Kiedy tylko zobaczyłam okładkę tej książki, na stronie wydawnictwa wiedziałam, że chcę ją przeczytać.
Pierwszą książkę ze świadectwami, przeczytałam już dawno temu, za namową mojej chrzestnej. Pamiętam jak czytałam ją od słowa do słowa, aż dobiegła końca. Takie sa właśnie książki ze świadectwami. Czyta się je z zapartym tchem i wszystko inne odchodzi gdzieś na drugi plan.
Ewangelia według Gangstera autorstwa Johna Pridmore i Grega Watts to nie tylko książka dla wierzących, ale powiedziałabym przede wszystkim dla tych, którzy Boga szukają w swoim życiu.
John Pridmore bo to jego osobista, prawdziwa historia jest opisywana w książce, urodził się w 1964 roku. Kiedy był mały (mniej więcej do 11 roku życia) wiódł szczęśliwe życie, miał kochającą się rodzinę, tato uznany i szanowany policjant. Jednak pewnego dnia John zastaje rodziców kłócących się i chwile później dowiaduje się o ich rozwodzie. Od tego momentu zaczynają się problemy małego Johna, który nie potrafi się pogodzić z nowa sytuacją, w którym narasta złość, wściekłość na ojca, że zamyka matkę w "domu dla wariatów" i na matkę, która nie walczy o rodzinę. Od chwili kiedy jego rodzina się rozpada John wpada najpierw w mniejsze tarapaty i dopuszcza się małych rozbojów, z biegiem czasu coraz większych i poważniejszych, z różnymi skutkami.
Pierwsza połowa książki to tak naprawdę życiorys Johna Gangstera, Johna który prowadził hulaszcze życie, pełne złych rzeczy, złych czynów, takich jak kradzieże, handel narkotykami, rozwiązłe życie i bójki. Po takiej jednej z bójek, gdzie jako ochroniarz wyrzuca z pubu młodych, podpitych mężczyzn dochodzi do bójki z jednym z nich i John uderza go kasketem, ten pada na chodnik , leje się krew i wszyscy twierdzą że chłopak nie żyje. John nie przejmuje się tym zbytnio, ale po kilku dniach następuje w nim przełom, następuje nawrócenie, John czuje obecność samego Boga. Początkowo myśli, że oszalał, że ma omamy po narkotykach, ale po kilku godzinach udaje się do domu swojej matki i jej nowego męża i tam opowiada o tym co mu się przytrafiło, a Ci pomagają mu uwierzyć, że Bóg wyciąga rękę nawet do najczarniejszych charakterów, do ludzi, którzy oddalili się od niego. John poza chrztem nie przyjął żadnych sakramentów.
Z dnia na dzień John zdaje się na łaskę Boga, wyrzeka się wszystkiego co złe, oddaje nawet zarobione nielegalnie (z narkotyków) pieniądze na cele charytatywne i sam pracuje za darmo. Zaczyna uczestniczyć w różnych rekolekcjach, ewangelizacjach i modlitwach. Postanawia nawet wstąpić do seminarium, jednak Bóg ma dla niego inny plan. Tym planem jest założenie wspólnoty, która zajmuje się organizacja rekolekcji dla dzieci i młodzieży zagubionej, tak jak on kiedyś. Pomaga dzieciom, młodzieży odnaleźć drogę do Boga, drogę Dobra i oddala ich od zła. Świadectwa osób dołączone do książki są dla nas potwierdzeniem jak dużym powodzeniem cieszy się ta forma nawracania ludzi, którzy po wielu latach znów przychodzą do Boga i przystępują do sakramentu pokuty. Znajdują swoją drogę do Pana.
Trzeba przeczytać by zrozumieć jak wielkie jest to świadectwo wiary. Ja przyznam się, że w niektórych momentach przeżywałam historię niczym osoba tam obecna.
Książkę pożyczę teraz swojej mamie, która na widok tytułu zapytała "co za bzdury czytasz". Ewangelia kojarzy się wierzącemu z czymś świętym i dlatego nie dopuszcza połączenia Gangstera i Ewangelii, ja jednak nauczyłam się nie oceniać książki po tytule i dlatego wiem, że ten tytuł ma głębszy sens, trzeba się wczytać. Idealna książka na czas Postu, bo my żyjący w czasach gonitwy za pieniądzem nie mamy czasu, jesteśmy zmęczeni i mamy sto wymówek by nie rozmawiać z Bogiem, tu człowiek wielkiego zła pokazuje że można stać się dobrym człowiekiem, człowiekiem wierzącym i iść po świecie uczciwa drogą.
„Przeszłość pozostawiam Bożemu miłosierdziu, przyszłość – Bożej opatrzności, teraźniejszość – Bożej miłości”.
Polecam każdemu książka warta przeczytania :) Zapraszam na stronę Wydawnictwa Promic oraz na ich Facebooka.
Pierwszą książkę ze świadectwami, przeczytałam już dawno temu, za namową mojej chrzestnej. Pamiętam jak czytałam ją od słowa do słowa, aż dobiegła końca. Takie sa właśnie książki ze świadectwami. Czyta się je z zapartym tchem i wszystko inne odchodzi gdzieś na drugi plan.
