To co jest dla mnie wielkim zaskoczeniem w tej książeczce nie ma ani jednego obrazka, ani jednej ilustracji. Mamy 3 rozdziały, a każdy z rozdziałów to osobna historia. Taki podział na rozdziały według mnie to bardzo dobre rozwiązanie dla dzieci w starszym wieku, które już samodzielnie czytają książki, bowiem nie muszą od razu czytać ciągiem całej książeczki, tylko rozdziałami.
Pierwszy rozdział to według mnie wprowadzenie w świat Krainy Lodu. Opowiadanie to spisana historia Anny, kim jest i dlaczego czuła się opuszczona przez Elsę, po śmierci ich rodziców. Drugi rozdział to opowiadanie o poszukiwaniu duchów pałacowych. W trzecim rozdziale przeczytamy o Olafie i jego próbach pomocy w rozwożeniu śniegu na piknik, by para zakochanych mogła się na nim spotkać.
Trzeci rozdział jest najkrótszy, tak naprawdę 2 pierwsze zajmują większość książki. Książka pomimo braku ilustracji nie jest dla dziecka nudna, zwłaszcza dla fana Krainy Lodu. Książka wydana w usztywnionej okładce i rozmiarem niewiele różni się od zeszytu szkolnego, tekst w książce jest dość dużej czcionki dlatego czyta się ją dość szybko.
Moim zdaniem bardzo ciekawa propozycja dla fanów Krainy Lodu. Ja polecam Egmont i zapraszam do Galaktyki Czytelnika.
:) wygląda super choc szkoda że nie ma obrazków bo młodsze fanki lubia oglądać u mnie siostrzenica uwielbia (chyab jeszcze uwielbia) i jako 8lat pewnie chętnie poczytałaby
OdpowiedzUsuńTrochę szkoda,że nie ma ilustracji.Książkę na pewno przeczytałaby moja siostrzenica Wiktoria :)
OdpowiedzUsuńjak nie ma ilustracji to troszkę moja Irminka jest za mała,ale przecież dorośnie, bo cała książka wydaje sie być świetna )))
OdpowiedzUsuńCiekawa książka. Dla fana ów bajki to dodatkowa skarbnica wiedzy
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawa książeczka :)
OdpowiedzUsuńMoja chrześnica uwielbia krainę lodu :D
OdpowiedzUsuńksiążka dla każdej fanki tej bajki
OdpowiedzUsuńŚwietna ksiazka choc obrazki maja swoj urok
OdpowiedzUsuń