Wydawnictwo PROMIC- Kto stworzył poranek?

Dla nas wiara jest ważna, cieszę się, że moje dziecko przychodzi z przedszkola i opowiada czego uczył się na religii, śpiewa piosenki, których uczy go pani katechetka. On sam bardzo jest ciekaw, chętnie poznaje się z Panem Bogiem. 

Dlatego dzisiaj kolejna wspaniała książeczka, która skierowana jest do najmłodszych czytelników, by pokazać w sposób jakże piękny, czym jest wiara, kim jest Stwórca.

Wydawnictwo PROMIC na samym początku wydawało mi się wydawnictwem wyłącznie dla dorosłych, lub też starszych dzieci, młodzieży, która już wie sporo, którzy mają już ukształtowaną wiarę i swój pogląd na Boga. Z czasem przekonałam się, że książki dla najmłodszych o Bogu, o naszej wierze potrafią w sposób szczególny trafić do maluszka. Już kilka takich książek Wam opisywałam, ale ta jest szczególnie piękna. I jej przekaz jeszcze bardziej utwierdził mnie  w przekonaniu, że to książka dla najmłodszych, dociekliwie szukających odpowiedzi maluszków. Szukających odpowiedzi często tak trudnych do opowiedzenia nam rodzicom.

Pięknie zilustrowana książka o tym jak mały strzyżyk szukał Boga- Stwórcy pięknego poranka. Mały strzyżyk wędrował zadając kolejne pytania, wzbijając się coraz wyżej i wyżej w powietrze, byleby tylko dowiedzieć się czegoś więcej o Bogu, by móc mu podziękować za wspaniały dar jakim jest poranek. W pewnym momencie w tej gonitwie za odpowiedzią mały strzyżyk wpada w niebezpieczeństwo i go się budzi kolejnego poranka już wie kim jest Stwórca i gdzie go znajdzie. Rozumie, że dzięki Stwórcy wyszedł cało z niebezpieczeństwa i że Bóg jest zawsze obok, blisko niego i nad nim czuwa. To naprawdę świetnie napisane opowiadanie, które poruszy serduszko małego dziecka, a piękne ilustracje sprawią, ze nie będzie mogło oderwać od nich oczu.
Książeczka jest małego formatu, bogato ilustrowana, a ilustracje przepełnione są kolorami i świetnie pobudzają do użycia wyobraźni. Tekstu nie jest za dużo, opowiadanie czyta się dość szybko i jest idealną czytanką na dobranoc.
Mój 5-letni Filip jest tą książeczką oczarowany i chętnie ją opowiada w przedszkolu. Dlatego zdecydowanie polecam:)
Zapraszam do Wydawnictwa PROMIC oraz na ich FACEBOOKA. 

Czytaj więcej »

Egmont- Vampirina. Imprezka z dreszczykiem

Vampirina. Imprezka z dreszczykiem to już ostatnia z serii o uroczej, małej wampirzycy, książka wydawnictwa Egmont. 

Książka wydana w serii Biblioteka Mądrego Dziecka, dużego formatu , w twardej oprawie. Każda strona aż kipi od cudownych ilustracji, które zapełniają praktycznie całe rozkładówki książki. Tekstu jest niewiele, pisany dużą, wyraźną czcionką idealnie dla zmęczonych oczu, na dobranoc;) My czytaliśmy przed snem i bardzo się cieszyłam właśnie z dużej, wyraźnej książki, bo nie musiałam się męczyć przy przygaszonym świetle. 

