1/20/2016 02:35:00 PM

Hooy- Tydzień trzeci




Pochwalić się muszę, że buty Spidery nie mają ze mną teraz najlżej ;) Dlaczego? Dlatego, że jednym z moich postanowień noworocznych było zmobilizowanie się i podjęcie wyzwania ODCHUDZANIE. Moja pani doktor zaproponowała mi diet coaching, z którego oczywiście zaczęłam korzystać, a w którym bardzo ważne jest nie tylko zdrowe odżywianie, założenie celów i dążenie do ich osiągnięcia, ale także aktywność fizyczna. Aktywność fizyczna, która nie polega na spacerach z dzieckiem, czy "gimnastyki" z dzieckiem podczas zabaw. Codziennie muszę poświęcić minimum 30 min dla siebie na aktywne, nie jakieś byle jakie ćwiczenia. Każdego dnia mobilizuje się inaczej, dlaczego? Bo szybko się nudzę, nie lubię monotonii, dlatego jednego dnia ćwiczę sobie w domu na macie, a drugiego fruuu z domu z bucikach Spider bieg, szybki marsz, wbieganie i zbieganie ze schodów. Codziennie coś, czasem sąsiedzi patrzą na mnie jak na wariatkę bo kilkadziesiąt razy w dół i górę po schodach wbiegam, ale ważny jest cel, a w osiągnięciu go pomagają mi właśnie buty sportowe Spider. Dlaczego tak uważam? Każdy z nas miał sporo par butów w życiu, ja wielokrotnie miałam ogromny problem z odciskami, otarciami po wizycie na siłowni. Dlatego twierdzę, że buty Spider mi pomagają, bo mimo, że w nich biegam, skaczę, chodzę, wbiegam po schodach czy zbiegam ze schodów nie mam żadnych otarć, żadnych odcisków, moim stopom jest wygodnie, ciepło, a co najważniejsze nie boję się, że spadnę ze schodów, bo wiadomo pogoda jest jaka jest, a schody trochę w piachu, trochę w błocie pośniegowym łatwo się poślizgnąć. Buty Spider zapewniają mi jednak maksymalną przyczepność. Nie obawiam się, że spadnę. Co więcej obawiałam się, że po prostu obuwie będzie mokre, czy też sama skarpeta, ale nie ma z tym żadnego problemu, buty świetnie odprowadzają nadmiar ciepła wyprodukowany podczas ćwiczeń, a ja odczuwam tylko wielki komfort ćwiczenia i ogromną satysfakcję, że każdego dnia przybliżam się do swojego celu:)


A co najbardziej mnie cieszy, buty w ogóle się mi nie brudzą, nie wiem jak to się dzieje, ale cieszy mnie to, bo podeszwa chociaż biała, jest nadal czyściutka. A podczas użytkowania butów czuję się jakby ktoś ujmował mi kilogramów, tak lekko i łatwo przychodzi poruszanie się w nich. Buty są fantastyczne i będę w nich ćwiczyć tak długo, jak tylko się da, a Wam zapewniam, że za tydzień po raz 4 ocenię buty marki Hooy

8 komentarzy:

  1. Buty tak odchudzanie nie nigdy wiecej nie

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj to czekamy na końcową opinię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się cieszę że buciki tak świetnie się spisują i są tak wygodne . A najbardiej ujeło mnie to że nie trzeba ich czyścić cpo wizycie na dworku

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne buty a do uprawiania sportu muszą być wygodne i dobre jakościowo.I trzymam kciuki za Twoje postanowienie noworoczne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja się muszę w końcu do odchudzania zmobilizować, a buciki świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. JAk wygodne to w sam raz dla mnie no i do tego mój ulubiony kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. grunt to wygoda i mobilizacja,buty musza pomóc w realizacji celu w schudnieciu

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 WYCHOWUJE I TESTUJE , Blogger