Dzisiaj się pochwalę, co prawda nie jest może piękna bo robiona na
szybkości, w międzyczasie odganiałam synka od wkładania rączek w
maszynę, ale syn ją pokochał i nie martwi mnie to, ze jak twierdzi mój
mąż to żaba a nie chmurka;p
Najważniejsze, że kolejny kawałek materiału znalazł zastosowanie, a Filiś jest z niego zadowolony.
Najważniejsze, że kolejny kawałek materiału znalazł zastosowanie, a Filiś jest z niego zadowolony.
Najważniejsze,że podusia służy a czy to chmurka czy nie to nieistotne :) a w środek co masz włożone by się poduszka nie zbiła? kiedyś to się pióra wkładało czy watę higieniczną,czy szmatki a właśnie ciekawi mnie co Ty władasz do środeczka:)
OdpowiedzUsuńtutaj jest wata akurat, w innej wykorzystałam owatę (pocięłam i włożyłam do poduchy) a w kolejnych poduchach synka to już typowe wypełnienie do poduszek zakupione na allegro albo z poduszek rozprutych (bo miałam sporo jaśków co to miały brzydkie kolory poszewek ;)) Nazywają to wypełnieniem uniwersalnym bo jest tańsze od wypełnienia sylikonowego
Usuńpodejszewam ze kulki steropianowe sa zgadlam a moze nie ale ladnie ci to wyszlo
OdpowiedzUsuńfajnie sie prezentuje bardzso mi sie podoba zdjecia sliczne
OdpowiedzUsuńNajważniejsze,że są chęci i inwencja twórcza.Poduszka to poduszka a najważniejsze to aby synkowi wygodnie się na niej spało :)
OdpowiedzUsuń