Ina to mała, sympatyczna bohaterka opowiadania. Tym razem zaprosiła ona swoich przyjaciół na imprezę z nocowaniem, a jak wiadomo w domu pełnych magicznych stworzeń nocowanie może wywołać niemałe emocje. Książka w piękny sposób pokazuje, że bycie innym dla dziecka nie jest łatwe, ale wcale nie musi być smutne i że za sprawą grupy przyjaciół można wszystko pokonać. Pokazuje także, że to co z daleka wygląda na straszne, z bliska może okazać się całkiem normalne. Ta książka bardzo pomogła mojemu dziecku w przełamywaniu strachu. Filip od jakiegoś czasu bał się ciemności, cieni, różnych przedmiotów w ciemności. Po lekturze Vampiriny zawsze podejmuje próbę zobaczenia czegoś z bliska, w innym świetle , oczywiście ze mną przy boku, ale przełamuje swoje obawy i lęki.
Ta książka to idealna czytanka, która stanie się wstępem do poważnej rozmowy i do pokazania, udowodnienia dziecku, że nie trzeba się bać wszystkiego co nie do końca jest widziane.

Książka moim zdaniem jest bardzo pomocna, a w dodatku odnoszę wrażenie, że mój syn chętniej czyta o przygodach Iny niż je ogląda w TV, co dla mnie jest zdecydowanie na wielki plus, bo zazwyczaj ciekawsze były bajki w TV. Książka naprawdę potrafi przykuć uwagę malucha i zawiera sporo dobrego humoru.

Polecamy gorąco i zachęcamy do odwiedzenia strony Wydawnictwa EGMONT i GALAKTYKI CZYTELNIKA. 

Czytaj więcej »

Egmont- Przygody Smerfów. Smerfiki tom 13

Dzisiaj kolejny komiks z przygodami naszych ukochanych, malutkich i jakże niebieściutkich stworków. Nie ma u nas w domu miejsca za znudzenie się tymi stworkami. Bo przecież one są ponadczasowe i jedyne w swoim rodzaju. Nic więc dziwnego, że nowy trzynasty już tom przygód Smerfów tak strasznie przypadł do gustu mojemu synkowi.

Nowy tom komiksu zawiera dwa opowiadania o tych niezwykłych, małych stworzonkach.

Pierwsze opowiadanie "Smerfiki" jest o trzech smerfach, które mają pomóc Papie Smerfowi. Na skutek całonocnej pracy w laboratorium dochodzi do wypadku- zepsucia klepsydry, a bez niej Papa Smerf nie może pracować. Wysyła on trzech pomocników-Złośnika, Nata i Gapika do swojego przyjaciela Ojca Czasu po nowy czasomierz. Z misji wracają odmłodzeni i pełni młodzieńczego zapału, co wywołuje niemałe poruszenie we wiosce. I to właśnie ta trójka odmłodzonych smerfików sprawia, że we wiosce pojawia się nowa, mała Smerficzka- Sasetka. Jak do tego doszło musicie koniecznie przeczytać komiks:)
Drugie opowiadanie "Smerf Robot" to z kolei opowiadanie o Pracusiu, który zmęczony ciągłą pracą postanawia sobie pomóc i konstruuję wielofunkcyjnego androida. Szybko okazuje się, że niestety Smerf Robot to nie tylko uproszczenie życia Pracusia, ale także dodatkowe kłopoty z Gargamelem.

Komiks jest bardzo ciekawy, zabawny, jak zawsze pięknie ilustrowany i kolorowy. Już sama szata graficzna przyciąga oko małego czytelnika. Jeśli ktoś zastanawia się czy jego dziecko nie jest jeszcze za małe na komiks, to jeśli o Egmont chodzi te komiksy zawsze są idealne, do każdego wieku. My czytamy wspólnie, to znaczy ja czytam dymki, a Filip opowiada, dopowiada to co zilustrowane. Świetnie się bawimy przy komiksach o Smerfach i często do starszych tomów wracamy, dlatego polecam komiks "Przygody Smerfów" bo zawsze sporo się dzieje .


Polecam EGMONT oraz GALAKTYKĘ CZYTELNIKA.

