5/28/2014 10:50:00 AM

Postępy

Każda mama zawsze jest dumna z każdego postępu swojego dziecka. Bardzo złości mnie kiedy dziecko jest porównywane do innego, nie cierpię kiedy ktoś mówi a mój to już robi to a Twój jeszcze nie?
To jest po prostu straszne dla mnie jak mamy się licytują a już kompletną porażką jak próbują na dziecku coś wymusić.
Pamiętam jak dziś. Poszliśmy na szczepienie, pierwsze po szpitalny i od razu dostałam ostrą reprymendę bo moje dziecko główki nie dźwiga. Hmm pomyślałam, jak ma dźwigać skoro ręce ma rozłożone, a nie podciągnięte pod siebie, ale jako że to moje pierwsze dziecko myślałam może tak trzeba. zaraz zaczęło się straszenie, że nas na rehabilitacje zapisze, że dziecko jest za ciężkie, za grube. Wysłuchałam, wróciłam do domu, położyłam synka na brzuszku, a ten pięknie uniósł główkę. Fakt bardzo tego nie lubił, ale główkę podnosił.
Teraz z kolei kiedy ma 8miesięcy sam już zaczyna chodzić przy meblach i ponoć nadal jest za gruby. No cóż może jest pulchny, ale sam z siebie robi zdumiewające postępy, a kiedy opowiadam komuś co zrobił, od razu jest że to niemożliwe. Ale najgorsze jest to, że ciągle ktoś próbuje pokazać mi, że on i tak się za wolno zabiera za wszystko. Teksty typu " a moje dziecko to , to robiło jak miało ... miesięcy" po prostu mnie dobijają. Przecież każde dziecko rodzi się inne, każde rozwija się własnym tempem i skoro lekarz każdą ciąże traktuje indywidualnie, to czemu później dzieci sprowadza się do schematów.
Ja jestem dumna z mojego synka bo według mnie bardzo duże postępy poczynił w ciągu ostatniego miesiąca zaczął raczkować, stawać przy meblach i teraz już przy nich chodzić. Może akurat on ma takie swoje skoki rozwojowe, a inne dzieci rozłożone na dłuższy okres czasu. Ale przeciez to nie powód do zmartwień. czasem mam wrażenie, że ludzie szukają na siłę jakiegoś problemu, byleby było coś nie tak i powód do użalania, jacy to poszkodowani przez los. Ja w ciąży nie miałam najłatwiej i wcale nie było przyjemnie, ale każdego dnia się cieszyłam, że już coraz bliżej do narodzin. Wiadomo każdego dnia się martwię czy wszystko jest ok, ale nigdy nie porównuje dziecka do innego.
A tu juz Filip i jego pierwszy raz :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 WYCHOWUJE I TESTUJE , Blogger