Kto jada kiełki? A kto wie jak zdrowe są kiełki? Ja uwielbiam, ale zawsze denerwowałam się "produkcją" kiełków, ale odkąd w domu mam kiełkownicę ProVita wszystko stało się prostsze.
Kiełki rosną w niej błyskawicznie, nie potrzebuje specjalnego miejsca na spodek i wiecznie podlewanie wacików , ligniny czy tym podobnych rzeczy, wlałam wodę raz na samym początku i podlałam troszkę bo bałam się, że mi padną kiełki w upały. To wszystko.
Kiełkownica ma 3 poziomy, więc na raz można sobie wyhodować 3 różne rodzaje kiełków, ja zasiałam 1 rodzaj, bo akurat taki miałam w domu;)
Kiełki na waciku czy tym podobnym materiale kiełkują około tygodnia, no teraz powiedzmy 5 dni, bo słoneczko i ciepło jest, ale pod warunkiem, że stoi spodeczek na parapecie, a co za tym idzie przy dziecku trzeba się liczyć z wiecznie rozlaną wodą.
W kiełkownicy ProVita postawionej w miejscu w miarę widnym kiełki puściły już po pierwszej dobie, a nadawały się do zjedzenia już w 3, to duża różnica, co więcej w Kiełkownicy kiełki mi nie przerastają, a na zwykłym spodku już tak, do tego żółkną.
Mając Kiełkownice ProVita potrzebowałam jedynie nasionek i pół litra wody to wszystko. Nie martwię się o rozlewanie wody, o miejsce na parapecie.
Łatwo się ją myje po nasionkach i zaraz można siać następne kiełki, jak dla mnie bardzo duża wygodna.
A kiełki są zdrowe, dlatego polecam Wam pomyśleć nad takich sprytnym rozwiązaniem jakim jest Kiełkownica ProVita:) Polecam:)
Kiełki rosną w niej błyskawicznie, nie potrzebuje specjalnego miejsca na spodek i wiecznie podlewanie wacików , ligniny czy tym podobnych rzeczy, wlałam wodę raz na samym początku i podlałam troszkę bo bałam się, że mi padną kiełki w upały. To wszystko.
Kiełki na waciku czy tym podobnym materiale kiełkują około tygodnia, no teraz powiedzmy 5 dni, bo słoneczko i ciepło jest, ale pod warunkiem, że stoi spodeczek na parapecie, a co za tym idzie przy dziecku trzeba się liczyć z wiecznie rozlaną wodą.
W kiełkownicy ProVita postawionej w miejscu w miarę widnym kiełki puściły już po pierwszej dobie, a nadawały się do zjedzenia już w 3, to duża różnica, co więcej w Kiełkownicy kiełki mi nie przerastają, a na zwykłym spodku już tak, do tego żółkną.
Mając Kiełkownice ProVita potrzebowałam jedynie nasionek i pół litra wody to wszystko. Nie martwię się o rozlewanie wody, o miejsce na parapecie.
A kiełki są zdrowe, dlatego polecam Wam pomyśleć nad takich sprytnym rozwiązaniem jakim jest Kiełkownica ProVita:) Polecam:)
chyba czas pomyslec spróbowac kiełków nie jadłam chyb :P wieć może warto spróbowac
OdpowiedzUsuńUwielbiam kiełki rzodkiewki,ogólnie kiełki to bomba witaminowa ale kupuję nie mam kiełkownicy.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze
OdpowiedzUsuńCiekawa ta kiełkownica.
OdpowiedzUsuńCiekawe rozwiazanie:-)
OdpowiedzUsuńmoże się w nią zaopatrzymy
OdpowiedzUsuń