1/23/2018 12:19:00 PM

Łączybajki dla małych i dużych- Grzeczna niegrzeczność czyli sposób na nadymki- drażliwce

Już sam tytuł daje do myślenia, prawda?
Czy Wy drodzy rodzice wiecie co to asertywność i uczycie tego swoich dzieci?, czy może kładziecie wyłącznie nacisk na grzeczność, posłuszeństwo dziecka?




Ja o swojej asertywności nie będę się tu rozpisywać, tym bardziej o grzeczności Filipa, bo obecnie jesteśmy na etapie wypracowywania kompromisów. Ja zdaję sobie sprawę z powagi mojego rodzicielskiego zadania, a to my rodzice musimy nauczyć dziecko asertywności. Zbyt uległe dziecko w życiu będzie wykorzystywane i krzywdzone, zbyt stanowcze, może doprowadzić do apodyktyczności swojej osoby, co tym bardziej jest złe. jak to zrobić i co zrobić, żeby wyśrodkować tą naukę? Ja polecam sięgnąć po książeczkę psychoedukacyjną Gdańskiego Wydawnictwa Psychologicznego dla dzieci pt "Grzeczna niegrzeczność, czyli sposób na nadymki-drażliwce"
Nam osobiście ona rozjaśniła drogę jaką iść, by sprowadzić Filipka z drogi "rządziś".





Bohaterką bajki jest mała dziewczynka imieniem Fiszka, mieszka ona w ciut różniącym się od naszego, lecz wciąż podobnym świecie Filajków. Żyje tam z młodszym braciszkiem i rodzicami. Fiszka to przykład dziewczynki asertywnej, lecz czasami ciut niegrzecznej i zbyt upartej. Dziewczynka pierwszy raz w życiu jedzie w góry Kumulurado, o czym od dawna marzyła. Bardzo chciałaby być grzeczną dziewczynką jednak już na samym początku Fiszka ma problemy z zapanowaniem nad swoimi emocjami i staje się nieposłuszna swojej mamie, która każe jej posprzątać pokój, po drodze także napotykają na kolejne niegrzeczności, Fiszka nie potrafi oprzeć się chęci przejażdżki na bardzo niebezpiecznym ptaszorze-buldożerze, pomimo ostrzeżeń tatusia.
W czasie tej wyprawy Fiszka poznaje także Gzymsa- swojego kuzyna, który jest zbyt uległy. W czasie tej wyprawy Fiszka i Gzyms spędzają razem sporo czasu, dużo rozmawiają i wzajemnie się uczą jak istotne jest bycie asertywnym.  Z kolei postać Grzecznicha daje lekcję tatusiowi Fiszki, który zrozumie, że niesłusznie oceniał swoją córkę, tą lekcję tatuś przekazuje także mamusi Fiszki, by razem zrozumieli, że nie zawsze dobrze oceniali swoją córkę.
Domowy Kodeks Porozumienia to taki  dokument pokazujący jak wiele może ulec zmianie, gdy poznamy innych ludzi, którzy pokażą nam gdzie popełnialiśmy błąd. Taki właśnie kodeks stworzyła w swoim domu rodzina Filajków. Co tam możemy przeczytać?
Każda osoba w rodzinie jest ważna, rodzice mają za zadanie wyjaśnić dzieciom dlaczego chcą by ono zachowywało się/robiło coś lub nie robiło w dany sposób i najważniejsze, że w każdej rodzinie zdarzają się kłótnie, a najważniejsze to by je wyjaśniać i wzajemnie się przeprosić za wszystkie przykre słowa.



Ale to nie koniec mojej recenzji;) Książeczka poza piękną i bardzo cenną treścią, po każdym rozdziale posiada ćwiczenia dla dużych i małych, gdzie wspólnie dzieci z rodzicami rozwiązują zadania o danym rozdziale, o rozpoznawaniu emocji , to bardzo istotna lekcja. Dorosły czasem może mieć problem z rozpoznawaniem swoich emocji, a tym bardziej małe dziecko, dlatego polecam, polecam i raz jeszcze polecam tą publikacje.

I zapraszam do odwiedzenia strony Łączybajki dla Małych i Dużych. 

4 komentarze:

  1. Książeczka świetna :) Co prawda u nas nie ma problemów z zbyt uległymi dziećmi moje sa wręcz aż za asertywne i idealnie sie nadaje do ich utęperowania , p[okazania im że ta ich "bo ja chce" jest złe i trzeba czasem ustapic

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo wartościowa książka traktująca o niełatwych sprawach wychowawczych, cudowna pomoc w tym zabieganym świecie . Chiałbym mieć ją w swojej biblioteczce

    OdpowiedzUsuń
  3. swietna lektura do bilblioteki w domu

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety mój Mikołaj jest bardzo podatny na wpływ równieśników.Muszę sama z tą książką popracować :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 WYCHOWUJE I TESTUJE , Blogger