Moje dziecko doprowadza mnie do szału- Wydawnictwo Esprit

Ile razy słyszymy ta słowa " moje dziecko doprowadza mnie do szału", albo "ja zaraz oszaleje z tym dzieckiem". Ile razy załamujemy ręce, na krnąbrne zachowanie dzieci. Ta książka to więcej niż zwykły poradnik, to książka, która uratuje Was i Wasze dzieci przed stosowaniem kar cielesnych , krzykami i awanturami, a przede wszystkim przed zatraceniem relacji rodzice- dzieci.

Autorka Isabella Filliozat to francuska psychoterapeutka, ale także mama. To ona pokazuje najczęstsze błędy wychowawcze, pokazuje jak nim zaradzić i jak zaradzić złemu zachowaniu dziecka. 


 

Wszystko tak naprawdę zależy od ciepła, zrozumienia i miłości, a także czasu poświęcanego dziecku.
Wszystkie krnąbrne zachowania dzieci biorą się właśnie z tego, że rodzice poświęcają zbyt mało czasu, źle formułują zdania, których odczyt przez dzieci jest taki jaki jest i przez to dzieci czując się odrzucone, opuszczone i nie kochane zaczynają pokazywać różki, by w ten sposób zwrócić więcej uwagi rodziców.

Książka kierowana jest do rodziców dzieci w wieku 6-11 lat, ale z czystym sercem to napiszę, ja matka 2latka zastosowałam wiele rad z tej książki, wiele swoich zwrotów, czy nawet zachowania podczas mówienie zmieniłam według tego poradnika i osiągnęłam spory sukces.
 

Ktoś mi powie- bzdura. Ale udowodnię to:) Kiedyś pisałam, ze mój syn przychodzi bunt 2latka, po przeczytaniu 2 poradników wydawnictwa Esprit już wiem, że nie ma czegoś takiego jak bunt, tzn jest skok rozwojowy, ale nie należy go przeczekać, tylko trzeba działać.  Ja od miesiąca działam według rad i widzę diametralne zmiany. Każda porażka nadal okupowana jest łzami, ale syn już nie rzuca się na ziemię i nie piszczy, a przychodzi i przytula się do mnie i wypłakuje, a ja siadam z nim , przytulam i nieważne jest wtedy nic, obiad może się spalić, woda wygotować, ważne jest dla mnie dać to poczucie bezpieczeństwa, wsparcia dziecku. Już nie krzyczę, czy mówię "a leż sobie i rycz, kiedyś Ci przejdzie" teraz biorę i niejeden raz na siłę przyciągam do siebie. Kiedy naprawdę nie mam czasu, a Filipek bardzo chce bawić się np. w chowanego, już nie mówię krótkiego "poczekaj, za chwilę". Kucam do niego, by mieć jego wzrok na równi mojego i wyjaśniam, jak doroślakowi, po czym daje mu buziaka i proponuję by mi pomógł. To tylko 2 przykłady, ale co dzięki tym i innym zmianom osiągnęłam? Syn nie rzuca się na ziemię, nie bije mnie, rozwinął wiele nowych umiejętności, bo obserwuje i naśladuje. Potrafi już zapanować nad wybuchami płaczu.


 

Książka "Moje dziecko doprowadza mnie do szału" to poradnik ze scenami z życia, nie jakimiś absurdalnymi, a zdarzającymi się każdemu rodzicowi. Małe wpadki słowne, małe wpadki w zachowaniach, które dziecko odbiera jako sygnał, że jest niepotrzebne, niekochane. Być może gdzieś pojawia się 2 dziecko i rodzice nie zawsze wiedzą jak zapanować nad starszakiem, poradnik jest idealnym nauczycielem. Bo nie ma tak naprawdę rodziców idealnych i każdemu zdarzy się wpadka, ale warto poczytać i mieć na uwadze rady psychoterapeutki i zarazem mamy, bo chyba żaden rodzic nie chce by ich dziecko źle się zachowywało. A złe zachowanie to wynik braku poczucia miłości, bezpieczeństwa i akceptacji przez rodziców. 


 

Polecam Wam ogromnie tą książkę, bo warta jest przeczytania, przez każdego rodzica, nawet tego który ma spokojne dzieci:)

Zapraszam was na stronę Wydawnictwa Esprit.  Zapraszam także do odwiedzenia i polubienia Wydawnictwa na facebooku.