Dzisiaj o kolejnym makaronie od Sotelli. Tym razem wykorzystałam gnocchi do ulubionego obiadku Filipka, czyli makaron ze szpinakiem:)
Gnocchi idealnie się do tej potrawy nadawały. Są mięciutkie, nie rozlatują się i razem z Filipkiem mieliśmy tez sporo zabawy przy jedzeniu. Wymyśliliśmy sobie nadziewanie każdego makaroniku szpinakiem. Trochę się pobrudziliśmy, ale ogólnie cały talerzyk był pusty.
Makaron gotowałam zgodnie z zaleceniami producenta. Makaron był miękki, nie gumowaty i do tego bez glutenu.
Kolor makaronu jest bardziej żółty niż innych marek, których używaliśmy do tej pory. Najważniejszy jest jednak smak, który według mnie jest idealny, a ze szpinakiem smakował wyśmienicie.
Mój sposób na szpinak, jest taki, że robię go na mleku i po rozmrożeniu na patelni dodaję serek topiony i przyprawiam. Dzięki temu szpinak nie jest suchy i idealnie pasuje do makaronu.
Nam bardzo zasmakował makaron Sotelli - Gnocchi pasuje zarówno do szpinaku, ale także jako makaron do zupy, np. pomidorowej. Najbardziej mnie cieszy to, że nie rozlatuje się i nie skleja, no i nie wysycha na miseczce. Nawet jedzony bez dodatków jest pyszny:)
My polecamy Sotelli i zapraszamy także na ich Facebooka.
Makaron gotowałam zgodnie z zaleceniami producenta. Makaron był miękki, nie gumowaty i do tego bez glutenu.
Kolor makaronu jest bardziej żółty niż innych marek, których używaliśmy do tej pory. Najważniejszy jest jednak smak, który według mnie jest idealny, a ze szpinakiem smakował wyśmienicie.
Mój sposób na szpinak, jest taki, że robię go na mleku i po rozmrożeniu na patelni dodaję serek topiony i przyprawiam. Dzięki temu szpinak nie jest suchy i idealnie pasuje do makaronu.
My polecamy Sotelli i zapraszamy także na ich Facebooka.
super tylko czy mój makaroniarz by go polubił okazuje sie że ona woli klasyczne makarony niz np swiedrki itp ale jak mu jakiś zasmakuje to rekami jje
OdpowiedzUsuńZdrowe i smaczne :-)
OdpowiedzUsuńPYSZNE :)
OdpowiedzUsuńFajny :) lubimy makarony w różne wzory :)
OdpowiedzUsuńFajnie,że Filipek je szpinak niestety mój Mikołaj to wybredny jest ;)
OdpowiedzUsuńkolejny makaron do spróbowania
OdpowiedzUsuń