7/05/2018 08:48:00 PM

Manufaktura Lawenda- Mgiełka do pościeli

Dzisiaj pora pokazać Wam moje odkrycie, które po prostu jest cudowne. Pogodę tego lata mamy jaką mamy, chwila ciepła a potem długo deszczowo. Siłą rzeczy nie da się wynieść pościeli na balkon i choć trochę przewietrzyć, nie wspomnę już o praniu jej, bo schnie i schnie, albo raczej kiśnie i trzeba prać od nowa. Bynajmniej ja jestem z tych co to piorą wszystko wszystko chociaż 2 razy do roku (mam na myśli nie powłoczki, a poduchę i kołdrę, takie bez kolorowych pościeli;) ) No u mnie jest to najmniej 2 razy w roku, ale staram się też każdego dnia wyrzucić na suszkę pościel i na balkonie cały dzień wietrzyć, bo w tych pojemnikach na pościel ona się dusi. No właśnie ale co zrobić kiedy pogoda nie sprzyja na wynoszenie pościeli na balkon? Mam na to sposób.


 Mgiełka do pościeli od Manufaktura Lawenda to po prostu mój hit.
Po pierwsze uwielbiam lawendę, w tym roku wsadziłam i pielęgnuję swoje krzaczki, bo uwielbiam ich zapach. Ale wracając do mgiełki, jest ona po prostu moim hitem lata. Wystarczy że psiknę 2 do 3 razy na pościel i jest naprawdę przyjemnie iść spać.
Lawenda to zapach, który uspokaja dlatego zdecydowanie polecam ją każdemu nerwuskowi. Ja osobiście, co mam problemy ze snem kładę głowę i po 5 minutach śpię. Pościel pachnie pięknie, wydaje się świeża każdego dnia. I nie proponuję tu zostawiać pościeli przez miesiąc tej samej i psikania jej lawendową mgiełką tylko np. tygodniowej pościeli ;) Ja wymieniam powłoczki często lubię świeżość, a przede wszystkim o skórę syna chodzi, a jak już wymieniam to wszystkich ;) ale ta lawenda to mój hit deszczowych dni, kiedy mimo wszelkich chęci nie da się jej przewiać wiatrem.
Mgiełkę aplikuje się banalnie prostu. Nie budzi pościeli, zostawia tylko piękny lawendowy zapach, zapach który utrzymuje się zdecydowanie długi czas. Zrobiłam nawet eksperyment. Popsikałam pościel wieczorem i po przebudzeniu wyszłam na kilka chwil z domu wróciłam i w pokoju nadal czułam lawendowy zapach. Po całej nocy nadal czuć było lawendę.
Mgiełka jest naprawdę bardzo fajnym rozwiązaniem na spokojny sen, na lekki sen, bo uczucie tej błogości, lekkości i świeżości sprawia że sny są kolorowe.




Ja polecam serdecznie Wam ową mgiełkę i zapraszam do Manufaktura Lawenda oraz na ich Facebooka

6 komentarzy:

  1. To jest pomysł na pachnącą pościel 😁😁😁
    Lawenda cudnie pachnie ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Też uwielbiam zapach lawendy i świeżej pościeli. Fajnie wiedzieć że taki środek istnieje

    OdpowiedzUsuń
  3. Przydatne :) i pachnąca mgiełka idealna. Ja poscieli nie piore z racji że mi do pralki nie wejdzie ale planuje poszukać pralni tyle że mieszkam na wsi wiec mała wyprawa :) piorę letnie kołdry bo one wchodząale wietrze na tarasie ile sie da . Na szczęście u mnie pościel nie chowa sie a leży na łóżku

    OdpowiedzUsuń
  4. Przydałaby się taką mgiełka do pościeli. Z małymi dziećmi ten sen nie należy do spokojnych ale chwila relaksu wskazana

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie rozwiązanie jest świetne,pachnąca pościel uprzyjemni każdy sen :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zainwestowałem w produkty od Bebelin www.bebelin.pl i nie żałuję.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 WYCHOWUJE I TESTUJE , Blogger