W ciągu tych 2 lat życia mojego synka przetestowałam chyba większość dostępnych na rynku chusteczek nawilżanych. Lulę też dobrze znam, bo kupowałam kilka rodzajów ich chusteczek. Dziś chciałabym Wam pokazać chusteczki nawilżane Lula z Alantoina.
Jak już wcześniej wspomniałam używałam sporo rodzai chusteczek więc mam trochę o nich pojęcia, wiem jak wyglądaj, jak się spisują w ekstremalnych warunkach.
Lula to jedna z niewielu firm, produkująca chusteczki nawilżane dla dzieci, którą mogę polecić. Nie, nie dlatego, że mam z nimi współpracę, a dlatego, że jakość produktów jest naprawdę świetna.
Pierwszy raz z firmą zetknęłam się około roku temu, u mnie w sklepie akurat tylko te chusteczki są sprzedawane. Zazwyczaj kupuję w marketach, ale jakoś tak się złożyło, że na szybko potrzebowałam chusteczek i gdyby nie to, pewnie dopiero teraz poznałabym chusteczki od Lula.
Pierwszy raz z firmą zetknęłam się około roku temu, u mnie w sklepie akurat tylko te chusteczki są sprzedawane. Zazwyczaj kupuję w marketach, ale jakoś tak się złożyło, że na szybko potrzebowałam chusteczek i gdyby nie to, pewnie dopiero teraz poznałabym chusteczki od Lula.
Przyznam szczerze, że bardzo ostrożnie i dość sceptycznie do nich podeszłam, w końcu jak chusteczki za 4 zł mogą być dobre? No i właśnie o tym Wam dziś napiszę.
Chusteczki nawilżane z Alantoiną są naprawdę świetne. W paczuszce mamy ich 72 sztuki, czyli mniej więcej tyle co w innych paczkach chusteczek nawilżanych. Chusteczki mają bardzo miły, delikatny zapach, zapach który zazwyczaj drażnił mój nos, tym razem jest naprawdę miły, a to duży plus. Chusteczki są dobrze nawilżone, dobrze to znaczy nie leje się z nich, ani nie są jak papier toaletowy-suche. Dzięki czemu bez problemu mogę oczyścić delikatną skórkę okolic intymnych mojego synka, bez nadmiernego pocierania. Ładnie oczyszczają skórę, pozostawiając ją suchą i ładnie pachnącą. Wspomniałam o ekstremalnych warunkach, otóż był czas kiedy mój syn nie chciał się dać przewinąć, ganiałam go i na stojąco przewijałam, chusteczki Lula okazały się tedy bardzo wytrzymałe, a co za tym idzie nie musiałam zużywać 2 razy więcej chusteczek do wytarcia pupy.
Chusteczki nie zawierają parabenów i mają neutralne PH, dlatego nie wywołały żadnych podrażnień na skórze mojego małego alergika, tym bardziej że jego pupcia ma spore skłonności do odparzeń, jakkolwiek to dziwnie brzmi, ale niestety miałam przypadki że właśnie po użyciu chusteczek pupcia syna się odparzyła. Dlatego warto zwrócić na ten fakt uwagę chusteczki nawilżane Lula z Alantoiną są bezpieczne dla skóry dziecka. Używaliśmy je także do buziaka czy raczek i nic złego się nie pojawiło, żadnych zmian na buźce nie odkryłam tak więc śmiem twierdzić, że są naprawdę bardzo delikatne.
Co do samego opakowania, jest mocne dlaczego o tym pisze, zdarzyło mi się nie raz nie dwa, że wyciągając chusteczkę mocniej szarpnęłam i opakowanie się rozpadało, w przypadku opakowań Lula nie mam im nic do zarzucenia, dodatkowo klej nie wysycha tak szybko i można wielokrotnie odklejać i zaklejać opakowanie. A same chusteczki dobrze się rozdzielają. Cóż ja będę Wam pisać, za taką cenę naprawdę warto by każdy spróbował chusteczek. Przydadzą się w podróży, na placu zabaw i oczywiście do dbania o higienę dziecka:) A to wszystko będzie owinę delikatnym zapachem i naprawdę delikatnością chusteczek w ich działaniu na skórę. Polecam bo warto.
Zapraszam Was do odwiedzenia i polubienia strony Lula Family
Są świetne szkoda że ciężko dostępne w mniejszych miejscowościach
OdpowiedzUsuńMam je i zgadzam się z tobą, są świetne :)
OdpowiedzUsuńWidzę,że zarówno te jak i wcześniej prezentowane z Dorą są godne uwagi i warte zakupu.Chusteczki nawilżane przy dzieciach idą jak woda więc o tej marce z pewnością będę pamiętała :)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Blog :)
OdpowiedzUsuńSą świetne
OdpowiedzUsuńwiele chusteczek już mieliśmy jedne lepsze drugie takie sobie,tych nie mieliśmy to wypróbujemy skoro polecasz nam
OdpowiedzUsuń