Dzisiaj post zbiorczy, zbiorczy bo będzie o 3 smakach paluszek, jakie otrzymałam od firmy Fanex: Żereńskie słone, Żereńskie z makiem oraz Sezamowe.
Przyznaję szczerze rzadko kiedy jadam paluszki, dlatego że zazwyczaj obklejają się mi na zębach, a ja nie znoszę kiedy boć przykleja się do zębów. Podeszłam do paluszek bardzo ostrożnie. Na początku spróbowałam po jednym, z każdego smaku. Bardzo zdziwiona jestem ich smakiem, są dużo bardziej twardsze, a więc i ich chrupkość jest większa niż tych, które najczęściej można kupić w sklepie. Nie obkleiły mi zębów, a to znaczy, że je polubiłam.
Opakowanie nie jest duże, ale za to paluszki są grube i fajnie się je chrupie, nie kruszą się, nie łamią tak łatwo jak np. pewnie znane wszystkim Lajkoniki.
Żereńskie słone nie są przesadnie posolone, niestety zazwyczaj słone paluszki dla mnie były nie do zjedzenia, bo ilość soli obklejonej wokół paluszka była ogromna. W paluszkach Fanex sól jest, ale nie obkleja ona całego paluszka, pojawia się gdzieniegdzie i dodaje smaku. Paluszki sa chrupkie, smaczne i nie stają się "mlaskate" kiedy poleżą 2-3 dni w otwartym opakowaniu.
Żereńskie z makiem- są bardzo podobne do słonych, z różnicą dodatku. Zamiast soli mamy mak. Paluszki tak samo chrupie i smaczne, nie łamią się w opakowaniu i nie sypią podczas jedzenia. Paluszki z makiem uwielbia mój mąż, bardzo przypadły mu do gusty, zwłaszcza, że jako kierowca, czasem lubi coś pochrupać, a paluszki Fanex są idealne, bo nie łamią się.
Sezamowe - ja osobiście nie przepadam za sezamem, ale paluszki posmakowały mojemu dziecku, bo sezam nadaje im lekko słodkawego smaku, a wiadomo dzieciaki i słody równa się miłość;) Paluszki nie lecą z sezamu, więc i nie miałam problemu z zabrudzoną podłogą.
Paluszki są naprawdę smaczne i chętnie po nie sięgamy jako po przekąskę w trakcie oglądania TV. Ja polecam Wam spróbowania paluszków od Fanex i zapraszam do odwiedzenia sklepu Fanex oraz do polubienia ich profilu facebookowego, by być na bieżąco z nowościami :)
Opakowanie nie jest duże, ale za to paluszki są grube i fajnie się je chrupie, nie kruszą się, nie łamią tak łatwo jak np. pewnie znane wszystkim Lajkoniki.
Żereńskie słone nie są przesadnie posolone, niestety zazwyczaj słone paluszki dla mnie były nie do zjedzenia, bo ilość soli obklejonej wokół paluszka była ogromna. W paluszkach Fanex sól jest, ale nie obkleja ona całego paluszka, pojawia się gdzieniegdzie i dodaje smaku. Paluszki sa chrupkie, smaczne i nie stają się "mlaskate" kiedy poleżą 2-3 dni w otwartym opakowaniu.
Żereńskie z makiem- są bardzo podobne do słonych, z różnicą dodatku. Zamiast soli mamy mak. Paluszki tak samo chrupie i smaczne, nie łamią się w opakowaniu i nie sypią podczas jedzenia. Paluszki z makiem uwielbia mój mąż, bardzo przypadły mu do gusty, zwłaszcza, że jako kierowca, czasem lubi coś pochrupać, a paluszki Fanex są idealne, bo nie łamią się.
Sezamowe - ja osobiście nie przepadam za sezamem, ale paluszki posmakowały mojemu dziecku, bo sezam nadaje im lekko słodkawego smaku, a wiadomo dzieciaki i słody równa się miłość;) Paluszki nie lecą z sezamu, więc i nie miałam problemu z zabrudzoną podłogą.
Paluszki są naprawdę smaczne i chętnie po nie sięgamy jako po przekąskę w trakcie oglądania TV. Ja polecam Wam spróbowania paluszków od Fanex i zapraszam do odwiedzenia sklepu Fanex oraz do polubienia ich profilu facebookowego, by być na bieżąco z nowościami :)
Uwielbiam paluszki zwłąśzcza sezamowe ale dzieciaki wolą słone więc gł takie kupujemy
OdpowiedzUsuńuwielbiamy paluszki cala rodzinka a ja szczegolnie z makiem
OdpowiedzUsuńmusza byc pyszne my tez lubimy paluszki :) ewelina tkacz
OdpowiedzUsuńUwielbiamy z synkiem chrupać paluszki z pewnością jest to zdrowsza alternatywa od chipsów :)
OdpowiedzUsuńMiałam przyjemność je jeść i są pyszne szczegółnie te z sezamem :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię chrupać paluszki, zwłaszcza sezamowe :)
OdpowiedzUsuńpaluszki lubimy z chęcią posmakuję tych
OdpowiedzUsuńO trzech smakach paluszek?? Czego??? Odmiana rzeczowników to wiedza z podstawówki. PALUSZKÓW
OdpowiedzUsuń