Czytaj więcej »

MOJE AUTO- INSEKTY preparat do usuwania insektów oraz zabrudzeń organicznych

Nie wiem jak Wy, ale ja czasem lubię umyć auto, nawet jeśli nie jestem kierowcą;p I nie ma nic gorszego niż te zaschnięte muszki, czy roztrzaskane owady na masce. Nie można za bardzo drapać, bo porysujemy lakier, a mycie pod ciśnieniem, nawet namaczanie przynosi średni efekt. Nie wspomnę, że kropki w postaci "kupek" much niestety jak dłuższy czas na słońcu przyschną to nawet na oknie w domu schodzą opornie. Nikt chyba nie myje auta kilka razy dziennie, albo codziennie. I dlatego znalazłam dla nas wszystkich świetne rozwiązanie, jak cieszyć się czystym autem, bez męczarni szorowania, zdrapywania, czy namaczania i czekania. MOJE AUTO INSEKTY to naprawdę świetny środek, który pomaga bez większej pracy pozbyć się tych przykrych śladów po owadach.

Wystarczy spryskać powierzchnię do czyszczenia, bardzo ważne i ostrzega przed tym producent by nie robić tego na rozgrzane auto, bo wtedy wiadomo- wysycha, a preparat by zadziałał musi być aktywny przez około 1 minutę, a następnie wystarczy spłukać wodą. Przy trudniejszych, starszych, zaschniętych zabrudzeniach organicznych zaleca się powtórzyć kolejny raz czynność.
Na aucie mojego męża nie brakuje takich zabrudzeń, dlatego pokażę Wam efekty przed i po i sami ocenicie działanie preparatu.

Tak więc zdjęcia same mówią za siebie i w zasadzie nie musiałabym już dalej nic pisać ;) Napiszę jednak, że preparat jest zamknięty w butelce ze spryskiwaczem, więc bardzo wygodnie się go nanosi na maskę, bez kontaktu ze skórą. Preparat jest bardzo wydajny, bo jeśli jest skuteczny to i tych czynności nanoszenia preparatu jest niewiele i dzięki temu taka butelka spokojnie starczy na kilka miesięcy. Preparat nie pozostawia żadnych tłustych plam, czy odbarwień lakieru, czyszczona powierzchnia po spłukaniu wodą wysycha i ładnie się błyszczy. Preparatem można czyścić i szyby, reflektory, zderzaki, a nawet karoserię. Polecam bo to pierwszy tak skuteczny preparat, jaki poznałam w walce o czystą maskę bez zaschniętych owadów;)

Ja polecam markę MOJE AUTO.

Czytaj więcej »

Egmont- Chłopiec balonik i miś. Kubuś i Przyjaciele. Krzysiu gdzie jesteś?

Kubuś Puchatek to kultowa bajka sami przyznacie, kiedy zobaczyłam zwiastun najnowszego Kubusia Puchatka zakochałam się w tej bajce na nowo. 

Dlatego kiedy tylko zobaczyłam zapowiedź książki o przygodach Kubusia postanowiłam, że pokażę swojemu dziecku na jakich bajkach wychowywała się jego mama;)
Moja książka o Kubusiu Puchatku pamięta jeszcze czasy dzieciństwa mojego taty, stara, przyniszczona, ale Kubuś to przecież wciąż ten sam pulchny misio:)

Książka, którą Wam dzisiaj opiszę nie jest stara, jest nowością wydawniczą. Jest pięknie wydana, kolorowa, w twardej oprawie i dużego formatu. Kartki zapełnione pięknymi, w stonowanej kolorystyce, ilustracjami. Tekst pisany dużą, wyraźną czcionką, dzięki czemu czyta się ją bardzo przyjemnie. 

