Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić Szwedzka firmę Esska, która produkuje naprawdę świetnie jakościowo produkty dla dzieci.
W ramach współpracy otrzymałam wybrane przez siebie akcesoria dla dzieci, dziś opisze dla Was łyżeczki.
Do tej pory mieliśmy ogromy kłopot z jedzeniem łyżką, syn dawno już opanował jedzenie widelcem (takim zwykłym dla dorosłych), ale żadna łyżka u nas nie zdawała egzaminu. Uwierzcie mi, mam chyba pół szuflady przeróżnych dziecięcych łyżeczek, które służą teraz jako zabawki (syn karmi misie).
Do testów sama wybrałam łyżeczki Start Spoon , zaciekawiły mnie ich zakrzywione rączki. Te zakrzywienia okazały się być strzałem w 10. Łyżeczki są lekkie, wykonane z tworzywa sztucznego, pozbawionego BPA, więc mogą być używane przy ciepłych daniach bez obaw, że trujemy nasze dziecko. Ich zaokrąglona rączka jest idealna dla małych rączek, większość łyżeczek dla dzieci jest płaska i prosta . Tu mamy bardzo wygodną rączkę, która nie wyślizgnie się dziecku z rąk.
Łyżeczka jest pojemna, nie jest płaska, jak łyżki dorosłych, ma spore wgłębienie, dzięki czemu coś z jedzenia dociera do buzi ;)
Osobiście uważam, ze to bardzo dobre jakościowo łyżeczki, nie barwią się buraczkami, chociaż są jasne. Łatwo się je myje, nie zajmują wiele miejsca, a przede wszystkim sprawiają, że mój syn jest dumny ze swojej samodzielności. Wcześniejsze łyżeczki były zbyt płaskie i wystarczyło delikatnie nimi przechylić żeby do buzi trafiła pusta łyżka bez jedzenia. Łyżeczki Esska są pod tym względem wyjątkowe, bo syn nie zniechęca się, nie złości, że kolejna pusta łyżeczka trafiła do buzi. Po prostu tak nie jest, łyżeczka jest prawie pełna, synek szczęśliwy a i mama zadowolona, bo duma mnie rozpiera kiedy widzę jak samodzielnie je.
Jeśli chcielibyście nabyć takie łyżeczki, to polecam odwiedzić stronę Esska Polska. Zapraszam do odwiedzenia i polubienia ich na facebooku
Osobiście uważam, ze to bardzo dobre jakościowo łyżeczki, nie barwią się buraczkami, chociaż są jasne. Łatwo się je myje, nie zajmują wiele miejsca, a przede wszystkim sprawiają, że mój syn jest dumny ze swojej samodzielności. Wcześniejsze łyżeczki były zbyt płaskie i wystarczyło delikatnie nimi przechylić żeby do buzi trafiła pusta łyżka bez jedzenia. Łyżeczki Esska są pod tym względem wyjątkowe, bo syn nie zniechęca się, nie złości, że kolejna pusta łyżeczka trafiła do buzi. Po prostu tak nie jest, łyżeczka jest prawie pełna, synek szczęśliwy a i mama zadowolona, bo duma mnie rozpiera kiedy widzę jak samodzielnie je.
Jeśli chcielibyście nabyć takie łyżeczki, to polecam odwiedzić stronę Esska Polska. Zapraszam do odwiedzenia i polubienia ich na facebooku
Ojej fajnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńZ córcią różnych próbowałam ale synek nie lubi plstikowych
Mój Miki nie do końca opanował sztukę samodzielnego jedzenia.Wiadomo,że jeszcze też troszke ma na to czasu ale może ten zestaw łyżeczek pozwoli mu na sprawniejsze jedzenie :) Nie znam tej firmy więc brzmi ona kusząco dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMoi dwaj synkowie są już za duzi do takich łyżeczek, natomiast najmłodszy dopiero zaczyna przygodę z jedzeniem, więc może zainteresuję się tymi łyżeczkami ;)
OdpowiedzUsuńcały czas jesteśmy na etapie nauki samodzielnego jedzenia zestaw przyda sie i dla Mikiego i później córeni
OdpowiedzUsuńwyglada super na[ewno i nauka idzie inaczej :)
OdpowiedzUsuń