Ewangelia według Gangstera autorstwa Johna Pridmore i Grega Watts to nie tylko książka dla wierzących, ale powiedziałabym przede wszystkim dla tych, którzy Boga szukają w swoim życiu.
John Pridmore bo to jego osobista, prawdziwa historia jest opisywana w książce, urodził się w 1964 roku. Kiedy był mały (mniej więcej do 11 roku życia) wiódł szczęśliwe życie, miał kochającą się rodzinę, tato uznany i szanowany policjant. Jednak pewnego dnia John zastaje rodziców kłócących się i chwile później dowiaduje się o ich rozwodzie. Od tego momentu zaczynają się problemy małego Johna, który nie potrafi się pogodzić z nowa sytuacją, w którym narasta złość, wściekłość na ojca, że zamyka matkę w "domu dla wariatów" i na matkę, która nie walczy o rodzinę. Od chwili kiedy jego rodzina się rozpada John wpada najpierw w mniejsze tarapaty i dopuszcza się małych rozbojów, z biegiem czasu coraz większych i poważniejszych, z różnymi skutkami.
Pierwsza połowa książki to tak naprawdę życiorys Johna Gangstera, Johna który prowadził hulaszcze życie, pełne złych rzeczy, złych czynów, takich jak kradzieże, handel narkotykami, rozwiązłe życie i bójki. Po takiej jednej z bójek, gdzie jako ochroniarz wyrzuca z pubu młodych, podpitych mężczyzn dochodzi do bójki z jednym z nich i John uderza go kasketem, ten pada na chodnik , leje się krew i wszyscy twierdzą że chłopak nie żyje. John nie przejmuje się tym zbytnio, ale po kilku dniach następuje w nim przełom, następuje nawrócenie, John czuje obecność samego Boga. Początkowo myśli, że oszalał, że ma omamy po narkotykach, ale po kilku godzinach udaje się do domu swojej matki i jej nowego męża i tam opowiada o tym co mu się przytrafiło, a Ci pomagają mu uwierzyć, że Bóg wyciąga rękę nawet do najczarniejszych charakterów, do ludzi, którzy oddalili się od niego. John poza chrztem nie przyjął żadnych sakramentów.
Z dnia na dzień John zdaje się na łaskę Boga, wyrzeka się wszystkiego co złe, oddaje nawet zarobione nielegalnie (z narkotyków) pieniądze na cele charytatywne i sam pracuje za darmo. Zaczyna uczestniczyć w różnych rekolekcjach, ewangelizacjach i modlitwach. Postanawia nawet wstąpić do seminarium, jednak Bóg ma dla niego inny plan. Tym planem jest założenie wspólnoty, która zajmuje się organizacja rekolekcji dla dzieci i młodzieży zagubionej, tak jak on kiedyś. Pomaga dzieciom, młodzieży odnaleźć drogę do Boga, drogę Dobra i oddala ich od zła. Świadectwa osób dołączone do książki są dla nas potwierdzeniem jak dużym powodzeniem cieszy się ta forma nawracania ludzi, którzy po wielu latach znów przychodzą do Boga i przystępują do sakramentu pokuty. Znajdują swoją drogę do Pana.
Trzeba przeczytać by zrozumieć jak wielkie jest to świadectwo wiary. Ja przyznam się, że w niektórych momentach przeżywałam historię niczym osoba tam obecna.
Książkę pożyczę teraz swojej mamie, która na widok tytułu zapytała "co za bzdury czytasz". Ewangelia kojarzy się wierzącemu z czymś świętym i dlatego nie dopuszcza połączenia Gangstera i Ewangelii, ja jednak nauczyłam się nie oceniać książki po tytule i dlatego wiem, że ten tytuł ma głębszy sens, trzeba się wczytać. Idealna książka na czas Postu, bo my żyjący w czasach gonitwy za pieniądzem nie mamy czasu, jesteśmy zmęczeni i mamy sto wymówek by nie rozmawiać z Bogiem, tu człowiek wielkiego zła pokazuje że można stać się dobrym człowiekiem, człowiekiem wierzącym i iść po świecie uczciwa drogą.
„Przeszłość pozostawiam Bożemu miłosierdziu, przyszłość – Bożej opatrzności, teraźniejszość – Bożej miłości”.
Polecam każdemu książka warta przeczytania :) Zapraszam na stronę Wydawnictwa Promic oraz na ich Facebooka.
:) czasem warto poczytać cos takiego właśnie
OdpowiedzUsuńKsiążka warta przeczytania
OdpowiedzUsuńWarto poczytać
OdpowiedzUsuńksiążka może być wielkim zaskoczeniem
OdpowiedzUsuńNa pewno znalazłabym tyle czasu aby tą książkę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCiekawa literatura.
OdpowiedzUsuńMnie już zaciekawiła Pani opinia i muszą przeczytać :))
OdpowiedzUsuń