Recenzje miałam już dodać jakiś czas temu, ale jakimś cudem mi umknęła, jednak nic straconego, dodaję dzisiaj:)
Bajki o misiach to zbiór opowiadań, bardzo ciekawych, wciągających nawet dorosłych. Piękne ilustracje przykuwają uwagę dzieci. Jest to zdecydowanie inna książka niż dotychczas mieliśmy w domu. Ilustracje są piękne, ale dodane do opowiadań z umiarem. Dużo tekstu, ale lekkiego, przyjemnego, który szybko się czyta.
Bajki o Misiach, to zbiór opowiadań o misiach, zbiór 5 opowiadań.
Każda bajka opowiada o innym Misiu i jego właścicielu, każdy z nich ma swoje, bardzo ciekawe przygody.
Miś Promyk czekając na swoją Panią Katty, która wyszła na popołudniową herbatkę do znajomych, poznaje rodzinę wróbli, zaprzyjaźnia się z nimi i zaprasza na swoją własną herbatkę (ciepłą wodę) i okruszki chleba i ciastek. Gdy wraca Katty i zastaje Promyczka z wróbelkami postanawia się do nich przyłączyć i co więcej przypomina sobie, że ptaszki też mogą być głodne. Dlatego też prosi swojego tatę o zbudowanie karmnika i wraz ze swoim Misiem codziennie odwiedza ptaszki właśnie przy karmniku.
Drugie opowiadanie jest o Misiu Nao i jego właścicielu Kiziukim. Kiziuki nie chcąc narażać misia Nao na niebezpieczeństwo zagubienia się w tłumie nie zabiera Go na turniej karate. Nao jest z tego powodu bardzo zły, dlatego postanawia robić wszystko to co jego Kiziuki twierdzi, że jest nieładne i jeść to co niezdrowe. I tak Nao najadł się ciastek, lodów i nawet frytek, a po powrocie do domu czekał na niego Kiziuki, który martwił się, że jego przyjaciel nie wraca do domu i chcąc wynagrodzić mu pozostawienie w domu przygotował niespodziankę - ulubione lody misia Nao. Misio jednak był tak przejedzony i tak bolał go brzuszek, że rozpłakał się. Wiedział, że źle zrobił, a jego Kiziuki miał racje, troszczył się o niego i dlatego pozostawił go w domu. Nao obiecuje, że już nigdy więcej tak się nie zachowa.
Trzecie opowiadanie jest o Misiu Metino i Toniu jego właścicielu. Miś postanawia przygotować obiad dla swojego przyjaciela. Niestety nigdy wcześniej nie robił tortilli, podpatrywał jedynie jak przygotowywała ją mama Tonia. Postanowił jednak ją przygotować. W tym czasie jego przyjaciel Tonio czytał niezwykle wciągającą książkę i o tym co dzieje się w kuchni nie miał pojęcia. Zwabiony zapachami zastaje kuchnie całą w mące i pełną brudnych naczyń oraz wielką misę tortill wykonanych specjalnie dla niego. Tonio jadł tortille jedną za drugą mimo iz musiał popijać je kolejnymi szklankami wody , ze względu na ostrość. Miś bowiem od cebuli płakał dlatego postanowił, że doda więcej ostrej papryczki zamiast cebuli. Po zjedzeniu kilku tortill Tonio doprowadza kuchnię do porządku zanim wraca jego mam do domu. Mama jest zaskoczona porządkiem i jednocześnie zdziwiona ilością tortill na misie. Tonio kochał Metino i mimo ostrego smaku zjadł przygotowane tortille, by nie sprawiać mu przykrości.
Kolejne opowiadanie jest o MajuDżi i Kamubu. Maju Dżi ma marzenie- zakupić latający dywan. A ponieważ są jego urodziny Kamubu zabiera go na największy targ w Delhi i tam kupuje wybrany przez Maju Dżi dywan. W domu zauważa jednak mały smutek misia, który przyznaje, że marzy o latającym dywanie i wtedy Kamubu siada obok MajuDżi na dywaniku, każe zamknąć mu oczy i razem wyruszają w podróż latającym dywanem. maju Dżi jest zachwycony i po odbytym locie dziękuje Kamubu za najwspanialszy prezent.