Chłopiec balonik i mis. Kubuś i Przyjaciele. Krzysiu gdzie jesteś? to książka, która wzruszy nie tylko małego czytelnika, bowiem mnie dorosłą już osobę pouczyła i także wzruszyła. Ta książka nie jest o parze przyjaciół- chłopcu i misiu, mały Krzyś nie jest już małym Krzysiem, a dorosłym Krzysztofem, który pochłonięty jest swoimi sprawami, swoimi zobowiązaniami. Pojawia się on nagle z Stumilowym Lesie, jednak Kubuś szybko dostrzega, że jego stary, dobry przyjaciel nie jest już taki jak kiedyś. Kiedy wiatr porywa ważne dokumenty Krzysztofa , ten rzuca się w ich pościg, gubiąc swojego przyjaciela a samemu wpadając w pułapkę na Hefalumpy. Dopiero tu zachodzi pewna przemiana Krzysztofa, przypomina sobie on bowiem słowa swojego dobrego przyjaciela Kubusia, dzięki czemu wydostaje się w pułapki i rusza na poszukiwanie starego druha. Jego skurczona do granic wyobraźnia zaczyna na nowo działać. Oczywiście książka kończy się happy endem. 
W książce nie zabraknie także reszty przyjaciół Krzysia i Kubusia, to znaczy pojawia się bojaźliwy Prosiaczek, brykający Tygrysek, wiecznie marudzący Króliczek, zrezygnowany Kłapouchy a także mama Kangurzyca z dzieckiem i Sowa. 

Książka pokazuje nie tylko dzieciom, ale i dorosłym, że z czasem zapominamy o swoich starych,poczciwych przyjaciołach. Mnie dała do myślenia jak bardzo moja wyobraźnia się skurczyła i postanowiłam jak Krzyś przypomnieć sobie jak jej używać:) 
Kubuś Puchatek to opowiadanie, które sprawiło, że bardzo chcemy obejrzeć ten film w kinie, jesteśmy ciekawi czy jest on tak samo dobry jak ta książka.
ja polecam zakup tej książki, bo warto. Treść naprawdę porusza.

Polecam EGMONT i GALAKTYKĘ CZYTELNIKA.  

Czytaj więcej »

Karolina Kowalska Avon Polska- Woda toaletowa Avon Surreal sky

Kolejna nowość w świecie AVON. Avon zasypuje nas nowymi zapachami, niektórzy uważają, że perfumy czy wody toaletowe AVON to strata pieniędzy, a ja uważam, że warto, zwłaszcza kiedy powstają takie piękne zapachy jak ten. 

Woda toaletowa Surreal sky już samym wyglądem przykuwa uwagę. Zamknięta jest w szklanej, purpurowej  butelce. Zapach kwiatu jednej nocy, wzbogacony o zapach czerwonych owoców i  bursztynu sprawia, że jest to zapach bardzo kuszący, idealny na wieczorne wyjście. Kiedy poczułam go na ciele pierwszy raz pomyślałam sobie idealny zapach na ciepły, letni wieczór we dwoje. Zapach uwodzi i jednocześnie uzależnia:) Zapach nie jest duszący, jest taki trochę pieprzny, ostrawy, ale nie dusi, ani nie "gryzie" w nos. Zapach moim zdaniem raczej na wieczór, ale w dzień też dobrze się sprawuje na ciele, nie powoduje dyskomfortu jak ja to nazywam, bo niektóre zapachy pasują jedynie na wieczorne wyjście i nie da się z nimi wytrzymać w ciągu dnia, gdy jest ciepło. Zapach Surreal sky można użyć i na co dzień, ale zdecydowanie lepiej pasuje do wieczornych wyjść, bo jest takim ciepłym, otulającym dodatkiem do każdej stylizacji. Nadaje kobiecie pazura, pewności siebie i zdecydowanie pobudza zmysły mężczyzny;)

Zapach mimo iż jest to woda toaletowa utrzymuje się na skórze długi czas, nie brudzi i nie pozostawia żadnych śladów na skórze i na ubraniach.
Zapach który zdecydowanie dodaje kobiecości, dlatego serdecznie każdemu polecam zakup u Karolina Kowalska Avon Polska.

Czytaj więcej »

Egmont- Akademia Mądrego Dziecka. A jak antylopa. B jak Bąbel. C jak cesarz oraz D jak detektyw

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać, moim zdaniem warte uwagi książeczki edukacyjne dla przedszkolaków. 

