11/19/2018 03:29:00 PM

Egmont- Nie było telefonów?

Kolejną książką z serii z kotylionem, którą wybraliśmy do opisania jest "Nie było telefonów?". 


Jest to książka z poziomu 3, a więc dla dzieci które już dość dobrze samodzielnie czytają. Tekstu jest sporo, ale pisany jest dużą, wyraźną czcionką.Dzięki temu dziecku łatwiej czytać, dodatkowo każda strona jest numerowana, więc dziecko może samo sprawdzać swoje postępy w szybkości czytania. Tekst podzielony jest na rozdziały, a więc dziecko nie musi naraz czytać całej książki, nie zniechęca się i dzięki temu dodatkowo motywuje wręcz do czytania.
Ilustracji jest niewiele, ale zachowane są one w kolorystyce czarno-białej, takiej typowej dla dawnych lat. Dodatkowo w książce zamieszczono mini słowniczek, trudniejszych, być może dla dziecka niezrozumiałych, nieznanych jeszcze słów.  Na końcu książki zamieszczono także naklejki oraz dyplom za samodzielne przeczytanie książki.









Sama książka opowiada o bardzo ważnej postaci, z czasów Polski jeszcze nie Niepodległej, kimś kto całkowicie zmienił nasze życie. Ktoś kto wynalazł telefon, bo przecież chyba nikt w dzisiejszych czasach nie wyobraża sobie jak to było bez telefonów. W książce także poruszono temat Krzyżaków, dlatego moim zdaniem to też fajna edukacyjnie książka. Dodatkowo na końcu znajdziemy krótką ściągę jak to wyglądało i kto zaznaczył się jako wynalazca, udoskonalacz telefonów.

Książki, które nie tylko uczą czytać, ćwiczą i doskonalą tą umiejętność, ale także pokazują dziecku ważne sprawy sprzed 100 lat. Jak istotny wpływ miały one na nasze dzisiejsze życie.

Ja polecam książki z kotylionem i zapraszam na stronę EGMONT oraz Galaktyka Czytelnika

2 komentarze:

Copyright © 2016 WYCHOWUJE I TESTUJE , Blogger