Smerfolimpiada to kolejna część przygód małych, niebieskich skrzatów. Tym razem jednak w komiksie znajdziemy nie jedno, ale aż trzy opowiadania.
Pierwsze- Smerfolimpiada. Osiłek to najsilniejszy Smerf w wiosce, nic więc dziwnego że jest mu smutno, że nie ma z kim rywalizować. Na pomoc przychodzi mu Papa Smerf, który doradza organizację olimpiady, niestety nagroda niezbyt zachęca pozostałe Smerfy do zgłaszania się na olimpiadę, dopiero obiecany pocałunek Smerfetki działa mobilizująco na Smerfy. dzielą się na dwa obozy- drużynę żółtą i czerwoną. Nikt nie chce w swojej drużynie Słabeuszka, który musi rywalizować sam, dzięki niekonwencjonalnemu pomysłowi Papy Smerfa całość olimpiady przybierze nieoczekiwane zwroty akcji i zaskakujące zakończenie zawodów.
Drugie opowiadanie to Wielkanoc u Smerfów i opowiada ono o .... jajku. To króciutkie opowiadanie, liczy tylko 4 strony, ale pełne jest zabawnych zwrotów akcji, pełno tu pomyłek, niesamowita komedia. Czy podkradanie i zamiana jaj wyjdzie Smerfom na dobre? Tego dowiecie się z komiksu.
I wreszcie trzecie opowiadanie - Plac zabaw dla Smerfów. W tym opowiadaniu przekonamy się, ze małe niebieskie stworki zaślepione zabawą nie dostrzegą czyhającego na nie niebezpieczeństwa.
Komiks jak zawsze kolorowy, z ilustracjami pełnymi dynamizmu, zwrotów akcji, które nie tylko się czyta, ale widzi na zmieniających się obrazkach. Ilustracje wyraźne, kolorowe, a tekst w dymkach jak na komiks jest pisany spora czcionką, wyraźny i bez problemu do rozczytania nawet przez dzieci rozpoczynające swoją przygodę z samodzielnym czytaniem.
Jak zawsze polecam Egmont i zapraszam do Galaktyka Czytelnika.
Jak zawsze polecam Egmont i zapraszam do Galaktyka Czytelnika.
Uwielbiam smerfy :) moje dzieci mniej ale co zrobić w dzisiejszych czasach multum róznych bajek nie to co za moich młodych dziecięcych czasó a i komksy uwielbiam dzieciaki sie dopiero do nich przekonują
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe przygody...smerfy potrafią pozbawić i zaciekawić.
OdpowiedzUsuńByliśmy rok temu na widowisku w wielkiej hali...aktorzy przebrani za smerfy. ..rewelacja😍
Smerfy... Bardzo lubię te niebieskie stwory ,moi synowie również .Za komiksami jeszcze nie przepadają, myślę że jak podrosną to się to zmieni
OdpowiedzUsuńSmerfy towarzyszyly mi jako dziecko,a obecnie coreczki rowniez bardzo je lubia,jednak w formie komiksu pierwszy raz widze ich przygody. Sama bym chetnie przeczytala ksiazeczke w tej formie i jestem ciekawa czy by zainteresowala moje dzieci ☺
OdpowiedzUsuńKomiksowe Smerfy są fajną propozycją do czytania przed snem i chociażby powtarzania sobie np. różnych ich przygód, jak są ubrani czy też ich imion. Smerfy znam z dzieciństwa, dzieci poznały je niedawno za sprawą bajki emitowanej w telewizji a także w wersji filmowej, przypadły im do gustu więc i taka propozycja im by pewnie się spodobała.
OdpowiedzUsuńPocalunek Smerfetki :-) coz to za ladna nagroda hihi fajny komiks I ciekawy pomysl na nasza bajke z dziecinstwa :-)
OdpowiedzUsuńW dzieciństwie nie lubiłam komiksów...
OdpowiedzUsuńTakie bajki jak Smerfy łączą pokolenia :) Komiks jest ciekawy,bardzo dobrze opracowany :)
OdpowiedzUsuń