Każda z części dotyczy danej literki. Książeczki są małego formatu, typowego dla kartonówek, ale te książeczki są w miękkiej oprawie i ze zwykłymi kartkami. Jak zawsze w przypadku książek od Egmont są bogato i kolorowo ilustrowane.
Każda książeczka dotyczy danej literki , każda zawiera opowiadanie w której kluczową rolę odgrywa dana literka. Poza opowiadaniem w książeczkach znajdziemy także bardzo ciekawe i różnorodne zadania do wykonania przez dzieci, oczywiście dotyczące literki .

A jak antylopa 

Opowiadanie jest bardzo ciekawe, bo i nawet ja nauczyłam się nowego słowa jakim jest aglet. Historyjka opowiada o dniu w przedszkolu. Głównymi bohaterami tego opowiadania są Antoś oraz Maja i jej amarantowa antylopa. Dzieci wraz z wychowawczynią poszukują skarbów ukrytych na przedszkolnym placu zabaw. Jak się okazuje plac zabaw koło przedszkola skrywał wiele skarbów rozpoczynających się na literkę A. Historyjka ciekawa i z humorem. Mój Filip słuchał z największym skupieniem. Co więcej zauważyłam też, że dzięki takim opowiadaniom więcej ciekawych i nowych słów zapamiętuje i używa we właściwym kontekście. 

B jak Bąbel

To ulubione opowiadanie mojego dziecka. Nic w tym dziwnego, bo przecież my też w domu mamy małego Bąbla. W tej książeczce poznajemy zabawną historyjkę o bokserze Bąblu, który poszedł z Bartkiem do przedszkola i tam troszkę narozrabiał. To też bardzo dobra historyjka z morałem o jakże ważnej kwestii mycia rąk po zabawie z psem. Ta kwestia u nas cały czas podlega negocjacjom, bo przecież "dlaczego" Bąbel jest brudny, skoro go wykąpałam. Książeczka dotyczy literki B, dziecko poznaje pisownie dużej i małej literki. Zadania są zarówno na odszukanie literki b w wyrazach, jak i zwykłe zadania z kolorowaniem, które także pozwala poznać literkę B. 

C jak cesarz

W tym opowiadaniu główną rolę odgrywa literka C. Dzieci w przedszkolu bawiły się z panią Celinką w udawanie postaci i zgadywanie czym lub kim się jest. Kiedy pozostałe dzieci w dość szybkim czasie zgadują kogo odgrywa Mateusz ten wpada w złość. Nie chce jeść, nie chce iść na podwórko, cały czas chodzi w swoim cyklamenowym kocu i udaje cesarza. Dopiero kiedy pani Celinka przekonuje go, że na podwórzu widziała jeża ten łagodnieje i szybko przebiera się by iść z resztą na plac zabaw. Nowy przyjaciel jeż otrzymuje imię CESARZ, bo jakże mogłoby być inaczej. Poza tym w książeczce znajdziemy zadania na pisownie małej i dużej literki C, na ich rozpoznawanie, a także kolorowanki do wypełnienia. 

D jak detektyw

Ostatnie z opowiadań dotyczy kolejnej zabawy w przedszkolu. Pani Motylek i Dominik (jeden z jej podopiecznych) przygotowali ciekawą zabawę dla pozostałych dzieci. Każde dostało listek lub owoc i miało za zadanie odkryć z jakiego drzewa pochodzi. Pierwszy zgadywał Antek, ale niestety nie znał nazwy krzewu z którego pochodził jego mały, czerwony owoc. Później zgadywała Maja, która bezbłędnie wskazała drzewo z którego pochodził listek. W międzyczasie nadjechała Pani Celinka z koszem pełnym dyniowych ciasteczek, jednak jedna z dziewczynek nie jadła tylko się smuciła, okazało się, że nie potrafi odnaleźć drzewa, ni krzewu z którego pochodzi jej owoc. Dominik zrobił jej dowcip i podarował daktyla jako zagadkę, a jak wiadomo daktyle nie mogą rosnąc w ogródku przedszkolnym. W książeczce znajdziemy też kolejne zadania do wykonania, dotyczące oczywiście dużej i małej literki D.