Ostatnie opowiadanie jest Blue i Becky . Cała akcja rozgrywa się w Halloween. Dziewczynka Becky zabiera swojego misia na poszukiwania słodkości i straszenie sąsiadów. Przy czym wcześniej Blue nigdy nie był na Halloween i tylko słyszał w opowieściach, że w tym czasie kiedy dzieci biegają od domu do domu miedzy nimi przemykają duchy i właśnie tych duchów bardzo bał się Blue. Na tyle, że po powrocie do domu kiedy domownicy zasnęli wydawało mu się,ze do domu skradają się duchy. Przestraszony ucieka i wpada na psa, z którym postanawia przenocować. Rankiem Becky go szuka i posądza psa o zabranie Blue, ten nie przyznaje się Becky, że się bał duchów, które rankiem okazały się być śpiącym kotem na parapecie, maską wiedźmy, za którą przebrana była Becky i deszczem uderzającym o dach.
Każde opowiadanie ma swój przekaz, uczy dzieci troski, uczy, że trzeba doceniać pracę innych i że nie zawsze to co w ciemności wydaje się być potworem nim jest. Ta bajka pomaga dzieciom w codzienności, uczy i dlatego warto po nią sięgnąć. Warto ją czytać dzieciaczkom:)
Ja polecam Wydawnictwo Zielona Sowa i zapraszam do odwiedzenia ich na Facebooku.
Bajki o misiach to zbiór opowiadań, bardzo ciekawych, wciągających nawet dorosłych. Piękne ilustracje przykuwają uwagę dzieci. Jest to zdecydowanie inna książka niż dotychczas mieliśmy w domu. Ilustracje są piękne, ale dodane do opowiadań z umiarem. Dużo tekstu, ale lekkiego, przyjemnego, który szybko się czyta.
Bajki o Misiach, to zbiór opowiadań o misiach, zbiór 5 opowiadań.
Każda bajka opowiada o innym Misiu i jego właścicielu, każdy z nich ma swoje, bardzo ciekawe przygody.
Miś Promyk czekając na swoją Panią Katty, która wyszła na popołudniową herbatkę do znajomych, poznaje rodzinę wróbli, zaprzyjaźnia się z nimi i zaprasza na swoją własną herbatkę (ciepłą wodę) i okruszki chleba i ciastek. Gdy wraca Katty i zastaje Promyczka z wróbelkami postanawia się do nich przyłączyć i co więcej przypomina sobie, że ptaszki też mogą być głodne. Dlatego też prosi swojego tatę o zbudowanie karmnika i wraz ze swoim Misiem codziennie odwiedza ptaszki właśnie przy karmniku.
Drugie opowiadanie jest o Misiu Nao i jego właścicielu Kiziukim. Kiziuki nie chcąc narażać misia Nao na niebezpieczeństwo zagubienia się w tłumie nie zabiera Go na turniej karate. Nao jest z tego powodu bardzo zły, dlatego postanawia robić wszystko to co jego Kiziuki twierdzi, że jest nieładne i jeść to co niezdrowe. I tak Nao najadł się ciastek, lodów i nawet frytek, a po powrocie do domu czekał na niego Kiziuki, który martwił się, że jego przyjaciel nie wraca do domu i chcąc wynagrodzić mu pozostawienie w domu przygotował niespodziankę - ulubione lody misia Nao. Misio jednak był tak przejedzony i tak bolał go brzuszek, że rozpłakał się. Wiedział, że źle zrobił, a jego Kiziuki miał racje, troszczył się o niego i dlatego pozostawił go w domu. Nao obiecuje, że już nigdy więcej tak się nie zachowa.
