Polecam Wam także kolejny , smaczny słoik z konserwą od Stek- Rol, tym razem jest to Boczek Kołodzieja.
Boczek jadł mój mąż i bardzo sobie chwalił. Mięsko było soczyste i doprawione dość ostro, przez co smak konserwy jest intensywny, jak i sam jego zapach. Ja jadłam samą galaretkę, wiem wiem ja znowu z tą galaretką, ale ja uwielbiam ten smak z dzieciństwa:)
Tłuszczyku też nie było za dużo, a sama konserwa stała się idealnym produktem na wyjazd mojego męża w delegację:)
Był bardzo zadowolony, bo mięsko łatwo się kroi i można tez go rozsmarować na kanapce. Nie potrzebował masełka, bo wystarczył tłuszczyk, a więc po prostu produkt idealny na wyjazd.
Ja musiałam otworzyć słoik i chociaż powąchać i przyznać muszę, ze jak nienawidzę boczku, to zapach konserwy był tak apetyczny, że z miłą chęcią bym spróbowała.
Stek-Rol nie pierwszy raz mnie zaskoczył smacznym produktem i żadna z ich konserw nigdy mnie nie zawiodła, ani smakowo, ani innymi właściwościami produktu.
Wielokrotnie już podkreślałam, że w konserwach Stek-Rol nie zdarzyło mi się, żeby coś zatrzeszczało w zębach (czego nie mogę powiedzieć o konserwach konkurencyjnych firm). Nie są ani za słone, ani za tłuste i świetnie nadają się na każdą podróż. Dla mnie to bardzo fajna alternatywa do zwykłej wędliny, która już się przejadła .
Boczek oceniam na bardzo smaczny, bo i mój mąż był bardzo zadowolony po powrocie do domu.
Ta firma chyba każdy produkt ma smaczny Ja osobiście uwielbiam te sloikowe specjały i wiem,ze jak kupie to cala rodzinka zadowolona i nie ma narzekajacych
OdpowiedzUsuńsmaczne to :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za boczkiem ale ten wygląda na zdjęciu niesamowicie pysznie a żal go nie spróbować :)
OdpowiedzUsuńlubie tego typu konserwy przypominają mi smaki dzieciństwa są smaczne i inne niż typowe kiełbasy ze sklepu
OdpowiedzUsuń