Czytaliście już swoim dzieciom przypowieści? Jeśli nie to polecam Wam właśnie tą o srebrnej łyżce :) Nam się bardzo spodobała, chociaż początkowo wydawała się zbyt "dorosła".
Książki od Egmont zawsze nas zaskakują, tak jest i w tym przypadku, jest zupełnie inna niż te które do tej pory czytaliśmy. Ma obrazki, bardzo piękne zresztą, ale nie na każdej stronie. Papier jest matowy, nie śliski. I jest skierowana do starszych dzieci, ale jeśli lubicie czytać swoim dzieciom to i dla młodszych się nadaje.
Skierowana jest do dzieci, które samodzielnie czytają, tekst pisany jest dużą czcionką, przypowieść podzielona jest na kilka, niezbyt długich rozdziałów, tak by dziecko mogło przerwać czytanie i wrócić do niego w dogodnym dla niego czasie.
Książka opowiada dzieje stworzenie świata, pierwszej rodziny, oraz srebrnej łyżki, która tejże rodzinie całe życie towarzyszyła przechodząc z rąk do rąk. Małżeństwo Lahmanów wiedzie intensywne życie, w którym nieodłącznie towarzyszy im rezolutna, mówiąca srebrna łyżka. Z jej postacią opisanych jest kilka dość śmiesznych i ciekawych historyjek, takich jak łyżka zastępowała młodego Lahmana w nauce, by ten mógł się bawić i co z tego wyniknęło, albo też o sporze chłopca z kolegą o srebrną łyżkę. To między srebrną łyżką a Dawidem- synkiem Państwa Lahmanów nawiązuje się niezwykła więź. I ta więź sprawia, że przeżywają oni wiele wspaniałych historii. Jednak wszystko ma swój kres, rodzina Lahmanów musiała wprowadzić się ze swojej wioski, zostawili więc srebrną łyżkę w rodzinnym domu, a ta służyła innym domownikom, dopiero gdy poczuła że może zaufać jednemu z domowników- małej dziewczynce, opowiedziała historię swojego życia z Dawidem.
Książka jest troszkę o początkach naszego świata, ale zawiera też wiele cennych przypowieści, choćby nawet o sporze o srebrną łyżkę i propozycji jej podzielenia na 2 części. Bardzo ciekawa forma przekazu młodemu czytelnikowi .
My przeczytaliśmy książeczkę za jednym posiedzeniem, bo czyta się ja szybko:)
Polecam Wam Egmont i zapraszam do Galaktyka Czytelnika.
My przeczytaliśmy książeczkę za jednym posiedzeniem, bo czyta się ja szybko:)
Polecam Wam Egmont i zapraszam do Galaktyka Czytelnika.
Ciekawe ilustracje. Nie słyszałam o tej książce ale jest warta uwagi :)
OdpowiedzUsuńInteresująca pozycja,ciekawe.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książeczka
OdpowiedzUsuńŚwietna książka
OdpowiedzUsuńświetna ja zaczynam szukac dla córci takich własnie książeczek ,które raz sama nie znam dwa ona bedzie chętnie czytać jak sie nauczy sama a wczęsneij razem poczytamy
OdpowiedzUsuńNie wiem czy Mikołajkowi przypadłaby do gustu,może troszkę na później :)
OdpowiedzUsuńjak żona napisała dla starszych dzieci
OdpowiedzUsuńCiekawa przypowieść.
OdpowiedzUsuńSuper ksiazeczki
OdpowiedzUsuń