Wszystkie książeczki są bardzo ciekawe, pouczające, wesołe i przede wszystkim bogate w nowe słowa zaczynające się na literkę, której dotyczy książeczka. Ja sama przyznałam się, że nie znałam dwóch słów, a więc nie są to takie codzienne, czy tez szablonowe słowa. Pojawiają się tez takie, których używa się rzadko, lub też w określonych kręgach. Tak jak np. nazwy odcieni kolorystycznych, których na co dzień nie używamy, bo zastępujemy je słowem np. ciemno różowy, czy blado niebieski. Ja polecam bo widzę po swoim dziecku, że polubił tą serią bardzo i z zapałem rozwiązuje także zadania, choć Filip na bakier stoi z kolorowaniem , bo chęć poznania co kryją kolorowanki sprawia, że działa prężnie.

Oczywiście polecam EGMONT i GALAKTYKĘ CZYTELNIKA. 

Czytaj więcej »

AWM- Zrób to sam. Eksperymenty

Każde dziecko kocha eksperymentować, co więc zrobić by mu w tym pomóc, a jego eksperymenty nie były jedynie powodem do generalnego sprzątania mieszkania? Nic prostszego polecam zakup książki wydawnictwa AWM "Zrób to sam. Eksperymenty." 

Mój syn uwielbia tworzyć, wymyślać i sprawdzać. Niestety wiem z tym się to wiążę, bałagan, często tez niestety i ryzyko, że zrobi sobie krzywdę i wtedy muszę wkraczać i tłumaczyć, dlatego postanowiłam sięgnąć po pomoc, w postaci książki od wydawnictwa AWM.
"Zrób to sam. Eksperymenty" to książka idealna dla małych odkrywców. Poznają dzięki niej i to w całkowicie bezpieczny sposób właściwości wody, powietrza i elektryczności. Tak naprawdę nie trzeba wielkich przygotowań do danego eksperymentu, bo te zawarte w książce celo dobrane zostały tak by wymagały jedynie rzeczy takich, które dostępne są najczęściej w domu gdzie przebywa dziecko;)
Książka dużego formatu, w twardej oprawie, bardzo kolorowa i ciekawie przedstawione eksperymenty.
Każdy z eksperymentów jest dokładnie opisany, najpierw czego nam potrzeba żeby przygotować eksperyment, później jak go wykonać i na koniec opisano proces jaki zachodzi w danym eksperymencie. 

Jest dużo zabawy i frajdy, są eksperyment, które mój syn wykonuje samodzielnie, ale i są takie, których nie wolno mu bez nadzoru czy też bez mojej pomocy.
Mnie bardzo spodobała się ta książka, bo eksperymenty nigdy się nie nudzą, można co jakiś czas do nich wrócić i zawsze wywołają ten sam, dziecięcy zachwyt.
Ja polecam Wydawnictwo AWM i zapraszam na ich Facebooka.

Czytaj więcej »

Rozdanie z Wydawnictwem Tekturka

Obiecałam, że będzie nowe rozdanie, więc słowa dotrzymuje. Mam dla Was naprawdę bardzo ciekawą książeczkę, nowość od Wydawnictwa Tekturka. Wygrywa 1 osoba. 

Co trzeba zrobić?

1. Polubić sponsora- WYDAWNICTWO TEKTURKA
2. Polubić organizatora- MNIE i zaobserwuj mój blog (napisz jako kto obserwujesz)
3. Udostępnij plakat
4. Wpisz w komentarzu "akceptuję regulamin" 
5.  Zaproś 3 znajomych do zabawy
ROZDANIE trwa od 19.09.2018 do 03.10.2018 r do 23.59.  Wyniki zostaną ogłoszone do 10 dni od zakończenia Rozdania. Zwycięzca ma 3 dni na zgłoszenie się po nagrodę. WYSYŁKA TYLKO W POLSCE w ciągu 21dni. W razie wygranej wyrazić zgodę na publikację imienia i nazwiska na fp bloga Wychowuje i Testuje.

