mimo iż jest sporych rozmiarów to łatwo się ją połyka, dzięki jej zamknięciu w śliskiej podłużnej kapsułce, którą w dodatku możemy otworzyć i wysypać proszek wody i przyjąć w formie rozpuszczonej.





Przyjmowane nawet w trakcie choroby, tak jak ja miałam nawracające anginy bardzo wspomogło mój organizm, zauważyłam dużą poprawę i szybszy powrót do zdrowia. Nawet przy przeziębieniu ostatnim zaczęłam codziennie spożywać wit. C 1000mg z dziką różą i katar nie trwał tak długo jak przy innych tego typu zachorowaniach.
Witamina C 1000mg Swanson to 90 kapsułek zamkniętych w poręcznym, zakręcanym pudełeczku, dzięki czemu kapsułki zajmują i mniej miejsca i łatwiej się je wyjmuje z opakowania.

Moim zdaniem nie ma lepszej witaminy C 1000mg niż ta, którą otrzymałam od A&W Bio i polecam serdecznie sklep, bo mają naprawdę bogaty asortyment zdrowych produktów, a do tego w konkurencyjnych cenach:)
Zapraszam także do odwiedzenie ich na Facebooku

11/26/2018 09:50:00 AM

Wydawnictwo Tekturka- Kot Kocisław i jego ludzie

Wydawnictwo Tekturka- Kot Kocisław i jego ludzie
Dzisiaj kolejna książka, którą przeczytaliśmy już dobre 10 razy, ale jakoś przez te nasze choroby nie było sił na napisanie jej recenzji. Już sam fakt, że tyle razy była czytana powinien świadczyć o jej niezwykłości:)


Książka miała premierę latem, my jednak powiększyliśmy swoje zbiory o nią stosunkowo nie dawno i już nie wyobrażam sobie bez niej naszej biblioteczki.
Książka bardzo ładnie wydana, duży format, w twardej oprawie i od razu wyczuwalna niezwykle doskonała jakość papieru. Ilustracje są duże, wyraziste i trochę przypominają mi obrazki tworzone za dawnych czasów w programie Paint, co na pewno przyciąga oko dziecka, bo są inne niż wszystkie i przez to bardzo ciekawe.






Sama historia opowiada o pewnej rodzince, jest mama, tata, mała Karolcia i oczywiście ON kot Kocisław. Kot jakich wiele, a jednak ON jest niezwykły, uważa się za najwspanialszego, najbardziej mądrego kota, lubi oczywiście się wylegiwać i łasić jak wszystkie koty, ale uważa że jego urok osobisty zjednuje mu sympatyków. Jego rodzinka kocha go ponad wszystko. Uważa też, że ma wspaniały dar, przewidywania, co jednak jest po prostu zwykła intuicją;) Ale on twierdzi inaczej przez co czasem napędza trochę kłopotów.
Historia opowiada o tym, że Kocisław z rodziną się przeprowadzają, jak to przy przeprowadzce bywa jest duży zamęt, nie da się wylegiwać i kot obserwuje. Jego niezwykły instynkt podpowiada mu, że jego pani- mała Karolcia jest bardzo smutna z powodu przeprowadzki, postanawia więc nieco jej pomóc w poszukiwaniu nowych przyjaciół. Niestety jego pomysł nie jest najlepszy, bo zamiast zapoznać dziewczynki doprowadza do ich kłótni i oskarżeń o kradzież kota.  Jest to taka dość poważna sprawa, takie rzucanie oskarżeń na kogoś i trochę szkoda, że nie ma opisanego jak przebiegała późniejsza rozmowa dziewczynek, które po jakimś czasie stały się swoimi najlepszymi przyjaciółkami, bo byłaby to świetna sprawa jeśli o wyjaśnienie dziecku kwestii rzucania bezpodstawnych oskarżeń chodzi. Ale mimo to starałam się sama później dopowiedzieć mojemu 5latkowi jak przykro było drugiej dziewczynce i że na pewno Karolcia musiała długi czas ją przepraszać i sporo się tłumaczyć za swoją pochopność w ocenie.
Tak naprawdę ta książka nie ma jakiegoś konkretnego zakończenia, więc pewnie będą dalsze losy naszego Kocisława, którego strasznie polubiliśmy z Filipem.
My zdecydowanie polecamy książkę i zachęcamy do odwiedzenia strony Wydawnictwa Tekturka:) 

11/20/2018 01:09:00 PM

Wydawnictwo Media Service Zawada- Magazyn Mini Mini +

Wydawnictwo Media Service Zawada- Magazyn Mini Mini +
Jakiś czas temu w naszym domu zawitał magazyn Mini Mini +, którego wydawcą jest oczywiście Media Service Zawada. Magazyn jak zawsze jest bardzo kolorowy, zawiera zabawne historyjki, postacie z najbardziej lubianych bajek emitowanych na kanale Mini Mini +. 


