Czytając wiele opinii na temat książki poprosiłam o jej egzemplarz do recenzji. Nie byłam w stanie się oprzeć by ją przeczytać:)
Książka kierowana jest do młodzieży, ale kto powiedział że 30latka to już staruszka i nie może przeczytać coś lekkiego, coś przyjemnego- tak sobie myślałam i ostrzegam to nie jest taka zwykła młodzieżowa literatura, lekka i przyjemna też zanadto nie jest. Ale ma w sobie to coś,co powoduje że myślę o niej jak o książce wartej przeczytania i przede wszystkim wartej uwagi młodzieży.
Główni bohaterowie to dwójka nastolatków Cameron i Virginia, choć na początku tak sobie obcy, to jednak łączy ich wspólna historia. Ta książka to bardzo ciekawie przedstawiona historia obu postaci z ich punktu widzenia, toteż w książce raz czytamy co myśli i czuje Virginia, a raz co Cam. Co więcej rozgrywa się ona na płaszczyźnie tu i teraz oraz "wtedy". Nie plącze się to jednak ze sobą tworząc jakieś niezrozumiałe wątki, tylko świetnie uzupełnia.
Cam poznaje Virginię w domu starców, gdzie śpiewa ona swojej babci, a Virginia wpatruje się godzinami w Cam'a jak ten dryfuje na desce surfingowej.
W książce poruszonych jest wiele wątków takich jak: opieka nad starszymi, szczerość, miłość, strach i pokonywanie własnych lęków, przyjaźń pokonująca różne bariery.
Cam przybywa do miasteczka Virgini po tym jak w pożarze stracił swoich rodziców i chciał uwolnić się od łatki biednego i poszkodowanego dziecka, Virginia to niezbyt rozrywkowa dziewczyna, nie pije alkoholu, nie pali, stroni od imprez, a jej rodzice są po rozwodzie i są dla niej przykładem, że miłość z czasu szkolnego nie jest w stanie przetrwać długie lata. Mimo swoich lęków los łączy ich historie, by zaraz rozdzielić i ponownie połączyć, po dwóch latach przerwy. Ruszają w trasę koncertową w towarzystwie kamer. Czy muzyka połączy ich na nowo? Co może się stać gdy jedno się otwiera gdy drugie konsekwentnie brnie w swoje kłamstewka?
Nie polecam czytania książki wieczorem, ja zaczęłam czytać późną nocą i zarwałam nockę;) Książka wciąga tak mocno, że nie wiem kiedy zaczęło na dworze świtać, a mój mąż powitał mnie budzikiem i słowami "Ty już nie śpisz? czy jeszcze nie śpisz?" :)
Książkę polecam jak najbardziej zarówno młodzieży jak i dorosłym.
I polecam Wydawnictwo Jaguar oraz zapraszam na ich Facebooka.
Cam poznaje Virginię w domu starców, gdzie śpiewa ona swojej babci, a Virginia wpatruje się godzinami w Cam'a jak ten dryfuje na desce surfingowej.
W książce poruszonych jest wiele wątków takich jak: opieka nad starszymi, szczerość, miłość, strach i pokonywanie własnych lęków, przyjaźń pokonująca różne bariery.
Cam przybywa do miasteczka Virgini po tym jak w pożarze stracił swoich rodziców i chciał uwolnić się od łatki biednego i poszkodowanego dziecka, Virginia to niezbyt rozrywkowa dziewczyna, nie pije alkoholu, nie pali, stroni od imprez, a jej rodzice są po rozwodzie i są dla niej przykładem, że miłość z czasu szkolnego nie jest w stanie przetrwać długie lata. Mimo swoich lęków los łączy ich historie, by zaraz rozdzielić i ponownie połączyć, po dwóch latach przerwy. Ruszają w trasę koncertową w towarzystwie kamer. Czy muzyka połączy ich na nowo? Co może się stać gdy jedno się otwiera gdy drugie konsekwentnie brnie w swoje kłamstewka?
Nie polecam czytania książki wieczorem, ja zaczęłam czytać późną nocą i zarwałam nockę;) Książka wciąga tak mocno, że nie wiem kiedy zaczęło na dworze świtać, a mój mąż powitał mnie budzikiem i słowami "Ty już nie śpisz? czy jeszcze nie śpisz?" :)
Książkę polecam jak najbardziej zarówno młodzieży jak i dorosłym.
I polecam Wydawnictwo Jaguar oraz zapraszam na ich Facebooka.
tytuł ciekawy opis tez chyba naprawdę warto przeczytac az sie cche własciwie przeczytac
OdpowiedzUsuńTakie wciągające historie to ja lubię. Mi również nieraz udało się zarwać noc.
OdpowiedzUsuńKsiążka bez większego przedziału wiekowego od nastolatki po dalej :) Coś przyjemnego na wieczór do poczytania :)
OdpowiedzUsuń