Regulamin 

I.POSTANOWIENIA OGÓLE 

1. Rozdanie jest organizowany pod nazwą "ROZDANIE".

2. Organizatorem rozdania jest WYCHOWUJE I TESTUJE

3.Sponsorzy nagród, zwani dalej PARTNERAMI rozdania, nie są organizatorami.

4. Rozdanie przeprowadzane jest w internecie na fanpagu WYCHOWUJE I TESTUJE 

II.WARUNKI I ZASADY UCZESTNICTWA W KONKURSIE 

1. Uczestnikiem rozdania ("Uczestnik") może być każda osoba fizyczna, która posiada pełną zdolność do czynności prawnych i jest fanem profilu WYCHOWUJE I TESTUJE  oraz Partnera rozdania na portalu społecznościowym Facebook. 

2.W rozdaniu może wziąć udział osoba która posiada konto na facebooku  i ukończyła 13 rok życia . 

3. Aby wziąć udział w rozdaniu należy :

wykonać ZADANIE wskazane przez Organizatora w treści Postu "Rozdanie z ... (nazwa Partnera Zabawy)"

III. NAGRODY, PRZEBIEG ZABAWY OGŁOSZENIE WYNIKÓW

1. Nagrody, przebieg i ogłoszenie wyników określone są w Zasadach Rozdania dostępnych pod postem określonego rozdania, pod nazwą "Rozdanie z.... (nazwa Partnera Rozdania)
2. W celu odebrania NAGRODY Uczestnik zobowiązany jest do przesłania, w określonym w Zasadach Rozdania, terminie swoich danych osobowych(tj. Imię, Nazwisko, adres zamieszkania, nr telefonu) do ORGANIZATORA ROZDANIA
3. WYCHOWUJE I TESTUJE (zwane dalej ORGANIZATOREM ROZDANIA) nie ponosi odpowiedzialności za nagrody (za ich jakość, termin dostarczenia lub jego brak,..)

IV.ODPOWIEDZIALNOŚĆ

1. Organizator ma prawo wykluczenia uczestnika w przypadku:

a) podania fałszywych danych osobowych na Facebooku i tworzenie konta dla innej osoby bez posiadania jej pozwolenia

b) używanie w odpowiedziach słów powszechnie uważanych za niedozwolone lub zamieszczenia innych wypowiedzi naruszających prawa osób trzecich w tym Organizatora lub Partnera rozdana (sponsora).

2. Wykluczenie z rozdania jest równoznaczne z utratą prawa do nagrody.

V.PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH 

1. Warunkiem udziału w Rozdaniu jest podanie danych osobowych w celu przekazania nagrody.

2.Przystępując do Rozdania  Uczestnik wyraża zgodę na przetwarzanie podanych danych osobowych oraz akceptuje regulamin Rozdania
VI.POSTANOWIENIA KOŃCOWE 

Organizator ma prawo do zmiany postanowień regulaminu, o ile nie wpłynie to na pogorszenie warunków uczestnictwa w Rozdaniu. Dotyczy to w szczególności zmian terminów. 

Zmieniony regulamin obowiązuje od jego opublikowania na stronie WYCHOWUJE I TESTUJE.

Organizator ma prawo zakończyć Rozdanie (anulować jeśli istnieje zagrożenie iż sponsor nie zamierza wywiązać się z nadania nagrody lub ma naganną opinię) i ma obowiązek poinformować o tym fakcie uczestników przed anulowaniem Rozdania .

Facebook nie ponosi również odpowiedzialności za przebieg Rodania

ROZDANIE nie podlega ,ustawie z dnia 19. 11. 2009 o grach hazardowych (Dz.U.09.201.1540 z póz. Zm.).

*Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr. 4, poz. 27 z późn. zm). wysyłka tylko na terenie PL.

Czytaj więcej »

Prawda czy wywzwanie- Wydawnictwo Zielona Sowa

To już ostatnia książka od Wydawnictwa Zielona Sowa, z nowości letnich, która kierowana jest do młodzieży. Moim zdaniem jest to także bardzo dobra lektura dla osób dorosłych.