Trzecie opowiadanie jest o Misiu Metino i Toniu jego właścicielu. Miś postanawia przygotować obiad dla swojego przyjaciela. Niestety nigdy wcześniej nie robił tortilli, podpatrywał jedynie jak przygotowywała ją mama Tonia. Postanowił jednak ją przygotować. W tym czasie jego przyjaciel Tonio czytał niezwykle wciągającą książkę i o tym co dzieje się w kuchni nie miał pojęcia. Zwabiony zapachami zastaje kuchnie całą w mące i pełną brudnych naczyń oraz wielką misę tortill wykonanych specjalnie dla niego. Tonio jadł tortille jedną za drugą mimo iz musiał popijać je kolejnymi szklankami wody , ze względu na ostrość. Miś bowiem od cebuli płakał dlatego postanowił, że doda więcej ostrej papryczki zamiast cebuli. Po zjedzeniu kilku tortill Tonio doprowadza kuchnię do porządku zanim wraca jego mam do domu. Mama jest zaskoczona porządkiem i jednocześnie zdziwiona ilością tortill na misie. Tonio kochał Metino i mimo ostrego smaku zjadł przygotowane tortille, by nie sprawiać mu przykrości.
Kolejne opowiadanie jest o MajuDżi i Kamubu. Maju Dżi ma marzenie- zakupić latający dywan. A ponieważ są jego urodziny Kamubu zabiera go na największy targ w Delhi i tam kupuje wybrany przez Maju Dżi dywan. W domu zauważa jednak mały smutek misia, który przyznaje, że marzy o latającym dywanie i wtedy Kamubu siada obok MajuDżi na dywaniku, każe zamknąć mu oczy i razem wyruszają w podróż latającym dywanem. maju Dżi jest zachwycony i po odbytym locie dziękuje Kamubu za najwspanialszy prezent.
Ostatnie opowiadanie jest Blue i Becky . Cała akcja rozgrywa się w Halloween. Dziewczynka Becky zabiera swojego misia na poszukiwania słodkości i straszenie sąsiadów. Przy czym wcześniej Blue nigdy nie był na Halloween i tylko słyszał w opowieściach, że w tym czasie kiedy dzieci biegają od domu do domu miedzy nimi przemykają duchy i właśnie tych duchów bardzo bał się Blue. Na tyle, że po powrocie do domu kiedy domownicy zasnęli wydawało mu się,ze do domu skradają się duchy. Przestraszony ucieka i wpada na psa, z którym postanawia przenocować. Rankiem Becky go szuka i posądza psa o zabranie Blue, ten nie przyznaje się Becky, że się bał duchów, które rankiem okazały się być śpiącym kotem na parapecie, maską wiedźmy, za którą przebrana była Becky i deszczem uderzającym o dach.
Każde opowiadanie ma swój przekaz, uczy dzieci troski, uczy, że trzeba doceniać pracę innych i że nie zawsze to co w ciemności wydaje się być potworem nim jest. Ta bajka pomaga dzieciom w codzienności, uczy i dlatego warto po nią sięgnąć. Warto ją czytać dzieciaczkom:)
Ja polecam Wydawnictwo Zielona Sowa i zapraszam do odwiedzenia ich na Facebooku.
super są te książeczki teraz az chce sie czytac :)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest książka
OdpowiedzUsuń5.opowiadań, śliczne ilustracje :-) fajna ta książeczka
OdpowiedzUsuńKsiążka zachęca zarówno dziecko jak i dorosłego do czytania
OdpowiedzUsuńAle świetne opowiadania, każde po kolei zachwyca :))) i cudowne ilustracje :)))
OdpowiedzUsuńCiekawe opowiadania,książka z pięknymi ilustracjami :)
OdpowiedzUsuńlubimy czytać książki z przesłaniem , każda opowieść czegoś uczy i to mi się podoba w tej książce ;)
OdpowiedzUsuńsuper na wieczorne czytanki
OdpowiedzUsuń