Gazetkę Mini Mini + kupujemy bardzo często, bo jest w niej dużo ciekawych zadań. Znajdziemy w niej jak zawsze bardzo ciekawe opowiadanie, idealne na czytankę na dobranoc. Dodatkowo na kolejnych kartach magazynu znajdziemy ciekawe zadania, łamigłówki z bohaterami bajek w roli głównej. Znajdziemy zadanie na spostrzegawczość, na ćwiczenie ręki, jak kolorowanka, czy pisanie po śladzie. Ćwiczenia na rozpoznawanie i utrwalanie wiedzy na temat kolorów, liczb, literek.

Zabawy jest sporo, a kolorowe ilustracje i postacie z ulubionych bajek sprawiają, że dziecko samo chce wykonywać zadania, bez zachęcania przez rodzica. W magazynie znajdziemy także konkurs, w którym każde dziecko może wziąć udział i czekają na niego super nagrody.
Do magazyny Mini Mini + tym razem dołączone były trzy prezenty.
1. GLITTER Slime Play
2. 1 z 81 kart kolekcjonerskich MY LITTLE PONY
3. Niespodzianka- u nas był to zestaw gwizdek, notesik i karta Mini Mini +



Gazetka z gadżetem to chyba w dzisiejszych czasach najlepsza forma magazynu dla najmłodszych. Fajnie, że tych gadżetów jest klika bo dzięki temu dodatkowo zachęcają do zakupu. My akurat magazyn Mini Mini + bardzo lubimy nie tylko za gadżety, ale także za merytoryczną część. Filip lubi rozwiązywać łamigłówki i ćwiczyć pisownie literek razem z lubianymi przez siebie bohaterami bajek.





Polecam serdecznie magazyn i zapraszam na stronę Wydawnictwa Media Service Zawada oraz na ich Facebooka

11/19/2018 03:29:00 PM

Egmont- Nie było telefonów?

Egmont- Nie było telefonów?
Kolejną książką z serii z kotylionem, którą wybraliśmy do opisania jest "Nie było telefonów?". 


Jest to książka z poziomu 3, a więc dla dzieci które już dość dobrze samodzielnie czytają. Tekstu jest sporo, ale pisany jest dużą, wyraźną czcionką.Dzięki temu dziecku łatwiej czytać, dodatkowo każda strona jest numerowana, więc dziecko może samo sprawdzać swoje postępy w szybkości czytania. Tekst podzielony jest na rozdziały, a więc dziecko nie musi naraz czytać całej książki, nie zniechęca się i dzięki temu dodatkowo motywuje wręcz do czytania.
Ilustracji jest niewiele, ale zachowane są one w kolorystyce czarno-białej, takiej typowej dla dawnych lat. Dodatkowo w książce zamieszczono mini słowniczek, trudniejszych, być może dla dziecka niezrozumiałych, nieznanych jeszcze słów.  Na końcu książki zamieszczono także naklejki oraz dyplom za samodzielne przeczytanie książki.









Sama książka opowiada o bardzo ważnej postaci, z czasów Polski jeszcze nie Niepodległej, kimś kto całkowicie zmienił nasze życie. Ktoś kto wynalazł telefon, bo przecież chyba nikt w dzisiejszych czasach nie wyobraża sobie jak to było bez telefonów. W książce także poruszono temat Krzyżaków, dlatego moim zdaniem to też fajna edukacyjnie książka. Dodatkowo na końcu znajdziemy krótką ściągę jak to wyglądało i kto zaznaczył się jako wynalazca, udoskonalacz telefonów.

Książki, które nie tylko uczą czytać, ćwiczą i doskonalą tą umiejętność, ale także pokazują dziecku ważne sprawy sprzed 100 lat. Jak istotny wpływ miały one na nasze dzisiejsze życie.

Ja polecam książki z kotylionem i zapraszam na stronę EGMONT oraz Galaktyka Czytelnika
Copyright © 2016 WYCHOWUJE I TESTUJE , Blogger