Czy zastanawialiście się kiedyś po co młodzi wrzucają różne wyzwania na Youtube'a ? My dorośli czasem zbyt pochopnie wyciągamy wnioski, że młodzież się ośmiesza,robi to dla fun'u . Ta książka pozwoli Wam odkryć drugą stronę medalu, zrozumieć niektóre osoby, bo nie zawsze chodzi tylko o zabawę, popularność.
Prawda czy wyzwanie, to książka o dwójce młodych ludzi, dziewczynie i chłopaku, którzy wrzucają do sieci filmiki z wykonanymi zadaniami. Ona mówi prawdę, on wykonuje zadania, a wszystko po to by pomóc starszemu bratu chłopaka.
Książkę można podzielić na 3 części. W pierwszej części poznajemy dziewczynę- Claire, która mimo iż stara się być nierzucającą się w oczy dziewczyną bez wahania zgadza się pomóc starszemu od siebie koledze w zbiórce funduszy na leczenie brata. Odkrywa ona przed wirtualnym światem swoje słabości, uprzedzenia, odkrywa siebie i doświadcza wirtualnej przemocy. Z drugiej strony pokazany jest Sef, poznajemy jego punk widzenia. Obwinia się on o wypadek starszego brata i za wszelką cenę chce zebrać potrzebne na rehabilitację pieniążki. Jest w stanie zrobić wszystko co w pewnym momencie może okazać się bardzo niebezpieczne.

To bardzo dobra książka, której autorka dozuje tak sprytnie emocje, napięcie, że nie da się oderwać od książki w połowie choćby. Książka więc zarwała moją kolejną noc, ale przyznaję szczerze porusza bardzo ważne tematy. Ważne nie tylko z punktu widzenia młodego człowieka, ale także rodzica. Pozwala pojąć i zrozumieć problemy młodzieży, po co pojawiają się te filmiki na Youtube, ale także porusza takie tematy jak przemoc wirtualna, o której niestety często dorośli zapominają i co więcej pokazuje także jak walczyć z tą przemocą.Pokazuje problemu nastolatków, które warto zauważyć.
Polecam książkę nie jest to typowa młodzieżówka.
Polecam Wydawnictwo Zielona Sowa  oraz zapraszam także na ich Facebooka. 

Czytaj więcej »

Faberlic Uroda- Foundation cream Juice color

Pora także na lekki podkład od Faberlic. Piszę lekki, bo ma on formułę typową dla podkładu, jednak zdecydowanie łatwiej się rozprowadza i ładnie kryje wszelkie niedoskonałości. Dzięki temu nie muszę  narzucać kilku warstw i tworzyć efektu maski. 

Podkład zamknięty jest w małej, praktycznej tubce o pojemności 30 ml. Tubka jak dla typowego kremu do rąk, dla mnie zdecydowanie bardziej wygodna niż te typowe dla podkładów bo z tamtych nie da się wykorzystać produktu do końca, chyba że rozetniemy tubkę, ale taki podkład poleży wtedy już nie dłużej niż 2-3 dni i zaschnie. W przypadku tego od Faberlic wykorzystamy całość podkładu bez rozcinania opakowania. Opakowanie jest też lekkie i małe więc zmieści się do do każdej wielkości damskiej torebki, zbytnio nie obciąży też naszego ramienia;) 

Tak jak już wspomniałam podkład ładnie kryje wszelkie niedoskonałości, od zmian skórnych typu trądzik, po naczynka, sińce pod oczami i nadaje ładny ciepły odcień, który nie tworzy efektu maski na twarzy.
Podkład nie spływa, nie kruszy się, trochę szkoda że nie matowi cery bo mnie bardzo na tym akurat zależy, ale i tak jest dla mnie ciekawą propozycją kosmetyku na każdą porę roku i na każdą okazję:)
Ja jestem nim mile zaskoczona, dlatego polecam go i Wam. Zapraszam oczywiście do zakupów u Faberlic Uroda. 

Czytaj więcej »